-
Postów
18 132 -
Dołączył
-
Wygrane w rankingu
63
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez _Red_
-
To wyzej dobre, ale mialem tylko w postaci mielonego (skład chyba podobny, inna forma). Posiekałem do spaghetti i w sosie pomidorowym bardzo zbliżone do mielonego mięsa. Troche jak takie tańsze garmazeryjne, ale i tak do sosu całkiem przyzwoite jak na wyrób roślinny.
-
Taa, mój ledwie tę szmatkę ciągnie, ale chociaż tyle pożytku, że troszkę te kurze zmyje i minimalnie parkiet nawilży po uprzednio odkurzonej podłodze. A mopa parowego ktoś poleci? Waifu szukała jakiejś Viledy - nie pamiętam teraz modelu, ale może ktoś używa czegoś podobnego.
-
Wyglada podobnie jak mój, muszę poczytac czym się dokładniej różni. Sam tez szukałem robota za ok 1500 zł i padło z pół roku temu na Xiaomi Roborock 2 S50 (w porównaniu do poprzednika ma mocniejsze ssanie i mopa).
-
Brakuje mi limitu plusikow więc wszystkim udzielajacym się tylko odpiszę: dzieee kuuu jeee. Neonet spakowal juz paczuche, pewnie pojutrze obadam.
-
Właśnie mi obrzydziles grę dokładnie przez te cechy, które mi się przejadły xD Dzięki, wisisz mi 84.90
-
Dawno nie widziałem takiej zgodności opinii na forum. Dzieki. Recenzje wlasnie były powodem, że spychałem tę grę w nieskończoność. Nie chodzi nawet o pińć na dziesięć od bojujacej feministki xD Przeszedlem Elexa 4/10 ze smakiem wiec cyferki same w sobie mnie nie odstraszają. Ale opis repetytywnych i bezcelowych zadań ułożył mi w głowie obraz kolejnego Mafia III Far Creed Zero Dawn z czyszczeniem baz. Zamówione. Neonet nie ma na swojej miniaturce znaczka PL, ale piszą o dubbingu PL. Ciekawe czy oficjalna sieciowka sprzedawalaby angielskie boxy, to raczej robią d r o b n i importerzy. To dopytam od razu - jak aktorstwo w wersji polskiej? Horizon byl beznadziejny w obu wersjach. Ale np bajeczka Silence, w którą gram obecnie, ma swietny polski dub. Zarówno pod kątem aktorskim, doboru głosu jak i samego masteringu (super jakość, głośność itp.).
-
Taa, wlasnie widze, ze od rana wszedzie juz ceny wskoczyły na 85 zl. W NeoNet dodatkowo na allegro wysylka smartem za free i 4 monety. No to nie mam wątpliwości, biere, dzięki za konkret feedback.
-
Przekonaliscie mnie. Tylko ze za chwilę chyba TLOU2 a mam czas na 1 gierke na miesiąc srednio xd
-
O no spoko. Np nad Horizonem się spuszczano, ale gra byla dla mnie sredniawa (mimo ze skonczylem), powtarzalna, z beznadziejnymi dialogami. Fuck, dopiero co obserwowałem na allegro nowe Daysy w pełni PL w folii za 79zl i facet juz sprzedal wszystkie 190 sztuk. Ale w RTV AGD jest za 99, tez spoko
-
Gamespot dal 5/10 i wypunktował największe bolaczki generycznego sandboxa, co mnie trochę zmartwiło. Na dzien dzisiejszy rzygam w grach motywem czyszczenia mapy z ikonek, podbijania twierdz i innego ubistuff. Za to na filmikach YT mega podoba mi się klimat, otoczka typu Walking Dead połączona z brudną apokalipsą. Brać to, czy szkoda czasu? Chciałbym poznać fabułę, ale nie wpaść w pułapkę powtarzalnych side questow (o ile są kompletnie opcjonalne i ich olanie nie spowoduje gigantycznego utrudnienia przejścia gry). Na metacritic opinie są spolaryzowane. Jedni piszą, ze genialne, inni że nuda totalna.
-
Chyba litr królowej małgosi z lidla wjechał xD edit: ejno ale jak moderka usuwa posta poprzednika z partyzanta, to potem moja odpowiedz nie ma sensu.
-
W czym oni to grzeją? Calego do mikrofali czy poszczególne elementy się grillują jak parowki do hotdogow?
-
Skończyłem Outer Worlds i w sumie trochę mi się backlog gier pudełkowych przerzedził (bo cyfrowe cośtam mam). Na dnie szafy znalazłem zafoliowane Silence. Odpalam, jest nawet polski dubbing. Wygląda ładnie, szykuje się miła bajeczka point & click.
-
Wsiąkłem jednak. Nie jest to epicka przygoda z reżyserią jak z gier fantasy. Jest to fajny mariaż Mass Effecta z Fallout z toną dobrych questow. W sensie nie są na bezczela "przynieś mi 3 kwiaty", ale zwykle uzasadnione fabularnie, często wielowątkowe i wymagajace pokonczenia questów zależnych. Towarzysze są gadatliwi, często wpadają w interakcje miedzy sobą lub z NPC. Wszechobecne przekopywanie komputerów z czasem bekowymi motywami jest żywcem wzięte z Falloutow. No fajne to, póki co nie nuży. Tu akurat ciężko gadac o zrobieniu samej osi głównej, bo na YT kończą speedrun w 12 minut xD
-
U mnie od czasu wizyty serwisanta i podniesienia wersji submicom nie włączył się więcej samoistnie na kilkadziesiąt prób. Oby tak zostało.
-
Tak, główny wątek jest spoko. Typowy dla Yakuzy, czyli zakręcony, polityczny, z morderstwami, śledztwem, spiskami big pharmy, no i plot twisty wyskakują z lodówki. Tylko te questy z deptaniem po piętach, brr. Serio myśleli, że to jest fajne piętnasty raz w ciągu 20h? W normalnym free roamingu można sobie łazić bez problemu, ale w mechanice śledzenia oczywiście uciekinier co 10 metrów musi się obracać i ostentacyjnie rozglądać dookoła, gdy chowamy się za śmietnikiem. Lipne to.
-
Az dziwne, ze na metacritic z ponad tysiaka recenzji wyciąga ponad 80%. Komercyjne recenzje spuszczaja się, że super postacie, kazda z charakterem, ze eksploracja, drama, swoboda questow. Na razie właśnie trochę trąci elexem tylko w widoku FPP. Ot toporne technicznie (huby, doladowywanie miast), ale przyjemnie tlucze się wrogów młotem. Rozmowy fajne, warto podbijać skill dialogowy i zdobywać expa przez perswazję.
-
Czyli cos, czego nienawidzę. A o dziwo miło mi się gra od 3h.
-
Odpaliłem demo z PSN: "Casebook of @Arkady Smith". O mamo co to za (pipi) w ogole. Po animacji biegu już wiedziałem, że to jakiś low budget, ale wyszedlem z początkowej lokacji na ulicę i zacząłem płakać. Producent ma jaja wystawiać demowke, chyba żeby odstraszyć klienta. Ponoć są dalej fajne zagadki, ale wiekszosc czasu to jeżdżenie piszczącym pudełkiem tzn. samochodem.
-
Jesli wrogowie stoją w kółku to fakt, zwykle jednak robocik (medbot czy policebot) chodził samotnie. Fajna gra, zagrałbym znowu. Jest cos jeszcze podobnego? Wasteland 3 chyba niedługo wyjdzie.
-
Ciesze sie, ze tyle osob z forumka zalapalo się na promke MM za 60 zl. I ciesze, ze nie wszyscy na Allegro o tym wiedzieli bo tam zeszło mi za więcej xD A robocika trzeba unieruchomic niekoniecznie granatem. - strzal elektryczny jako skill m.in. Kaczki - upgrade broni cichej co ma 50% porażenia prądem - wieprzniecie powala na dwie tury również roboty.
-
Tak. Wracalem tylko do tych, ktorzy mieli czaszki nad głową więc oczywiscie dużo wyższy level. Ale zwykłych mobków nie omijaj raczej.
-
Nope. Z tym skillem możesz dobiec poza "białą strefę" ruchu (co normalnie zużywa 2 pkt akcji) i jeszcze strzelić. Bez niego kończysz turę po biegu. Chyba identycznie było w xcom bo to pełna zrzynka mechaniki. No i nie przemykaj się tylko czyść mapę do zera, expa trzeba zbierać a przeciwnicy się nie respawnują, więc szkoda pomijać.
-
Każda walkę należy inicjowac samemu bo wtedy masz ruch jako pierwszy. W trybie eksploracji jak ustawisz się w ukryciu, to wrog Cie nie zauważy nawet jak podejdzie blisko (a przynajmniej tak było na normalu). Wtedy dajesz zasadzke i lutujesz z cichej broni. Wrog musi paść w jednej turze bo wezwie kumpli i wtedy przylatuje horda. Proponuje szybko inwestowac w 100% critical dla kaczki i strzal po biegu dla świniaka. A potem wieprznięcie, to zyskasz darmowe dwie tury na starcie jak tylko powalisz wroga.
-
Skoro przeszedlem Elexa 4/10, to jak widać specjalnie drewno mi nie przeszkadza. Napotkałem tę grę przypadkiem, a szukałem czegoś na najbliższy weekend. Świetna średnia na Metacritic z ponad 1000 recenzji. Piszą, że to Falloutowy rpg z widokiem FPS, no to wjeżdżam jak swinia w drożdże. Chyba nie może być aż tak źle? Może?:(