_Red_

Uzywam tylko do pyrów, brokulow, kalafiora, fasolki. Nie probowalem nigdy gotowac mięsa czy ryby. Ziemniaki wychodzą ok, ale fasolkę zielona czy szparagową jednak wolę z wody. Jakas taka mieciutka i w ogole

O Ty też xd Fanek mial racje, nowe auta są bez sensu bo się zderzają.

A te wypalenia w OLED to w końcu mit czy nie? Glownie biorac pod uwagę gry, gdzie masz przez dajmy na to 50h HUDa gdzies w rogu. ps roznica wg najtańszych ofert na ceneo to ok 1800 zl. Na razie odpuszcze, i tak to więcej niz bym chcial wydac na tv.

dz,ięki.

A jest, w tej grze sens przechodzić, wiele razy dla, jakichś innych, zakończeń?

Z aplikacja Zappka 500ml energetyko-piwa bezalkoholowe BlackMeister sa po 99 groszy. Klasyk i tequillowe widzialem, nawet spoko popita.

Bawilem się chwilę tym xf9005 w sklepie. Niestety bylo tak jak czytalem w necie, tj. odpaliłem SmartTV, appkę Youtube, filmik demo 4k i wpierw klatkowal i freezował co chwilę (nie bylo to buforowanie, gdyz net dzialal szybko i zaladowal blyskawicznie ze 30 sekund materiału), potem appka sie scrashowała. W zasadzie nie dało się oglądać. Nie wiem jak netflix, nie logowalem się w sklepie. Za to ponizej stał Samsung qe55q70r i system śmigał aż miło. Doczytalem w testach, że w porównaniu do tanszego q60r ma direct led oraz local dimming, lepszy efekt i jasność HDR, ale i tak oba są doskonale przystosowane do trybu gier z minimalnym lagiem i opcjami uplynnien. Także w zasadzie mam juz wybór miedzy tymi dwoma, z preferencja na q70r. Dzięki za wczesniejsze opinie i porady.

No fajnie, ale to jest osobny brodzik tylko dla bombli, co bys chciał tam robic? xD

Ni mo.

Jaka bomba prawdy. Masz więcej, wydajesz więcej, proste. Wszystko co wpada bym chciał by szło na naukę pływania dla dziecka, żłobek, nowe auto, ktore nie zgaśnie w garażu. Im masz więcej, tym bardziej standard się przesuwa i wtedy czy wydajesz 3k czy 8k wydaje się, że "gdzie ta kasa przepada, przecież tylko oddalam futro z norek do polerowania". Tylko ze satysfakcja nie jest w wydaniu kasy do zera w danym miesiącu, a w odłożeniu na X miesięcy do przodu by czuć się bezpiecznie (piramida potrzeb Maslowa coś ktoś?).

To kolejny temat z serii optymalizacji finansowych bedzie: - ile jestescie w stanie odkladac gotowki rocznie po wszystkich opłatach/kredytach/wakacjach/naprawach. Tym co mają mało odlozone za darmo forumowicze zrobią analizę zbednych wydatkow Osobiscie staram się na starcie roku przyjąć jakąś predykcje z jakim buforem na koncie skoncze rok przy założeniu tej samej pracy i bez przewlekłych chorob. Wtedy stawia się cel finansowy i latwiej trzymac to w ryzach, niz po prostu wydawać na lewo i prawo, a jak cos zostanie to spoko.

No to prawda. Schodzi więcej bo wydaje sie wiecej na standard życia

U mnie wspolne konto ułatwiło sprawe. Wpadaja wszystkie wplaty tam, wydatki z jednego worka. Przeciez to bardziej pozwala widzieć czy kasa ginie na glupoty czy nie.

No lancze w centrum Krakowa zwykle 16-20 zl. Jakies chinole, bary. Nie biore z domu bo nie mam ochoty siedziec przy garach, gdy i tak na zycie w dobie zostaje moze z 5h.

Porównałem swoje rachunki sprzed 6 lat i łącznie na zycie (wynajem, zarcie benzyna, rozrywki) wychodzilo z 3000 zl, więc wtedy przy tamtym nizszym niz dzis dochodzie na parę chyba nawet więcej odkladalismy niz obecnie, gdy wydatki wzrosly o ok 150%. No ale jak znasz łączne wydatki, a i tak znika drugie tyle to gdzieś ktos wydaje ponad norme. Nie wiem, obiadki w pracy po 20zl na dzien np x 21 dni x 2 osoby to juz moze byc duzo kasy w bloto. Placicie kartą, czy gotowka? Sprawdz może historię konta gdzie najczęściej wycieka. edit grzybiarz to ładnie rozpisal. Wlasnie na pierdoły się wydaje najczesciej majatek. Dzis np. mialem mala delegacje i co: - kawa i kanapka w drodze: 15 zl - jakies ciacha dla zespolu: 35 zl - obiad: 15 zl - jakies piwa czy ramenik wieczorem i ponad 50 zl. A niby nic waznego nie kupiono i gdzie sie rozeszło.

Nie, ja tylko na niby. Przeciez doskonale dzis wiem co dokladnie zrobie w lipcu 2050...

Wtedy tylko:

Dlatego ja zaraz po waloryzacji w roku pańskim 2050 zapieprzam do ZUSu zlożyć papier i odebrać pierwszą wypłatkę. Od razu co po tym zrobię to nakupuję suplementów, witamin, karnety na różne zajęcia sportowe i kondycyjne, masaże, turnus rehabilitacyjny, aby żyć jeszcze z 30 lat od tego i wydoić to co zostawiłem A potem napiszę o tym w kąciku seniora na forumku. Aha i dziś czytałem w necie newsa, że mała szansa na zniesienie limitu ZUS w 2020, zbyt dużo partii jest przeciwnych, w tym el presidente (ale ten to pewnie zgodnie ze scenariuszem).

Nie znam sie na inwestycjach gotowki w fundusze, ale planowałem kupic mieszkanie pod zarobek. Nie dosc ze kasa z wynajmu to potencjalnie drozej sie sprzeda po paru latach. No ale teraz to kupie pewnie z 50m2 za to co mam odlozone, przy obecnych cenach za m2. Nie wiem czy to dobry moment na taki ruch.

Przy obecnym systemie, dla ludzi w moim wieku (mlodych xD) przynajmniej zaletą jest to, ze widzimy realnie ile składek emerytalnych jest odłożone na koncie zus. Jesli dobrze kumam to wysokość świadczenia bedzie zalezala: - od sumy uzbieranych środków - prognozowanej długości życia - waloryzacji wg wskaźnika na dany rok (stąd te jaja, ze lepiej poczekać np. do lipca danego roku zanim się przejdzie na emeryturę, bo wtedy jest przeliczenie i może wyjść wyższa kwota). Tak mi się coś kojarzy, ale może mylę. No ale przypadek jak u maciuchy to jak granie w ruletke. Cale zycie odkladasz a możesz się nacieszyć miesiąc albo i w ogóle.

W sensie stala emerytura dla kazdego? Czy sie stoi czy leży itp...? No fajnie tylko co ze składkami, ktore odprowadzane mamy proporcjonalnie do pensji, więc oddajemy duzo, a odzyskamy mało. Chyba że źle zrozumiałem propozycję.

Reprezentant PKO sam podpowiadal taką opcję xD Ale taka z tego korzysc jak z polowania na okazje bankowe. Ale teraz nie załapałem czy dotacje trzeba oddac po wczesnej wypłacie czy nie. Tak czy inaczej kolejna rzecz do śledzenia. A to ze pracodawca zmuszony jest dopłacać mi swoją składkę to też za darmo nie jest, bo kosztuję go dodatkową kasę. A ten odbije to sobie np. nizszymi podwyżkami.

Mieliśmy dzis prezentacje o PPK w pracy. Nic nowego. Cześć skladki zabieraja z pensji, czesc doklada pracodawca, plus bonusy od panstwa 250 zl na start i 240 zl rocznie za staż. Jedyna zaleta taka, ze pracodawca doklada cos od siebie. Ale z drugiej pretekst by podniósł wynagrodzenie o te marne 2% czy ile tam wychodzi, a wyjdzie na to samo. Ogolnie dalej jestem na nie i wolę miec kontrolę nad swoją kasą, a nie zamrazac do 60ki.

Nie wiem ile mialem w toszibce 40rl838, na pierwszych kilku stronach wynikow google nie znalazłem to odpuscilem. Kupno ps4 pro i pozbycie się fata to jest jakas opcja, ale czy prosiak puszcza w kazdej grze sygnal 4K czy tylko dla tych, ktore sa pod to przygotowane?

Z tego co widzę, to byl chyba jednak ekspozycyjny. edit potwierdzam. I jeszcze miał niektóre czarne piksele (martwe/wypalone?)