No niestety dosc sredni. Sporo scen rozwleczonych, jeden z odcinków w polowie składał sie ze scenek z poprzednich epów, decyzje bohaterów czasem zupelnie inne, niz oczekiwałbym jako widz
totalnie niewiarygodny związek
z grubym ulicznym pasztetem pelnym chorob wenerycznych, no wtf po lasce, z którą był wczesniej. Lesbijskie sceny miedzy panią prawnik z matrixa, a jej kochanką juz były natretne po trzydziestym razie.
Ogolnie 5/10, szkoda, sezon drugi byl duzo lepszy.