-
Postów
18 246 -
Dołączył
-
Wygrane w rankingu
63
Ostatnia wygrana _Red_ w dniu 8 lipca 2024
Użytkownicy przyznają _Red_ punkty reputacji!
Reputacja
12 140 Syn Fenixa, brat ButcheraO _Red_
- Urodziny 21.02.1919
Informacje o profilu
-
Płeć:
mężczyzna
-
Zarobki też były niższe, w tamtych czasach wydatek ponad 300k + wykończenie to był stres jak my to spłacimy (a i tak pensja była powyżej sredniej). Dzis Polak srednio musialby zarabiać min. 13k by pokryć koszt metra kwadratowego w porownaniu do 2015. No jest gorzej z siłą nabywczą wg mnie.
-
Ok 330k z garażem i piwnica Cena już po odliczeniu dopłaty 'MdM'.
-
Po tym super sour zęby by mnie bolały przez tydzień. Juz na samą myśl mi szkliwo pęka.
-
Zakres jak wyzej, ok 902 zl za 75m2. Blok ma 9 lat i podwyższają juz ten fundusz remontowy, bo trzeba odmalować itp.
-
Kupilem jakiś czas temu P4G za 40 zeta w promce na PSN i szybciej remake odpale?
-
Żadna bzdura - dostawalem regularne reprymendy, ze tak daleko mieszkamy, że wnukow nie widzi tak jak inne babcie, ze teskni za nimi itp. Wiec jak będzie teraz robić fochy i sobie milczec, to sama na tym traci bo my oboje już nie chcemy się tam pojawiać - szkoda nerwów. Poza małym mieszkaniem żadnej kasy nie mają więc obojetne mi co z tym się stanie.
-
Czy ktoś z blokersow miał przyjemność zmienić zarząd nieruchomości w postaci firmy zewnetrznej na zarząd właścicielski, ktorym kierowałoby kilkoro mieszkańców? Po to mamy firmę by oni brali to na klate, ale paru ludkow łazi z podpisami by ich odwołać i wziąć to zadanie na siebie. Tu chyba trzeba mieć i wiedzę prawna i kontakty i w chuj czasu na wszelkie naprawy, rozstrzyganie problemów itp. Średnio mi się to widzi, ze ktos to zrobi hobbystycznie. Jakies opinie z życia wzięte?
-
O to z moja matka by sie dogadal. Z racji tego, ze nie wziąłem jej strony jak walczyła z moją żoną o jakieś paramedyczne pierdoły podczas ostatniej "wizyty" u nas to nawet na 40ke* mi z życzeniami nie zadzwoniła xd Nadal zapomina, ze to ona straci na tym, bo ja jej nie potrzebuje do niczego, a ona wnuków - jak najbardziej. *jakbym ja zapomnial o jej 70ce to by chyba mnie wydziedziczyla, ale w druga strone spoko, a nawet nie byłem przedmiotem tej awantury, jedynie nie chciałem jej przyklasnąć
-
Weekend jestem sam z maluchami i jakby inne dzieci nornalnie. Zero histerii, sniadanie zjedzone, obiad zjedzony bez próśb i gróźb, caly czas humorki dopisuja, bawia się LEGO, zero "tata idź stąd" jak przychodzę do pokoju, tylko trzylatek daje mi zabawki i chce się bawić, nawet wykąpali sie wczoraj bez negocjacji. WTF, czemu im odpierdala tylko jak mają komplet rodziców w domu. Ale widzę i czytam, że to klasyczna przypadłość, ze przy mamach to dzieciom odjebuje bardziej, no tylko co jest lekarstwem na to - rozwód?
-
Wszystko spoko z tym przetrzymaniem do czasu az rano trzeba go ubrać bo za 30 min wyjście do przedszkola - zakładasz mu skarpety, zrzuci je i sie drze, walczy o koszulke bo chce znowu pizame założyć i wrocic spać. Oczywiście totalny amok, oczy zamkniete, hipnoza totalna i zero przemówienia do rozsądku bo umysł przełączony w tryb histerii. Czas goni, kurwica rośnie i wtedy mam ochotę użyć chloroformu i go ubrać siłą oraz wynieść do tego yebanego przedszkola póki śpi. A znowu innym razem "tatusiu porzucamy piłka?" i da przytulasa, tylko wtedy sam juz nie mam ochoty po tym wszystkim. Jebać...
-
Chcialem go zostawic to szarpal za klamke w łazience i klikal po pralce bo chcial wyjąć swoj recznik z pikaczu z prania xd Oczywiście rycząc... DRĄC SIE wnieboglosy. Kiedys sąsiedzi mops wezwą przez te krzyki. Także trzeba go bylo siła zabierać stamtąd. Szczęśliwi ci, ktorych dzieci są spokojne, uchachane i nie chcące zajebac rodzica za to, ze mu czegos nie dał.
-
O to to, sam z nimi jestem albo idziemy na daleki spacer pieszo, to młody posłuszny, a jak mama jest w domu to pierdolca dostaje. Cos w tym jest.
-
W sumie reakcji smiechu najbardziej spodziewałem się od wisniera xd Jak mial ponad rok to wzialem go do psychologa pod kątem autyzmu i innych problemów z histeria itp. Nie mial objawow spektrum, wiec pewnie ten zjebany okres i duza potrzeba atencji. Jak nie ma histerii to jest wesoly, rozmowny i bawi sie z bratem. Ale co z tego skoro ciężko mi najzwyczajniej w świecie miec jakies pozytywne emocje do małego gluta, który drze sie na mnie codziennie i mnie nie znosi, a ja mu musze przynosić żarcie i wychowanie xd
-
Moj młodszy dzieciak to totalne przeciwieństwo starszego. Nie kojarzę tylu problemów z zachowaniem jak byl w jego wieku, ale trzylatek mnie juz doprowadza do absolutnej kurwicy. Każdy dzień to skopywanie mnie z własnego łóżka (bo przylazi) z wołaniem do mnie "idź stąd", histerie z dupy typu idzie szczesliwy się kąpać, ale potem gdy nie może dostać swojego ręcznika (bo trafil juz do prania) to drze jape od 30 min jak obdzierany ze skóry, no wyje i drze się do utraty tchu jakby mial sie zerzygać, probuje uderzyć, wyrywa sie. Czekam na kolejny etap czyli kładzenie się w sklepie na podłodze jak w reklamie gumek. Dalismy go do konsultacji przedszkolnej psycholog no i ponoć jakis tam odsetek trzylatkow ma takie odpały bo maja totalnie niedojrzały układ nerwowy i trzeba cierpliwości. Ale przyznam, ze ja już się zużyłem - pytam sam siebie na chuj mi to. Jedyne co w zyciu robię to pracuje do upadłego, w domu na powitanie gówniak tylko wyje, a ja tracę zmysły. Konsoli od paru tygodni nie włączałem bo nie mam ochoty. Wracam, siadam i przegladam memy na telefonie bo nie chce nikogo i niczego słyszeć. Chciałbym zniknąć, wyjechac i zacząć gdzies od nowa, no jebany reset jakiś. Jeszcze troche w takim kołowrotku do starosci i zostanie magik, bo ochujam. Dajcie znać kiedy w koncu włączy się ten tryb szczesliwych rodzin z instagrama, gdzie dzieci uśmiechnięte pozuja do zdjęć z tatą. Bo to rzeczywistość, prawda? xd