_Red_

Z zerówek zdecydowanie bardziej wchodzi mi pepsi max niż cola zero - zwykla bez zadnych dodatkow aromatow wisniowych czy cytrynowych.

VII ukończyłem za guwniaka, kolejny raz za starszego guwniaka, pewnie ze dwa razy na studiach i któryś raz ostatnio na emulatorze. Ciągle miałem wrażenie, że odkrywałem kawałki fabuły, których wcześniej nie rozumiałem, grałem bez najmniejszego znudzenia. Warto, a na emulatorze to w ogóle, bo można przyspieszyć marnotrawienie czasu (np. loading screeny przed walkami) i cisnąć historię.

Jaki kochany chomiczek

Mijałem je dziś na półce, ale po dość wykańczającym dniu nie zależało mi na smaku, lecz szybszym procencie. Wpadł Żywiec Porter 9.5%, mocny gęsty szit.

No 3 akt to dla mnie postgame, chyba ze mowisz o jakichś nowych side questach opcjonalnych?

3 podejscia mialem do Mordegona post game i odpadlem poki co, coz za za.(pipi)isty motyw zeby zła mgła byla rzucana na chyba 5 tur co chwilę i wtedy własne czary leczace nas uszkadzaja. A dotad taka prosta gierka, nawet ostatni boss glownej fabuły padl za pierwszym. to mnie nie boli, recycling tego samego do ostatniej kropli nie ma dla mnie az takiej wartosci. Juz act 2 zaczal trochę męczyć lazeniem drugi raz po tych samych miastach. hm to moze pocisne, czytalem ze to 20-30h a na to juz nie mam sily

Skonczylem main game, po napisach obejrzalem pare scenek opcjonalnych (fajnie, ze NPCe mają nowe teksty), ale ten akt III kompletnie wytracil mi resztki entuzjazmu. Jednak nie mam ochoty trzeci raz chodzic po tych samych lokacjach i robic juz kolejny raz te same wątki.

Szmata najlepsza, koncowke 3 sezonu powtarzałem pare razy, dobrze ze wrócili do tego outfitu. W defendersach nawet inni mieli beke z latexowego stroju xd a black mirror dobre ponoc jak tak czytam filmweb.

DD i Punisher zakonczone. Jessica nie byla zla, przynajmniej bez cringowych sekt z ninjasami. Iron Fist lipa. Moze sobie odpoczne od superhero i nie wiem, Black Mirror? Co tam teraz jest na topie w kwestii i m m e r s j i oraz f a b u ł y?

Zadalem pytanie, tak serio. Daredevil tez mial kostium gumowy a serial zaje.bisty. Przychodzi mi do glowy jeszcze Luke Cage, ale chyba srednie to, Arrow moze.

Flasha warto oglądać? Troche duzawo odcinkow, marvele zwykle mialy po 2 sezony x13 epizodow, weekendowe strzaly.

Max mnie odrzucil po pierwszej probie. Za to nosilem sie zamiarem sprobowania Wendys w delegacji w US kilka lat temu i jakos zadnego lokalu nie mialem po drodze. Pamietam ten wstyd, gdy klient smial sie ze Wendys szukam. To pewnie dosc niska półka spoleczna w kategorii gastronomii.

Piwo Na Miodzie Gryczanym z Biedry próbowaliście? Nawet spoko, duzo miodu, ale poczatkowo odstraszal mnie Browar Jablonowo (kiedys robili piwo Gulczas i inne szmiry).

W bjedro promocja na artykuly purchlakowe -15 zl na kazdy zakup artykulow dzieciecych na kwotę powyżej 45 zl. Pampersy kosztują 55 zl za ok 90 sztuk (co juz jest tanie) a wychodzi docelowo po 40 zl (rekord swiata). Polazlem po cole a wyszedlem z 4 paczkami.

Odpuscilem po paru h, yebac ten szablon, w którym tylko tekstury sie zmieniają.

Szwagrowi swego czasu wraz z wlaczeniem kierunkowskazu odpalal się w ten sam rytm klakson, ale to chyba nie był zamysł producenta. A Twój opis mnie zaciekawil i wyjasnienie przepisow niby tu jest http://www.autventure.pl/kierunkowskaz-a-wygaszanie-jednego-ze-swiatel/

Potwierdzam, musiałem przewijac w trakcie, czekałem tylko na konkluzję.

Raczej będzie bez spoilerów, jedyne spostrzeżenie do sposobu prowadzenia narracji: Ten moment, gdy myślisz, ze to już koniec, a tu jeb, od zera nowy quest. A ma być ponoć tak ponownie na koniec po napisach. Trochę już za długo gra rozpycha się butami w konsoli, mogłaby już być konkluzja dawno temu, a nadal zmuszany jestem do łażenia po tych samych lokacjach ;/ Jest sens grać po napisach kolejne 20h, czy to robienie tego samego + jakieś nowe custscenki?

Gdzie tu widzisz nerwy, neutralna obserwacja z lekka nutka ironii. Co ci starzy ludzie... Gdzie tu widzisz nerwy, neutralna obserwacja z lekka nutka ironii. Co ci starzy ludzie... edit nawet w temacie o horrorach, jezu xD

Ostatnio gdzie nie wejde, to jakies dysfunkcje rodzinne. Niedługo zajrze do kącika smakosza, a tam "fajnie macie, matka nie dawala nam jeść cieplych posiłków, a ojciec zamykał lodówkę na kłódkę".

Pamietam jak ojciec kupil corolle z salonu w 1991. Chyba 18 lat jezdzila na fabrycznych czesciach, nie wiem czy nawet klocki hamulcowe chociaż raz zmieniał. Niesamowite auto, pod koniec mozna było dziury w blachach robić palcem.

Te po lewej wlasnie o(pipi)awszy, o jezu, o mamusiu. Gesta czekolada na zmianę z chrupiacym ciastkiem, ponad 300kcal na 100g o czyms swiadczy xd

U nas kombo woda morska, inhalacje (nebulizatorem) z sola fizjologiczna a po tym zmiękczeniu odkurzacz i ustawienie katarka pod dobrym kątem, az nagle z zatoki potrafi wyskoczyć pół litra. Ciarki z ulgi przechodzą.

A sposób na katar masz? Póki co skuteczny był Katarek podpinany pod odkurzacz. Brutalne ale skuteczne xd Wyrywa się jak tylko poczuje ssawkę, ale gluty wyłażą jak masło.

Bardziej niz choroby martwi mnie okres adaptacji, tj. placze przy pozostawieniu i moim wyjściu ze żłobka. Ale trzeba szybko 'papa' i isc, zeby nie robić melodramatu. Mysle czy jeszcze z 2-3 tyg wystarcza by się przyzwyczaił do nowego etapu w jego życiu. Poki sie dało to żona zostawala z nim z pol godziny, ale teraz do pracy sie kazdy spieszy.