@Mejm sory nie widzialem posta Nie ma zadnego wymogu rozliczania tej kasy. Wczesniej bylem za tym by zamiast hajsu dawano jakies vouchery na zakupy typu pieluchy itp., ale w sumie to byloby jeszcze trudniejsze w administrowaniu. A tak mam chociaz za gotówkę nianke na cześć etatu pokrytą.
Z updatow rodzicielskich. Chyba ten pierwszy kryzys sie skonczyl, co pisalem wczesniej. Mlody staje sie z dnia na dzien coraz bardziej "ludzki", ułożony, rozumie ze nie wolno sie drzec nagle na srodku ulicy.
I o 8 rano przywedrowal do mnie do wyrka, polozyl sie uśmiechnięty na poduszce i powiedzial "tatuuuś".
Jesli sa chwile warte przebolenia pieluch, srania, darcia papy, to wlasnie takie.
#dontcryred