Treść opublikowana przez _Red_
-
Fotki
Wszystko przez te słodziaki, jak wiadomo węgle proste łatwo odkładają się w facie. Bym nawet wbił do Spartakusa (nie wiem kto tu rozdaje medale), ale stracę plakietkę handlarza ;( Co do cieni na barkach, znalazłem jakieś pseudonapinkowe foto z szatni sprzed jakichś dwóch trzech lat - wykadrowałem tylko tyle, ile potrzeba dla porównania: Tu chyba trochę lepiej światło padało na ręce, ale coś mi się kojarzy też, że wtedy się bardziej przykładałem do ćwiczeń i miałem sporo mniejszy %bf. A w zeszłym roku zalały mnie słodycze jedzone dość często i była tragedia:/
-
Fotki
Yep. Wiem, że światło potrafi robić cuda, podobnie jak "fat angle" u lasek. Oświetlenie w łazience na mojej siłowni jest kiepawe, wykorzystałem kilka sekund na cyknięcie słit foci, zanim ludzie wyszli spod prysznica - także nie było możliwości dobierania najlepszych kątów i ujęć. Jak ważyłem w zeszłym roku 91kg (ale przy tym dużo fatu i cm w pasie, najgorsza forma w życiu) to miałem jakieś 41cm w łapie (więc "coś tam robię" ), teraz przy 82kg spadło do 39cm, ale i tak czuję się lepiej (pod kątem kondycji, wytrzymałości i siły). Optymalnie chciałbym wytopić smalcu i zejść do 80kg, a podbić obwodem do 40+. Mam znajomka, który nigdy nie był na siłowni, pracuje przy kompie po 18h dziennie i ma odkąd pamiętam ok 42cm w łapie (trochę fatu, ale i też masywne mięcho). Geny
-
Fotki
Z czegóż to wynikają te podłe insynuacje? :[ No ale prawda taka, że oponka na brzuchu jakaś tam jest (coś a'la wujcio), którą staram się wytopić. Za dzieciaka byłem fatso, potem zrozumiałem jak działają: żywienie i ćwiczenia fizyczne.
-
Promocje
Wow, dobra cena 30gr za jajo XL. Filety z kurczaka też są dziś całkiem tanie (13-14zł w Lewiatanach, nawet Almie niewiele drożej). Już był taki okres w ostatnich latach, że zwykłe sklepowe jaja wystrzeliły (xD) cenowo do ok 90gr, cycki z kurczaka były po 18zł. Inflacja, panika itp. ale dobrze jednak, że nasz kraj taki piękny i swojskie jedzenie finalnie z powrotem potaniało.
-
Fotki
No, trochę kaloryfera już widać (mówię o lewej krawędzi zdjęcia ) Przez ostatni rok trzymałem bilans kaloryczny w ryzach, ogólnie zszedłem systematycznie jakieś ~8kg i utrzymuję się w przedziale 82-83kg. Zimą wróciłem na siłownię by się wzmocnić, szczególnie łapy i przedramiona, które przy odchudzaniu zaczęły flaczeć. Teraz priorytet - podnieść siłę (nawet idzie jakoś do przodu) i obwód rąk, bo najwolniej rosną (co będzie ciężkie przy niskim bilansie kalorycznym, ale damy radę). Skoro temat odżył dzięki Wujkowi, to wrzucam samojepkę (kalkulator quality) sprzed dzisiejszego treningu. Zobaczymy różnicę za pół roku - do wesela trza być fit
- bieganie
-
Odżywki, Gainery itp.
To jeszcze poradzę, byś zapoznał się z poniższym poradnikiem - idealne rozwiązanie znaleźli: www.forum-kulturystyka.pl/szukaj/jak-wyrownac-dysproporcje-lewy-prawy-biceps
-
Co ostatnio jadłeś/piłeś?
Nie lubię smazenia w glebokim tluszczu, czy smarowania chlebem po patelni by wydobyc nadpalony łój. Ale maslo do kanapki (czy ta smietana gesta 18%) dodaje tylko jedwabistosci i uszlachetnia danie:p
-
Wódka
No fakt, zapomniałem już dawno o dylematach typu Heavy Rain vs Whiskey Dzięki za wyjaśnienie sytuacji, zawsze miałem wewnętrznego hejta do Roziego widząc jak chwali "rudą", gdy tak bardzo nie lubię smaku whisky. Jeśli to jednak znaczy "żołądkowa gorzka" to jak najbardziej na propsie. Może jutro sobie kupię, dziś po tostach i dwóch piwach limit kaloryczny wyczerpany.
-
Wódka
Próbowałem kilku whiskaczy (bo rozumiem, że o tym mówicie) o różnych cenach, ale niestety, nihuhu nie trawię tego. Smakuje to dla mnie spaloną oponą - nie zostanę jednak koneserem.
-
Pizza
Pyszna, dowieź mi jedną następnym razem.
-
Co ostatnio jadłeś/piłeś?
Nie miałem pojęcia co ona daje - więcej takiej tłustości i nabiałowego smaku w pysku xD Zazwyczaj do zapiekanki serowo-makaronowej (lub ziemniaczanej) lubię walnąć kwaśnej śmietanichy 18%, tu też się sprawdziła. Podobnej "gęstości" dodałby też serek topiony lub inny tłusty szajs.
-
Co ostatnio jadłeś/piłeś?
Najlepsze tosty na świecie właśnie zrobiłem: Chleb tostowy pszenny Salami paprykowe Szynka wiejska pieczarki (duże, grube, pokrojone w plastry) koncentrat pomidorowy do przesmarowania farszu śmietana 18% - miałem w lodówce resztki, pacnąłem eksperymentalnie po łyżeczce na wędlinę i wyszło wybornie ser gouda oregano Piekłem w piekarniku gazowym ok 8 min, aż ser zamienił się w podpieczoną lawę. Zeżarłem 8 takich kromek (pojedynczych, nieskładanych) i to jest doskonalsze niż pizza, bez kitu. A jutro czuję, że będę miał ochotę na udko po kantońsku u chinola.
-
Fast food
Ale jak można nie tyć po takiej dawce jedzenia:( Przez tydzień odpuściłem wysiłek po usuwaniu zęba i dodatkowo głównie jechałem na prostych węglach (jogurty, drożdżówki, lody) i podbiło mi +3kg i brzucha nie mogę wciągnąć. Magia. Faktycznie jestem w stanie już uwierzyć, że zjadłeś mamut burgera w Moa i byłeś nadal głodny, ale fizycy jeszcze pewnie długo nie odkryją, gdzie ulatnia się energia z posiłków, które spożywasz (i dlaczego nie zamienia się w tłuszcz).
-
Fast food
Dziwne bo pierogami np. najesc sie nie umiem. Zjem paczke 450g, kalorii w pyte, a czlowiek jakis niedojedzony.
-
Fast food
Po prostu ma zjebany ten receptor, co mówi organizmowi "mam dość, nie żryj więcej". To nie jest śmieszne, małe dzieci ponoć przestają jeść gdy są najedzone nawet jeśli obok leży pełno żarcia (gdzieś słyszałem, źródła brak) - dorośli albo żrą z łakomstwa (bo stół pełen), albo są winnerami. Nosz cholera - kebab + kubełek KFC + potrójny whopper + big king xxl? Przecież to pod 4000 kcal podchodzi, gdzie ta energia idzie? Chyba że teoria balona to prawda. W tym wypadku to ja dziś opierdzieliłem pole pszenicy, 14 krów, zagryzłem nogą wieprza i wypiłem cysternę mleka. Puściłem po wszystkim bąka i zgłodniałem.
-
Android
Dzięki za podpowiedź. Zrobiłem jednak inaczej. Zamiast przeglądarki domyślnej zainstalowałem firefoxa. Tutaj sugestie słów się pojawiają bezproblemowo. Problem solved, przy okazji zobacze jak z szybkością działania.
-
Android
Nikt nie podpowie?:C Męczące jest pisanie z telefonu na forum z zachowaniem polskich znaków. Może jakaś inna klawa z android marketu jest godna polecenia, która by się integrowała z przeglądarką www (i wyświetlała całe słowa sugerowane)?
-
Co ostatnio jadłeś/piłeś?
Whynot? Zazwyczaj szamię burgery siedząc gdzieś na ławce. Jak zapakują na wynos, to i takie bydle da się bezproblemowo zjeść nie gorzej niż kebaba.
-
Co ostatnio jadłeś/piłeś?
Próbowałeś może w Sztrassburgerze? Jak wracałem swego czasu na dworzec to mignął mi przed oczami, więc nie zdążyłem już nic kupić. Wyglądają ładnie: http://thelifelawyers.blogspot.com/2014/02/fast-slow-food.html
-
Pizza
Widać marnuje dobry gen - może gdyby ruszył się sprzed kompa byłby znamienitym sportowcem przy takiej przemianie materii i zdrowiu.
-
Fast food
Jestes chyba jedyna osoba, ktora jest glodna po zjedzeniu prawie pol kilograma wolowiny, z dodatkiem warzyw, pieczywa, sosow Chyba ze przypominasz Burneike, to zrozumiale.
-
Fast food
Mi sie zrobilo dziwnie na mysl, ze Yano zaczyna zapraszac do siebie na nocleg. Potem obudzisz sie przywiazany do aparatury wpychajacej hamburgery przez rure, jak na fotce od Milana gdzie gosc tuczyl gesi.
-
Pizza
W lewiatanie maja mozarelle w bloku po ok 25zl/kg. Suchy ser, dobrze sie sciera.
-
Android
Czy da sie (i jak) wlaczyc przewidywanie tekstu w ustawieniach klawiatury, by ta dzialala w przegladarce defaultowej? Przy smsach jest ok i pojawiaja sie cale slowa sugerowane, ale jak pisze maila czy posta na forum to jest tylko manual i polskie ogonki trzeba recznie wybierac przytrzymujac literke. A to droga przez meke. MĘKĘ!! Andek 4.1.2, stockowy od LG