-
Postów
18 099 -
Dołączył
-
Wygrane w rankingu
63
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez _Red_
-
Koledzy, autko sprawdzone dziś na stacji diagnostycznej (podwozie, amortyzatory, wahacze, hamulce, spaliny, oświetlenie, lakier, błędy na komputerze) i wszystko spoko. Tym samym przeskoczyłem z roku 1999 w 2010. Dzięki za porady, dyskusję i pomoc Facet niestety nie był skłonny zbijać z ceny, finalnie -550zł oraz dorzucił 4 opony letnie. No ale wszystko full legit, z fakturą, nie mam żadnych kosztów akcyzowych, PCC, etc. poza rejestracją w wydziale komunikacji. Żona je sobie w środki trwałe wrzuci to jeszcze 18% w skali 5 lat wróci do portfela w amortyzacji. No i salon PL, żaden mirek niemiec. No to chyba finalnie mogę być zadowolony, bo to raptem trzecie obejrzane auto.
-
Się śmiejcie, ale akcent 1995 po 1600 zł stoi. Może i za 2000 zł wystawię swój 1999/2000. Kupiłem za 4000zł 6 lat temu i włożyłem w naprawy i eksploatację może 2500 zł Pewnie cena za kilometr wyszła mnie groszowa. SUPER AUTO (pipi)O.
-
Ten i30 hatchback (po liftingu) ma chyba 340l bagaznik, więc całkiem przyjemny. Jutro jadę go zabrać na kanał i ocenić, czy pakuję się w skarbonkę. Guwniak w planach, jak wyjdzie to wyjdzie, do tego czasu odłożę na kolejne kombi
-
http://otomoto.pl/oferta/renault-fluence-1-6-16v-klima-salon-sliczny-tylko-22-995-km-ID6yevrn.html Ładne zdjęcia, fajne auto, niska cena, coś mi nie gra. Obejrzałem zdjęcia z wystrzelonymi poduchami po dzwonie xdd Dobił mnie potem opis: "lekko uszkodzony przód, przed kolizją stan techniczny i wizualny idealny !!" XD Dobrze wiedzieć, że przed rozwaleniem był zadbany i bez skazy (chyba zazwyczaj coś przed zepsuciem bywa w lepszym stanie niż po).
-
Heh najgorsza rzecz w tej grze. Robienie misji na sile, byleby sie odblokowala fabula. Drugi raz w zyciu bym nie chcial przechodzic.
-
Ja wino wylalem kiedys na laptopa. Wylaczylem z pradu, wylalem plyn trzymajac sprzet do gory nogami, ale na drugi dzien musialo sie mocno sklajstrowac, bo przyciski wariowaly. Serwis, nowa klawiatura, czyszczenie. Dalem chyba 220 zl za calosc.
-
Nadal mówimy o motoryzacji? xD
-
Niedługo to ludziom będzie ciężko nawet kierownicę w rękach trzymać - wszędzie ułatwienia, czujniki, kontrola trakcji, tempomat, automatyczne parkowanie :]
-
Patrzę tak na swój profil jako kierowca, no i w sumie najdalsza trasa jaką czasem robię ze dwa razy w roku to KRK - PŃ 430km (i powrót), ale odkąd pociąg jeździ 5h za 47zł, to nawet nie chce mi się auta odpalać lol. Nadal będzie jazda miejska + czasem wypad 100km do teściów A4ką. Jedynie w robocie jak czasem jest delegacja (rzadko autem), to faktycznie fajnie się ustawia tempomat, ale przy mojej jeździe prywatnej to nie jest coś, czego bym potrzebował. Może w kolejnym aucie jak już spłacę mieszkanie i nie będę miał nowego celu do wydawania kasy
-
No to spoko deal raczej. Obejrzałem tego i30 z 2011, 89.000 przejechane, na oko wszystko wygląda ok, działa elektryka, sterowanie radiem przy kierownicy, zapalniczka, dodatkowa ładowarka + USB, el. lustra i szyby. Trzyma się drogi, hamuje poprawnie, pracuje cicho. Wizualnie ładny, dużo bardziej zadbany niż wczorajszy austriak (). Widoczne lekkie złuszczenie lakieru na masce - mniej więcej w jej połowie, nie wygląda na wypadkowe, możliwe, że coś nasrało (i się przeżarło) albo spadło z drzewa, w moim aucie też tak mam. Takie złuszczenie bym sobie podmalował dla kosmetyki za jakieś niewielkie piniondze. Pełna historia auta z książką serwisową (pochodzi z Balon Town, więc może zweryfikujesz mi pierwszego właściciela kiedyś xD), babka jeździła 3 lata w leasingu, przeniosła auto na córkę, potem trafiło na sprzedaż. Zobaczymy na kanale jak bardzo baby zdążyły wykończyć ten samochód. Wady takie na oko? Centralny zamek w wersji bez pilota, więc trzeba kluczyk wkładać - z tego co wiem, można takie coś spokojnie dorobić. No i klima manual, ale kurde, ja nie jeżdzę autem na wycieczki, więc po przemyśleniu, nie robi mi to różnicy. Ważne, że auto full legal ze sprawdzonego źródła, bez wałów skarbowych. We wtorek podjadę drugi raz zabrać go na diagnozę, ale jak wszystko będzie spoko i części nie na wykończeniu, to z 26900 chcę zaproponować ok 23000. Facet powie, że nie i może skończy się na 25000, co by mi pasowało. Tyle się wpisze na umowę/fakturkę vat-marża w całości i będę kontent.
-
Ja bym nie brał, bo nie lubię gier z klimatem zaszczucia
-
Na szczęście wprowadzam się od marca do mieszkania z garażem podziemnym, w którym jest sucho i dobra wentylacja, więc liczę, że auto długo zachowa właściwości wizualne Do pracy z rzadka będę brał auto bo w centrum miasta to nie ma gdzie parkować. Właśnie dzwoniłem do tego gościa od auta salonowego. Oględziny dziś będą, jest wgląd w książkę z przebiegami wpisanymi przez ASO na przeglądach, FV Marża na pełną kwotę auta, nie żadne lewe 10,000 zł. Na razie brzmi legitymacyjnie. Jako że żona nie jest vatowcem, FV23% i FV-Marża to dla nas jeden pies, liczy się koszt w postaci całej kwoty brutto, bo i tak VATu nie ma prawa odliczać. Na razie jestem pozytywnie nastawiony.
-
Zawsze myślałem, że najtańsza opcja to biały. Ja właśnie jadę obejrzeć czerwony metalik spod Krakowa i już pomyślałem, że to coś na miarę skarpet i sandałów w branży motoryzacyjnej
-
No z tego co widziałem w katalogu, to nie ma w wersji najtańszej klimy xd http://www.hyundai.pl/Promocje/Promocje_na_modele/ http://www.hyundai.pl/fileadmin/user_upload/cenniki/Cennik_Nowy_i30_2015.pdf Wersja Base 1.4, 100KM, 54400 zł minus te 5k rabatu, przy wyposażeniu w polu 'klimatyzacja manualna / automatyczna' jest kreska (brak). "Moja" uzywka za 25k ta salonowa PL 2011 ma klime (manual co prawda), przyciski na kierownicy, elektryczne szyby i lusterka, wersja po liftingu, 1.4. 109KM. Może podjadę dziś obejrzeć, luknę w papiery czy wszystko legit, przejadę się testowo, a kolejnym razem na podpisanie umowy już umówię się w dzień roboczy ze znajomym mechanikiem na kanał. Balon, a czerwony kolor (metalik) to jakas popelina czy cos, czy po prostu nie lubisz? Ojciec mial od nowosci (1991) corolle w czerwieni i w sumie szanowalem.
-
Widzialem. Wychodzi chyba 49 900 zl za najprostszy model bez klimy po rabacie Za 6 lat to bedzie warte grosze. Za stary samochod w rozliczeniu najwyzej moga mi dolozyc gasnice gratis xd
-
Weź pod uwagę, że z każdym kolejnym rokiem "życia" auta, wszystko powoli gnije/rdzewieje/zużywa się. Wolę więc mieć (w teorii) zadbane 2010/80,000km niż 2007/50,000km, gdzie te 3 lata mogły już dać się we znaki na lakierze, nadkolach etc. Zresztą jakbym nie odfiltrował to by było tego za dużo, a tak mam punkt wyjścia i czekam aż się trafi perła wśród szrotu ;]
-
No właśnie to taka sytuacja, co gość sprzedaje nie swój towar (formalnie). Nie żałuję w sumie wycieczki. Dopóki się nie doświadczy, to się nie jest pewnym, a teraz będę miał więcej wprawy w rozmowach. Od teraz filtr w wyszukiwarkach to: - 2010+ - własne województwo - pochodzenie: Polska Wyhaczyłem ładne czerwone i30 z polskim pochodzeniem, zarejestrowane w 2011, serwisowane w ASO z książką, dowodem przebiegów etc (80,000 km). Jutro skoczę obejrzeć, bo to tylko 40km ode mnie, pół godziny jazdy, a facet wydawał się konkretny, mając komplet dokumentacji auta od pierwszego salonowego właściciela. Teraz już przez telefon filtruję mirków, np. jeden od razu powiedział, że wystawia wyłącznie FV na 10,000 zł żeby uniknąć podatku. Dziesięć tysi za auto katalogowo warte 20-30k :facepalmz: Potem będę się tłumaczył przed skarbówką. Może i dobrze, że dyskusja się tu nawiązała, potem jak ktoś będzie w podobnej sytuacji co ja, to poczyta na bieżąco.
-
Wybacz, zmęczony jestem dziś i czytałem po łebkach ;]
-
Stary, to nie jest akurat cebula, tylko normalna procedura prawna. Mam prawo oddać auto najbliższej rodzinie w darowiźnie, oni sobie mogą tym jeździć 6 miesięcy i więcej, a potem sprzedać (oczywiście na ich dane). A czy podzielimy się potem kasą czy nie to już inna sprawa. To akurat w 100% legal, moim zdaniem, nie ma tu oszustwa skarbowego. Chyba że pokażesz mi przykład, że moje myślenie jest błędne, to nie będę tego praktykował Edit: o proszę http://www.dbbiuro.com.pl/a55/Darowizna-firmowych-skladnikow-majatku-najblizszej-rodzinie Nie ma tu nic potępiającego, normalny poradnik. Nie bądź taki przewrażliwiony ;] edit2: urwa, przeczytałem "odstawiasz cebulę" xD To zatem był post poparcia czy potępienia?
-
Żona prowadzi KPiR, nie jest Vatowcem, więc nie odliczy. Mogłaby jedynie wrzucać ratę leasingową w koszty co miesiąc. Ale gotówkę też mamy przygotowaną, więc równie dobrze można kupić auto na nas prywatnie, włączyć je w środki trwałe, a potem odliczać ok 900zł kosztów amortyzacyjnych przez 2,5 roku (~900x30 mc). Problem tylko taki, że po pełnym zamortyzowaniu sprzedaż takiego auta (wykreślenie ze środków trwałych), automatycznie generuje obowiązek podatkowy od całej wartości sprzedaży. Czyli sporo oszczędzonego podatku wróci z nawiązką ;p Bez podatku można sprzedać dopiero po 6 latach od momentu wyjęcia auta ze środków firmowych. Oznacza to posiadanie go przez 8,5 roku xD Ale może tyle pobędzie z nami, jak będzie sprawny. Zawsze jednak można po 2,5 roku amortyzacji oddać auto w darowiźnie osobie prywatnej z rodziny, przeczekać 6 miesięcy i w ich imieniu sprzedać bez obowiązku dochodówki
-
Dobra, doprecyzuję. Można wziąć np. za gotówkę i amortyzować w trybie 40% rocznie przez 2,5 roku. Ale wtedy widniejemy w dowodach ja i żonka. Mamy też na siebie OC. Leasing - w dowodzie widnieje bank, OC wykupuje bank. Nam przepadną zniżki. O to mi chodziło milordzie. W obu wersjach pomniejszamy sobie podatek dochodowy, zatem którą wersję byś wybrał dla siebie?
-
Mam go nadal Do kwietnia chcę się pozbyć, bo wtedy OC się kończy. Właśnie, jak to jest z leasingiem. Warto brać w leasing i sobie wliczać raty w koszty co miesiąc? Z tego co wiem to wadą jest to, że nie my będziemy właścicielami auta, tylko leasingodawca. A wraz z tym nie my będziemy mieli polisę OC, ale bank. Po 3 latach leasingu stracę wszystkie wypracowane zniżki do 0% - prawda to? Znalazłem już i30 z małopolskiego (ale heczbek i z klimą manual, poza tym spoko), pochodzący z salonu PL, pełna książka serwisowa, no i jest jego właścicielem, a nie spirytualnym pośrednikiem. 26900 zł do negocjacji, więc może do 25k zejdę, a przynajmniej potencjalny spokój ducha ze skarbówką (no i brak opłat poza bodajże 180zł za blachy i dowód). Facio wystawia FV więc odpada mi 2% PCC.
-
Ta, zrozumiałem intencje Tamto mirkowe odpuszczam, bo nie chcę wałów skarbowych robić, ale dla satysfakcji zrobię moje mini dochodzenie (#rutkowskipatrol). Znalazłem już pierwszego właściciela na fejsie xD
-
Tja, diesla zdecydowanie nie chcę. Robię może 8kkm rocznie, jak już to krótkie dystansy miejskie, czasem 100km w jedną stronę A4ką za miasto. Do roboty i tak najlepiej pasuje mi tramwaj jak biedok.