widze ze baranek z zakopca zdzialal cuda
Żona tak Ci głowę zaprząta, że skleroza się włączyła?
Dziś brałem właśnie tę wołowinę - tzn. nazwa odstrasza bo to tzw. "wołowina garmażeryjna" (8,50 zł/500g). Kojarzy mi się to zawsze z większą zawartością tłuszczu, chrząstek, kolagenów i innych gówien, a mniejszą ilością mięsa w mięsie. W smaku co prawda dobre i soczyste, ale dla ceniących jakość, nie ma raczej lepszej opcji niż krówka zmielona na naszych oczach w mięsnym.