_Red_

Jakbym kupił auto za 250k to bym w nim zamieszkał chyba xD Zważywszy, że najbliższy cel życiowy to własne M w podobnej cenie Tak czy inaczej gratulacje. Może teraz ktoś pomoże biedocie w temacie aut do 25k, gdzie rozkminiam Accenta 2007, ale także doszła jeszcze alternatywa w postaci Astry 2008/Focus 2007.

- makaron spaghetti (nitki) - mielona wołowina (wziąłem 500g opakowanie z Carrefoura, ok 10zł, niezła cena a w smaku świetna) - sos boloński Łowicz - Okocim Mocne <mlask>

Przestancie mowic ile to umiecie zjesc, bo inzynier sie wkurzy znowu.

Mówimy prawie o tym samym:) Ale w tym sęk - trzeba rozwijać menu licząc, że coś przyszło, przez co zdarza mi się przegapić wiadomość. Jakby ten button od rozwijania zmieniał kolor, to wtedy wiem, ze warto rozwinąć i sprawdzić skrzynkę. edit: coś w ten deseń np., albo chociażby sama zmiana koloru:

Sugestia pod mobile: Bylaby opcja w przypadku otrzymania priva, aby notyfikacja pojawila sie juz na buttonie rozwijanego menu? Wystarczy, by np. kolor zmienil na czerwony.

Miał ktoś styczność z Accentami 2007-2008? Mam dobrą opinię o pierwszej generacji (1999), jeździ jak trzeba, od 4 lat tylko lałem płyny eksploatacyjne i benzynę. Wymieniłem jedynie chłodnicę i zbyt luźny hamulec ręczny. Poza tym zajeżdżę je do oporu, bo nie opłaca się remontować Z zadowolenia, ale i sentymentu chciałbym kontynuować tradycję: http://otomoto.pl/hyundai-accent-serwis-klima-1-5-crdi-lancuch-C31413519.html Warto coś takiego kupić? Czy w tym budżecie jednak dostanę dużo lepsze opcje pod kątem awaryjności? PS. zacząłem też przychylnie patrzeć na Opla Astrę (rocznik 2008, ok 13,000 zł) lub Forda Focusa (r. 2007). Nie wiem już sam jaką strategię obrać - niższej klasy auto, ale młodsze (czyli w teorii mniej zajechane, nowszy lakier), czy coś japońskiego z lepszej półki (Toyota, Honda, Mazda) z roku 2000, modląc się, żeby zaraz wszystko do remontu nie było. PPS. no i czy diesel ma sens w przypadku krótkich cykli miejskich (10km na dzień) + raz na miesiąc wypad poza miasto (90km w tę, 90km z powrotem), dwa razy do roku po 1000km w obie strony (wakacyjnie)?

Mam propozycje, zaloz temat o bolu dupy i tam sie udzielaj. Tu piszemy o fast foodach i wszystko jest na temat. Przynajmniej ktos bedzie wiedzial, czy idzie sie najesc dana rzecza, czy nie.

A ja musze zostawic troche mamuta bo zwroce. To jest smiertelna dawka jedzenia na 1 osobe, a ostatni posilek jadlem o 12 (serek wiejski i kabanosa). Trzeba miec powazne zaburzenia, by po tym byc glodnym.

Pisz na biezaco, to moze zamiast do Moa skrece po Angusa:)

Dlatego dzis wieczorem zarcie dla ludzi - biere mamuta w moa calego dla siebie. Po silowni zjem wszystko.

W tej cenie (i to w górnej granicy pewnie) do grania to poleciłbym Samsung Galaxy S2, nadal dość wydajny dwurdzeniowiec z 1GB RAM. Tu masz gameplay (pierwszy lepszy link, nie słuchałem co typiarz opowiada).

I zjadasz drugą pod rząd? Moja dzienna dawka kaloryczna... Też się wahałem - 1zł w kieszeni i do tego szynka szwarcwaldzka <3. Ale wolałem tego camemberta w panierze.

Odnosiłem się proporcjami do drwala vs liczba cheesburgerów potrzebnych by z nich ulepić drwala;) A jeśli chodziło Ci o bigmaca, to jak to nie ma w nim sera?

Serio, kiedyś po dwóch bigmacach było mi autentycznie nieprzyjemnie. Słodko-obleśny posmak bułki, majonezu, generalnie czuć było wszystko od nowa przy każdym beknięciu. Po drwalu jest spoko, nie ma tego wrażenia, że zjadłeś po prostu złączone w jedno 4 cheesburgery.

Przeciez wiesz, ze go chcesz. Wolowina, smazony panierowany ser, bulka ze skwarkami...

Do moa musialbym jechac do centrum a chce cos wszamac po robocie. Calkiem niezle 1000kcal. No i wszedl caly. Sycacy, tlusty, dobry. Jak nie z macdonalda.

Zamawiam drwala. 12.90:(

Bałbym się być winnerem przy mojej tendencji do liczenia kalorii i ważenia posiłków. W końcu zrobiłem sobie tradycyjne poznańskie PYRY Z GZIKIEM: - 4 średnie ziemniaki w mundurkach (obrane po ugotowaniu) - 200g serek wiejski z drobno posiekaną cebulką - 40g prawdziwego masełka 82% - sól do smaku Niebo w gębie, 700kcal pysznego żarcia.

W robocie był najlepszy swojski obiad evurr. Ziemniaczki, duża porcja surówki i wywalony w kosmos kotlet z fileta kurczaka w panierce (chyba cięższy niż 200g na oko, ponad 1cm mięsa + paniera). Tak domowy jak tylko się da - najlepiej zainwestowane 10zł ostatnimi czasy:)

Musisz być cholernie nieekonomiczny żywieniowo skoro jakieś 1500 kcal wchłonięte na raz (+250kcal z napoju) Cię nie sycą. Nie wina Moa, tylko masz jebnięty metabolizm, albo jesteś Burneiką. I mówisz wtedy "proszę Yoshiego"? Czy "tego zielonego stwora z noskiem jak piłka"? W obu przypadkach czułbym zażenowanie <~prawie 30-latek>

Jakoś źle to sobie zinterpretowałem - myślałem, że Lucek troluje i sprzedaje zebrane zabawki z maca <polactwo> Nie wiedziałem, że mc dolan prowadzi sprzedaż zabawek z zestawów.

Naszła ochota, raz na jakiś czas smakuje, byle nie za często (foto na stronie dostawcy było małe, więc jest rozciągnięte).

Lol chcę Yoshiego. Ale nie chcę jeść tego ścierwa

Kasa w błoto, za dwa zety miałbyś już normalną pizzę na obiad.

1) Zakładka "reputacja" w swoim profilu wyrzuca błąd MySQL (tzn próba kliknięcia w samą zakładkę nic nie daje, widać to dopiero jak się wymusi jej otwarcie w nowej karcie przeglądarki) 2) Nie mogę zmienić awatara. Spróbowałem zatem usunąć i wgrać ponownie, nadal ten sam komunikat "Wystąpił problem z ustawieniem nowego zdjęcia" po paru minutach już działa wszystko