Z komunii mi nie zdążyli zaebać kasy, bo szybko kupiłem pegasusa
@Ukukuki powody nadpłaty mogą być różne. Masz trochę odłożonego hajsu bez innych planów do wydawania go (np. jako wkład w kolejne mieszkanie, samochód, g i e r k i). Wkurza Cię fakt, że bank dużo zarabia na odsetkach i chcesz zwiększyć udział zwrotu kapitału do zwrotu odsetek (czyli skrócenie okresu kredytowania przy zachowaniu wielkości raty), albo zmniejszyć ratę (przy niezmiennym okresie kredytowania). Albo po prostu źle się komuś żyje z faktem, że ma się dług i gdy się wiedzie, woli nadpłacać.
Trochę bawi mnie, że bank uruchamiał mi kredyt chyba z 4 miesiące, odrzucali notorycznie wnioski bo gdzieś na rzucie w załączniku 342 do aneksu 1243 nie zgadzała się ściana o 0.1m2, albo moja parafka na stronie 48 nie przypominała tej ze strony 94. Głupie analityki z centrali - finalnie obliczyłem, że z odsetek/prowizji i innych gówien wyjdzie może góra 12.000 zł na tym całym okresie, a godzin pewnie poświęcono kilkaset łącznie z biurem pośrednictwa kredytowego xd
@gekon yebać innych. Co się przejmujesz. Mnie wyganiali notorycznie z chaty od skończenia 18tki, ale jeszcze przebimbałem przez studia u rodziców, a potem z dnia na dzień się wyprowadziłem na wynajem, a parę lat później na swoje, tj. bankowe. Nie mam żalu, że ktoś znajomy żyje w chacie kupionej przez starych (w zasadzie to mimo dość dobrze zarabiających znajomych, znam chyba tylko jedną taką osobę, reszta się sama podorabiała).