Treść opublikowana przez _Red_
-
Pizza
Jak ide na wloska pizze to lubie papierowe ciasto i malo farszu. Ale jak robie januszowa pizze by sie najesc na caly dzien, to wale skladnikow po sufit. Wbrew pozorom wygodnie sie jadlo. Po polowie na osobe.
-
Pizza
Niedziela - dzień domowej pizzy. Tym razem do podstawowej margherity (mąka pszenna, woda, olej, drożdże, sól, cukier, koncentrat pomidorowy, oregano, ser mozarella) dorzuciłem: - szynka Szwagra (pyszna, z tłuszczem z brzegu <yano>) - kabanos - pieczarki - cebula - papryka zielona - oliwki nadziewane papryką Właśnie się piecze:
-
Ni no Kuni: Queen of the Holy White Ash
No tak najlepiej. Przyblokowałem sobie plejkę w zasadzie tylko na czas instalacji gdy nie można nic zrobić - wcześniej podczas ściągania grałem równolegle w Yakuzę 3 z płyty. Potwierdzam, że po ściągnięciu obu plików i ich instalacji gra pojawia się w katalogu i działa poprawnie (ludzie w necie zgłaszają różne problemy z tym). Nie zmienia to faktu, że dopiero wersja pudełkowa daje to poczucie, że się ma coś na własność. Opakowanie z ilustracją, instrukcja (coraz cieńsze dziś robią, ale do RPGów zazwyczaj są fajne książeczki). 27 zł to dobry deal, drugie tyle dziś wydałem w Lewiatanie na żarcie, które do jutra zniknie . Ale cyfrowej gry za 200 zł nigdy bym nie nabył. edit: o, jest elektroniczna wersja manuala - po włączeniu gry trzeba wcisnąć PS button i wybrać "?"
-
Ni no Kuni: Queen of the Holy White Ash
Ja pierdziele. Tyle ściągania, a teraz od godziny się instaluje. Jeśli digital to ma być przyszłość gier, to ja odpadam. Aha, to dopiero pierwszy plik 16GB. Jeszcze tylko ten 6GB - ta sama procedura. Dobrze, że chociaż jakieś miejsce na dysku miałem.
- Fotki
-
Ni no Kuni: Queen of the Holy White Ash
Przez konsolową wersję PSN nie miałem wyboru płatności - jedynie doładowanie portfela (+ niepowodzenie przy próbie). Jedynie wersja desktopowa (https://store.sonyentertainmentnetwork.com/) pozwoliła na płatność dokładnie taką, ile kosztuje gra. W praktyce wyglądało to tak, że odbywają się dwie transakcje w locie - jedna to zasilenie portfela na 27zł, druga to zakup gry za 27zł (przyszły dwa maile potwierdzające). Po zakupie gry pojawiają się dwa pliki do pobania - 16GB + 6GB. Na razie ten pierwszy mam w 87% i leci wolno mimo łącza 30mbps.
-
Co bym sobie zjadl
Miałem to samo, ale parcie na hamburgera zgasiło 450g świeżo zmielonej w sklepie pręgi wołowej. Usmażona bez tłuszczu, z pieprzem, solą, lubczykiem, do tego trochę frytek z piekarnika (raz na ruski rok), buraczki. Po takiej porcji nie pali mi się już, bym leciał po bułę
- Fotki
-
Ni no Kuni: Queen of the Holy White Ash
Przekonałeś mnie. Kurde, nic wcześniej nie kupowałem przez PSN, więc chyba godzinę straciłem na zabawie padem, by ustawić kartę kredytową, potem wywaliło błąd. Spróbowałem zatem dodać kartę do portfela przez przeglądarkę na PC -> no ale widzę, że kwoty doładowań są na 20zł lub więcej. Też do kitu opcja bo zostanie mi nieużywana kasa. FINALNIE udało mi się zapłacić dokładnie 27zł bezpośrednio z karty, uff (na co nie pozwalała konsolowa wersja PSN). Mam nadzieję, że te 21GB jakoś się ściągnie.
-
Ni no Kuni: Queen of the Holy White Ash
Nie wiem czy lubie bo chyba nie znam:) Ale Dragons Quest VIII czy Vesperie bralem w ciemno.
-
Ni no Kuni: Queen of the Holy White Ash
Ano widzialem cene. Jestem zwolennikiem wersji pudelkowych, bo w razie czego mozna odsprzedac jak gra nie podejdzie. No ale jak na PSN kosztuje tyle co pizza to zaczynam sie zastanawiac. Czy ten rpg ma ciekawa fabule? Bo festiwalu cukierkow juz mam dosc.
-
Wódka
W ogole to byly plotki, ze yano jest zonaty, to dlaczego pod koniec pracowitego tygodnia trzeba brac sie za wodke do monitora, a nie malzonke?
-
Fast food
Trzeba jakoś przygotować żołądek na Mamut Burgera w końcu.
-
Fast food
Z zapiekanek słynie Plac Nowy - Królewska, Endzior, coś z tych rzeczy.
- OFFTOPIC
-
Co ostatnio jadłeś/piłeś?
Algide smietankowa jakbys wzial to dopiero pycha. Te pewnie skladaly sie glownie z wody;)
-
Trening
Wykreśl zatem "się dotlenić" i rozważ trucht na bieżni w przepoconej siłowni;) Ewentualnie marsz 5-6km/h z nachyleniem pod górkę. U mnie w mordowni trochę kiepsko o świeże powietrze, więc jak jest możliwość to sobie wentylator ustawiam. Do tego woda, muzyka, ewentualnie jeszcze wunderbauma sosnowego podwieszę i będzie jak w lesie <iks de>
-
OFFTOPIC
Myślałem, że piszesz o 190kg na klatę i posmutniałem, gdyż mnie by zadowoliło 55% tego. Silne przedramiona faktycznie sporo dają - odkąd skupiłem się na sile uchwytu (różnego rodzaju ćwiczenia nadgarstkiem - hantel, sztanga), sporo innych ćwiczeń stało się łatwiejszych i można było dołożyć ciężaru robiąc inne partie. Najbardziej pewnie by urosły przy sporcie typu wspinaczka - paru takich 'papajów' znam i przy ogólnie szczupłej posturze, przedramiona mają po naprężeniu jak balony.
-
Trening
Na dolegliwości związane z nadmiarem siedzenia na (pipi)e w pracy pomaga mi: - bóle pleców: prostowanie pleców na ławce rzymskiej - bóle kolan, uczucie opuchnięcia łydek: prostowanie nóg na maszynie siedząc, wyciskanie na łydki na maszynie Na trening idę po wielu godzinach biurwowania, więc to praktycznie robię zawsze na starcie i od razu krew zaczyna krążyć w tych partiach.
- Trening
-
Fast food
Ha, ostatnio celowo chcialem zrobic 'pizze' na plackach tortilli - dzieki czemu bedzie duzo farszu a mniej ciasta (mniej wungli). Niestety nie bylo plackow w sklepie, ale przypomniales mi o temacie.
-
Wódka
Siorbam właśnie Advocat Tiramisu 25% 500ml. Dobre na deserek po obiedzie. edit: tyylko likiery chyba nie podpadają pod wódki, sorry
-
Pizza
W reklamie Milka mowili ze szczesliwe krowy daja dobre mleko wiec raczej nie.
-
Wódka
Zapominanie pinu to normalka przy wiekszej najepce. Kiedys o 3 w nocy stalem pod domofonem z kwadrans, zanim przypomnialem sobie kombinacje (ze tez nie wpadlem na to, ze kluczem tez da sie otworzyc). Z wodek ostatnio to tylko Soplica Orzech Laskowy, tak na deser. Po paru kieliszkach muli wiec nie grozi przepiciem.
-
Fotki
szarku123 - gites. Kiedyś mi się śniło, że miałem taki płaski brzuch. Smyrałem się z niedowierzaniem po mięśniach odczuwalnych pod cienką jak papier skórą. Potem się obudziłem i będąc już w rzeczywistym świecie podrapałem się z żalem po oponce...