_Red_

Biedra chyba ma surówki od Grześkowiaka, to zdaje mi się inna firma, której sankcje nie blokują?

Bierz Beko, przynajmniej będzie rozejm. Nom jedyne co czyszczę to raz na miesiąc kłaki ze zbiornika a nie co suszenie filtr w bębnie xd To o czym mówisz co ma LG pod cisnieniem to chyba inna część, czyszczenie skraplacza czy cos? Do tego nawet nie dotarłem jeszcze czy to się chałupniczo w ogóle czyści w Boschu czy to kwestia serwisowa. Jak dobrze że nie muszę wyciągać z SZAFY POD ZABUDOWA co pół roku by czyścić kratkę

Otóż to. Wyciągasz suche, pachnące i miękkie ubranka, od których michałek dryga przy zakładaniu, a z suszarki drucianej masz sztywne zmięte wyschnięte na wiór szmaty. Life changer. A kwestia co wybrać to już poczytaj preferencje xd edit: o ty gnoju, czyli wojna Życzę miłego czyszczenia kratki wentylacyjnej Z TYŁU XD

No dokładnie, tylko prerendery siłą rzeczy mają odgórnie narzucone modele 3D (przez co jest wytrącenie z immersji gdy nagle nosimy inny strój itp.) ale w realtime to przecież normalne, że postać trzyma w łapach wszystko co jej założyliśmy.

Brałem w biedrze ostatnio. I dodatkowo ciągle mieli te ichniej marki, też bardzo spoko.

Leasing operacyjny vs zakup za gotówkę i włączenie w środki trwałe. W zasadzie wszystko co mógłbym z własnej perspektywy opisać zawiera się tu w podsumowaniu https://poradnikprzedsiebiorcy.pl/-kupno-samochodu-na-firme-w-jaki-sposob Ja bym się 90k nie pozbywał od razu, bo przy obecnych stopach procentowych kwota ta mogłaby mi przynosić dodatkowe korzyści. A leasing to jak tanie kredytowanie przez kilka lat (mój leasing wyniósł 5% ale nie rocznie tylko łącznie na całe 4 lata, wiec śmiesznie małe odsetki za możliwość podzielenia na tyle rat). Z drugiej strony leasing to niejako dzierżawa. Auto nie jest twoje do czasu wykupu, wiec trzeba spełniać oczekiwania leasingodawcy (co do zakresu AC/OC, możliwości wyjazdu za granicę, przeglądów technicznych itp.). Dodatkowo nowy ład przyblokował główna zaletę optymalizacji podatkowej w leasingu tj. wykupienie auta na użytek prywatny przez 6+ miesięcy, a potem sprzedanie go jako osoba fizyczna bez podatku (jak każdą ruchomość będącą w posiadaniu pol roku lub więcej). Można niby kombinować z darowizna na kogoś z rodziny, ale szczerze nie chce mi sie, zostawimy je sobie na kolejne 5 lat, będziemy brać paliwo i eksploatację w koszty. Przy sprzedaży auta będzie to jednak przychód z działalności. Przy zakupie na fakturę na raz za gotówkę pozbywasz się z kieszeni 90k, potem odpisujesz przez 5 lat raty amortyzacyjne wliczane w koszty (cos jakbys sam sobie robił leasing). Po skończeniu amortyzacji i sprzedaży auta cała kwota idzie w przychód działalności bo nie ma już czego odliczyć. Nie wiem jakie są tutaj kwestie vatu bo mamy działalność zwolniona z VAT.

Z tym to różnie bywa. Bruce Willis i Demi Moore mają, khem, średnie córki, za to Jaś Fasola ma zajebistą. Trochę farta trzeba mieć poza genami.

Pamiętam jeszcze to Konami z błędem na Pegasusie <3

To raczej jakaś składanka z NESa, a nie nowy shredder. Chyba ze to była i r o n i a

Pewnie kwestia rozmiaru. Też przez chwilę na warunki mieszkaniowe rozważaliśmy Beko (dla 45 cm głębokości).

Jedna noga na kiblu, druga na umywalce.

Inaczej byś gadał jakby ci kolesława zabrakło albo wiosennej z ogórkiem.

Kup i zakop na wszelki wypadek. Jedyny minus, że wytrzymają kilka dni zanim zgniją xD

Całego story Panam (poza tym jednym questem co spotykamy ja jak majstruje tyłkiem nad autem) nie trzeba w ogóle robić.

O to przytrzymam jeszcze te Fifę 20

C...co? Poczytaj peany na temat side questów przez parę ostatnich stron, zanim padną kolejne takie herezje River Kerry Johnny & Rouge Judy Peralezowie Joshua Panam Jak to są kiepskie pod kątem lore questy to nie wiem. Side content w tej grze jest lepszy niż główna oś. Zabawna odskocznia to może są uciekające autonomiczne autka Delamaina, albo serie wyścigów z tą barmanka (wypadło mi teraz imię) ale reszta to zajebisty kawałek historyjki.

W jakie perki ("Abilities") inwestujecie? W przeciwieństwie do Fallouta, tu mechanika jest dość mało elastyczna, bo każdy kolejny perk kosztuje więcej, więc trzeba wybierać ostrożnie. Nie wiem czy iść w Bookworma (skillpoints x2 za książki) zanim zacznę masowo czytać skillbooki, czy od razu bardziej w drzewko defensywy lub Rifles. Zawsze jednak po drodze trzeba zgarnąć jakieś gówno typu perk pozwalający widzieć więcej danych o wrogu, zanim weźmie się dużo lepszego perka zwiększającego criticale.

W końcu trzeba będzie wyjąć blender, pokroić marchew, dorzucić majonezu, krople cytryny i zrobić samemu surówkę.

Byłem dziś, są surówki w normalnych ilościach

No to tak samo mogą zrobić z depozytami bankowymi (vide: Cypr bodajże). I złotem (pod groźba kary posiadanie złota uczynić nielegalnym). I uznać, ze gotówka dziś nie istnieje. I dowalić 300% podatek katastralny od pierwszej nieruchomości. itp itd. No ale żyjemy w pewnym systemie i gramy wg reguł (finansowych), albo pozbywamy się dóbr, wybywamy do lasu żyć z uprawy jagód. Wtedy może nic nie zabiorą

No nawet stronę wcześniej sam pytałeś jakie brałem i pisałem, które na IKE xd Ale fakt, ze chciałeś dodatkowo opinię. Jedyne co może być "słabe" w tej opcji to gdy inflacja zblizy się do minimum lub nawet nadejdzie deflacja. Wtedy gotówka będzie kiepsko pracowała, za to wtedy pewnie będzie warto kupić jakieś aktywa po taniości.

Pisałem o tym od paru stron Mam od czerwca, będę pakował pod ten roczny limit regularnie, z myślą ze na 60. urodziny wyciągnę wszystko z odsetkami bez podatku belki. Do tego procent składany w przypadku EDO 10-letnich inflacyjnych tez dodaje boosta.

W sumie od tygodnia żadnych nie brałem, ale wcześniej to zawsze coleslawy czy buraczki w lodówkach na potęgę były. Aż jutro sprawdzę.

W komentarzach na wp i innych onetach byłoby już 100% NOP po fajzerze. No ale zacząłbym chyba od dermatologa a nie forum o grach.