_Red_

Misja w "Google" z podpinaniem pluskwy do serwerowni Ten klimat, ta dolina krzemowa, olbrzymi teren i biurowce. Jeden z ciekawszych questów. O ile już pod koniec Mad Maxa miałem lekko po uszy gry, to tu wcale mi nie przeszkadza granie w kolejny sandbox. Hakowanie aut i rozjezdzanie nimi przeciwnikow :banderi:

Zylak i tak nie przewodzi skutecznie krwi, ale jestem ciekaw, czy po jego usunieciu czułes gorszą kondycję nogi? Nie wiem, oslabiona regeneracja, czucie, itp? unaczynienie wraca do pierwotnej sprawnosci?

Jest spora szansa, że nie umrzesz, ale zależy co jeszcze jesz w ciągu dnia. 100g fistaszków to ponad 600kcal i blisko 50g tłuszczu. Jeśli jeszcze prażone z solą, to możesz sobie ciśnienie podnieść.

Ok a teraz na temat: fajna gra, ale monotonna. Po 10h rzygałem gdy znowu fetch quest wymagał udania się do metra, loading innej sekcji miasta, dotrzyj, shakuj, zabierz item i biegnij gdzie indziej. Boring.

A aucie się nie wypowiedział :(. Pewnie zatem jeździ uzywką od Mirka, zamiast wesprzeć producenta, by za 2-3 lata wyprodukował nową lepszą generację. To chyba tak samo jest z mieszkaniami. I książkami. I jakimś miliardem innych przedmiotow konsumpcyjnych.

Auta tez tylko z salonu trzeba brac, bo używane to frajerstwo i okradanie producenta Mam nadzieję, ze kupujesz tylko salonowe a potem oddajesz je do kasacji, by przypadkiem nie weszły do obiegu wtórnego?

Po co dupę wycierać po sraniu, i tak przecież bieliznę się wrzuca do prania co jakiś czas.

No kasę wolno trzymac tylko w skarpecie, albo jedynym słusznym banku PKO BP ... ... Ech xd

Niektórych pewnie Kevinem Spacey.

Dobry temat, przewiduję tysiąc stron.

Appka pewnie banalna. iPad robi za dotykowy sterownik jak w ekspresie do kawy Ale wydaje się pro i wyższa klasa średnia się zachwyca technologio xd

Znowu jakaś promocja na wędliny w Biedro i mają szynkę dojrzewającą 14 miesięcy typu serrano. 150g za nieco ponad 6 zł, więc bardzo korzystnie za kilogram (tyle co salami czy kabanos) jak na takie zaebiste mięsko w smaku. Made in Spain, poletzam. e: 30g białka na 100g Będę brał do bidonu na siłkę.

Brajan key jest lepszy.

Jedyna wada wody z kranu, to ze herbaty się nie nią zaparzy. Wtedy faktycznie czajnik się przydaje, a on bez filtra zachodzi kamieniem szybko :(

Zwykle dafi czy inne pochodne brity raz na miesiąc i nie pamiętam kiedy czyscilem ostatnio czajnik.

Nie mam młynka, szkoda mi na to czasu i brudzenia całej kuchni. No i mało który rzeźnik sprzedaje mięso tego gatunku.

Dobre, takie z humorkiem. Że niby nie chodzi o miks mięsa wieprzowego i wołowego, tylko o mięso z miksu świniowołu. Kupiłem w biedrące http://www.niam.pl/rimages/crop/600/450/files/images/ots/9fdda341c84880dfde57b47761cf7a21.jpg

Delikatne pulpeciki z łopatki wieprzowo-wołowej nadziewane serem żółtym, w sosie jogurtowym i z przyprawami ziołowymi. Do tego sałatka z rukolą, polana oliwą z olwek.

Stwardniala mocno i trochę naderwała przy krawedziach. Moze dużo kamienia mam w wodzie.

No jak czasem się ogląda usterkę w tivi i widzi, jak 5h siedzą nad jakąś fuszerką... Muszę przyznać, że ekipa z rekomendacji zrobiła naprawdę dobrą robotę, ale dopiero rok minął od wprowadzki - zobaczymy co zacznie wyłazić.

Kierwa, ja to jestem brązowa, a nie złota rączka. Chciałem wymienić uszczelkę pod drzwiami kabiny prysznicowej, bo obecna już jest zakamieniona, stwardniała i przepuszcza miejscami wodę. Kupiłem 110x0.06 cm listwę w Obi, ładnie zacząłem przycinać tu i ówdzie, ale nie dopasowałem tak precyzyjnie jak ekipa od łazienki. No niestety została szparka i woda przez nią leci na zewnątrz kabiny, a że przyciąłem ją już z obu stron na wymiar, to nie mam marginesu do poprawek. 41 zł psu w dupę, jutro pojadę po kolejną i będę uczył się na swoich błędach. Nie mógłbym być budowlańcem, wykończeniowcem, chirurgiem, krawcem, kontrolerem lotów i wszystkim innym, gdzie jest mała tolerancja na pomyłki. Mógłbym być z powodzeniem rysownikiem komiksów o użytkownikach forum albo mistrzem ping ponga (w robocie wszystkich robię )

Czy jest tu jakiś prawnik ragus? Mam blisko Media Markt to pojechałem do działu serwisowego. No to klasyg - "Na materiały eksploatacyjne jest 6 miesięcy gwarancji". Mówię, że nie chcę skorzystać z gwarancji, tylko niezgodności towaru z umową, rękojmi czy jakkolwiek się to nazywa. No ale babeczka dalej swoje, mogę zostawić im te słuchawy i ładowarkę, ale ekspertyza producenta i tak będzie pewnie to odrzucać. No to po kiego licha kupuje się komplet, jeśli nieodzowny element może ulec uszkodzeniu, a klient jest pozbawiony ochrony. Jak kupię wieżę stereo i padnie mi kolumna albo zasilanie, to też powiedzą, że to eksploatacja? Fonik ma jeszcze pół roku gwary, więc w miarę bezpiecznie czułem się biorąc używkę, ale już zaczynam się wkurzać detalami.