_Red_

Moja eksperia i tak jest w kozag-janusz-kondomie, przez co jest 3x grubsza, ale nie widać klasycznych kantów I dziś mi spadła z biurka, nic nie pękło

1.4 110KM, benzyniak. Naprawde dziwilbym sie, gdyby paroletnie auto o dosc dobrej renomie (noo...) przy przebiegu 85000km mialo problemy z silnikiem Bede tych dziadow meczyl by badali klime dalej, w ramach gwarancji.

A to sklada sie z jakich np. diagnoz? Bo typowo przegladowe (na stacji) oraz zbieznosc, elektryke, diagnostyke komputerową robilem. Jakos ASO kojarzy mi sie z wysokimi cenami i niekoniecznie wysoka jakością. Moze i mina, wtedy moja strata i kolejne auto będzie juz tylko z salonu na gwarancji.

No i w ogóle na Fejsie wyrwałem babeczkę, która była właścicielem przed Mirkiem sprzedawcą i mówiła, że auto nie sprawiało jej żadnych kłopotów za jej kadencji, była zadowolona przez parę lat, a pozbyła się po narodzinach drugiego guwniaka = potrzeba większego auta. Gdzieś tam wierzę, że nie wcisnęła szrotu handlowcowi, który na autach tylko dorabia po godzinach (więc raczej by selekcjonował dobre egzemplarze, miał może ze dwie różne marki w ogłoszeniach) - rdzeń jego biznesu to rodzinny sklep stacjonarny, a nie komis. Też tak myślę, że auto z kwietnia 2011 nie powinno mieć defektów silnika, za to prędzej bym widział wymianę sprzęgła i innych elementów, które nie lubią ciężkiej damskiej stopy. Nosz kurde, gozak accent nie pierdnął ani razu podczas jazdy, a tutaj vifon curry się gotuje pod maską. edit: przeoczyłem pytanie Lucka. Chłodnica raczej jest szczelna, poziom płynu w zbiorniczku wyrównawczym jest taki sam od zakupu.

Ale emotkę czy Bo to ważne. Takie śmieszne, że kolega ma problem z autem? Wniósłbyś coś, doradził, powiedział, że Dacia Blaster też bulgocze i że to tylko kwestia żarówki od tablicy rejestracyjnej, 10 zł na każdej stacji benzynowej.

Minęły dwa tygodnie, dziś odpalam auto i coś dziwny dźwięk pod maską. Jakby wraz z pracą silnika coś równomiernie bulgotało. No nic, miałem sprawę do załatwienia, to przejechałem 7 km i wróciłem na parking. Bulgotanie/pultanie przy pracy silnika nie ustąpiło na postoju i wolnych obrotach. Dodatkowo rozkręciłem nawiew klimy na maxa i znowu niespecjalnie czuć było skompresowane zimno, jedynie podmuch Pod maską dotknąłem przewodów od chłodziary i nie były tak zmrożone, jak podczas testów u mechanika. Wpisałem w Dr Google "bulgoczący dźwięk pod maską" i self diagnosis to uszczelka pod głowicą W sobotę podjadę na przegląd tej klimy ponownie, zobaczą czy płyn gdzieś się zlał, ale jak myślę, że miałoby jakieś 1800 zł uciec z konta za chwilę, to ja pierdolę kupowanie używanych aut, bo nawet zabranie fury do dwóch warsztatów przed zakupem guzik daje.

Za długie dla Mirków.

Kupilem stuffu za 19k kapsli u KLEO. Wrocilem pozniej z toną złomu na sprzedaż, ale kasa zresetowala sie do ok 300 Myslalem, ze nadmiar hajsu u sprzedawcy zostaje. I tak dobrze, ze przed zakupami najadlem sie mentatow winogronowych, bo zaplacilem 10000 mniej.

Poletzam inne skladanki "gym idiots" na YT od usera Infinite Elgintensity

xD

Więcej ciężaru

Nie mogłem się oprzeć

Przynajmniej insulina mu nie podskoczy od cukru.

Pytanie o gry tez bylo bekowe i przysłowiowe wręcz. Łykasz teksty milana po same bile musisz się czasem do działu WKP wybrać i wchlonąć folklor Ontopic - przesiadka z LG4X HD na Z2 to jak z accenta do kozag gurwa i30. Jak to smiga plynnie, ile potrafi w pamięci naraz trzymać stuffu.

Nemo to kolejna po mnie osoba, która nie rozumie zawoalowanych komplementów milaneze ;C

Miensnie i musk w parze.

bzdury gadasz. Partykuła "bynajmniej" łączy sie z "nie" w podanym przypadku. Yakubu idealnie uzyl "bynajmniej" Jprdl

Znając życie, im lepiej opiszesz defekty, tym więcej telefonów otrzymasz "panie, a ten samochód to sprawny, klima działa, nie ma usterek?" KLASYG

Czyli u mnie ok jest Telefonik błyskawica, żem ukontentowany.

Zwykle naprawa nie wplynie duzo na zwiekszenie wartosci auta, a sprawisz komus prezent tylko. Ja bym opuscil cene i opisal wade.

Szybkie pytanko dla posiadaczy z2. Jaki macie kolor kwadracika "powodziowego" pod zaslepkami? Ja mam czerwony, ale facet upiera sie, ze kontaktu z woda telefon nie mial. Edit: chyba ze to nie detektor wilgoci, a kumpel mnie w blad wprowadzil. Czytam teraz, ze to reset button xd

Te wszystkie nesquiki co mają parę procent kakao i sam cukier, to o kant tyłka rozbić. Nie ma to jak decomoreno, gorąca woda, spienione mleko, ewentualnie trochę pudru <3

G2 ma szwagier, zadowolony jest. No jedynie co boli to ten brak slotu na karte pamięci, no poebało twórców. Bez tego brałbym już dawno G2. G3 nawet spoko, ale przesadzona rozdzielczość ponoć ma negatywny wpływ na wydajność aplikacji. Tak czy inaczej, zaraz zacznę się bawić w migrację danych z LG 4X na Z2 I w końcu może odpalę Fallout Shelter, by zbudować więcej niż 6 pięter oraz 100+ mieszkańców bez zawieszania się gry co chwilę.

Wzialem wlasnie te zetke 2, bardzo zadbana, z papierami, stacja dokujaca, etui. Na moje potrzeby wszystko co jest szybsze od LG 4X bedzie wystarczajace na najblizsze 2 lata.

No i chyba tak zrobię, obadam na miejscu dziś czy zadbany z zewnątrz. Z opisu i fotek wynika, że jest bardzo OK. Jeszcze chwilowo wahałem się nad LG G3, ale miałem dwa LG z rzędu i już pora na combo breaker, bo każdy był w jakimś aspekcie ujowy.