_Red_

17 stopni bez ogrzewania to chyba mniej więcej piździ?

Przyszło od zarządcy nieruchomości półroczne rozliczenie opłat za wodę, śmieci, ogrzewanie i inne pierdy. Zwracają 420 zł O_o To chyba starczy na FFXV + Yakuzę 0 + jakieś gunwo, ewentualnie jeszcze uzbieram z 7 zwrotów i będzie na supermultimikser wujaszkaJJ do robienia masła orzechowego. Serio te dzisiejsze bloki to są ekonomiczne w pytę. A biedni rodzice w blokowichu z lat 80 są ciągle dymani to na na corocznym wieczystym, na funduszach remontowych, na ogrzewaniu i wiecznych niedopłatach.

Albo i30

A to przepraszam, zmylil mnie opis producenta "Blender Vitamix to prawdziwy wół roboczy w twojej kuchni czy w małych gastronomiach. Nadaje się do wszystkiego - sieka, mieli, miksuje, rozdrabnia, blenduje, przy różnych prędkościach, nadając wymaganą przez ciebie konsystencję"

Czy ja dobrze rozumiem, ze to blender do warzyw i owoców za 3 kafle nowych złotych?

Ostatnio to 10 jaj mi schodzi przez 2 tygodnie. Jakos nie mam ochoty. No ale zawsze jakis sladowy dodatek jaj jest jeszcze w codziennym zarciu.

E nie no za wache płaci chyba

No ja jadlem to sushi z biedry i kojarzę, ze było wysuszone, twardawe i bez smaku. Są pewne dania, ktorych się nie je z paczki.

Jak można polecac sushi ze sklepu. W sumie jakiekolwiek sushi, ktore leży dłużej niz 2h po przyrządzeniu :(

A ja wziąłem pierozki gyoza i jakis indyk po tajsku. Ledwie wróciłem z silowni i serdecznie pozdrawiam z wc. Co za goovno.

Miałem takiego marketowego Sencora, ale potrafił co wejście wskazywać kilka kilo inaczej (na równej powierzchni).

Jaka waga domowa elektroniczna do łazienki? Bez żadnych lipnych pomiarów %BF tylko same kilogramy. Byleby dokładna, a nie co wejście to różnica o 5%, jak jakieś biedronkowe badziewia.

Zawsze jak Michał zaczyna po imieniu, to wiem, że czajniczek zaczyna syczeć xD Easy trigger

Mam radar, ktory reaguje, gdy ktoś uważa flotowe auto za wlasne

Nawet zaczely mi sie podobac. 1.4 125KM turbo by mi wystarczylo w pełni, chociaż z tego co czytałem, astry K są ze lżejszych stopów niż poprzedniczki. Lżejsze auto nie będzie mniej przyczepne w trasie?

Dzięki. Sugestia daje do myślenia. Normalnie aż miło poczytać o motoryzacji, gdy milan pewnie dostał lukratywny projekt na czwartek wieczór i nie robi F5 na każdym moim poście.

Fordzik na razie taki przyziemny cel. Ale z drugiej strony trochę ciekawi mnie pakowanie 160KM w silnik ecoboost 1.5 benzyna. Na te gabaryty to wydaje mi się trochę żyłowanie na małej pojemności, ale może nie jestem na bieżąco z technologią i to jest spoko przy tej wadze. Po roku pewnie turbo padnie No i podoba mi się maksymalnie sylwetka, a patrząc z boku to długi skuhwysyn

Ładna, ale kolejne autko szukam cięższe niż obecne, bardziej przyczepne i 'szczelne'. Nadal miło wspominam delegacje Octavią 2016, która jechała jak po szynach, przyspieszała na dotyk i nie trzeba było co chwila regulować kierownicą. I po autostradzie 150km/h średnio wychodziło 8.2l/100km pff

Tja, ale to już wchodzimy w ~129k za 2014 z tego co widzę. To już za 70-80k wolę Mondeo Mk5. A używki to nie wiem czy w leasing łatwo wezmę, a gotówki szkoda.

Po zdjęciach kokpitu też mi się wydaje dość mało ciekawy wewnątrz, no ale są inne aspekty. Może trzyma się drogi jak czołg.

Przypomniałem sobie, że przed i30 jeszcze całkiem podobał mi się Lancer (gen. IX). Mam plany pojeździć jeszcze huaweiwem z rok, sprzedać póki nawet coś warty (i amortyzacja księgowa nie zjadła go do zera hłe hłe), dorzucić z 20k i wziąć coś innego. Ktoś jeździł, jakieś opinie? Myślę o 1.6 117KM, chodzi mi głównie o: - awaryjność - właściwości jezdne (trzyma się drogi, czy dmucha nim wiatr?) - wyciszenie kabiny (z tym piszą, że jest średnio) Mondeo Mk5 chyba za bardzo obciąży budżet i byłby fanaberią, więc wolę póki co coś tańszegp.

Dlatego nie biore się sam za coś, o czym nie mam wiedzy i cieszę się z tego powodu. Pamietam, ze kumpel podwiesil sufit z ledami bez dojścia. No to ma lipe w razie czego. Milą, ale rozumiesz, ze z okresem to chodzi o twoja zgryzliwosc, a nie zasadność uwagi, cnie?

Oho, okres. No np. kumpel robil sam i potem bedzie miał problem, bo zero dojscia do kabli.

Roczny LED w salonie przestał mi świecić. Za rzadko był włączany, by diody się przepaliły (no i to raczej byłyby pojedyncze sztuki), więc pierwsze podejrzenie padło na lipny zasilacz. Polecam kupować chińszczyznę z Obi/Castoram/Praktikerów, bo od ręki wymieniają na nowe bez gadania. Podmiana sprzętu poszła gładko i wszystko bangla - ekipa wykończeniowa pierwotnie fajnie wymyśliła odkręcane dekielki w podwieszanym suficie, by był łatwy dostęp do zasilania.

Na allegro kiedys w tytule aukcji pisywali, ze w PC byl procek 6GHz, a w specyfikacji dopiero 3GHz dwurdzeniowy.