Odcinek taki na 8/10. Na pewno o wiele lepszy od ostatniego. Osobiście zdziwiła mnie śmierć Abaddona, bo liczyłem, że trochę on jeszcze pożyje. IMO trochę krótka rozmowa z Waltem, liczyłem na ciekawszy dialog. Ostatnia scena całkiem OK, ale przyznam, że sądziłem, iż Ben zginie od razu po katastrofie. Dziwne trochę, że tylko niektórzy pasażerowie przenieśli się w czasie. Ciekawe jak to wyjaśnią twórcy.