Ja mam w okolicy tanią i tanszą, przyszpitalną. Kupione w tanszej wiec i tak pewnie wyszlo korzystnie. Z drugiej strony - żona wychodzi od lekarza to miala na celu isc, kupic, szybko wrocic do domu i leczyc, a nie jezdzic szukac gdzie bedzie taniej o pare zeta.
Odwolany urlop, kwatera w gorach, słuchanie żali pani gospodarz z tego powodu bo ile to klientów musiała odwołać z powodu rezerwacji naszych pokojów, ech. Żem zły.
No i szkoda malucha faszerowac antybiotykami czesto. Dodatkowo podczas infekcji osluchano jakis szmer nad sercem, co ponoć moze wynikac z zakazenia drog oddechowych, ale jak po wyzdrowieniu nie przejdzie to tfu, odpukac, mam nadzieje ze nie zaczna sie problemy kardio.