_Red_

Gruszka i ser spoko. Niedawno jadłem lody gorgonzola & gruszka. Pleśniawa ze słodkim owocem, miodzio.

Wpadłem to napisać. Czyli warto teraz nabrać trzylatków 6.85%, ale z drugiej strony dupa zaczyna piec gdy przekraczam ustalony psychologicznie % portfela w aktywach państwowych.

Może i nie ma tam bieżącej wody i dostajesz burgera podanego spoconymi łapami prosto z przyczepy, ale przynajmniej jest drogo.

Za 25 zł to zrobię sobie 10 takich parówek w dwóch bagietkach :C

Tak więc zadluze się na 1.5mln + z min 300k na wykończenie kawałka bliźniaka, by dzieciaki miały dmuchany basen na powierzchni, bagatela, 150m2 trawy. Jeszcze nie zgłupiałem, wolę być co tydzień u babci na wsi w domu, gdzie się wybiegają. Trudno, decyzji nie podjąłem w dobrym momencie i jak ma być tylko gorzej to biorę życiowe spóźnione wybory na klatę. Potem będę kisł z rata 8000 zł i myślał jak się zabić do emerytury, gdy juz od dawna planuje wczesne skończenie pracy.

Fear of TWD to z tego co rozumiem jakaś inna seria niz TWD? Jeśli tak to oryginał skończyłem gdzieś na Neganie, a co dopiero jeszcze brać się za spin-off :O

Spaceruje sobie po wiosce pod miastem, na małej uliczce na sprzedaż połówka bliźniaka. Myślę sobie, że w pandemii jak widziałem bliźniaka z kawałkiem trawnika za 900k to już był obłęd cenowy, a tu szukam na OLX, znalazłem tę ofertę po numerze telefonu i typ chce 1.4 bańki za to w stanie developerskim Popierdolone do cna, przecież kto może sobie na to pozwolić. I to sam bliźniak z sąsiadem + skrawek działki, a nie samodzielny dom. Ja wiem, że nigdy nie jest dobry moment na dom, ale ja nie nadążam odkładać na wkład, a wykosztować się z całej poduchy finansowej by mieć "niewymarzony" dom to trochę lipa. Aktualnie jest chyba najgorszy historycznie moment na to.

No to gram w dwójkę od kilku dni i jest zajebiście. Fajny klimat LA, bogate dzielnice, Beverly Hills, studio filmowe, a pewnie jeszcze kilka dystryktów mnie czeka włącznie z plażą, którą widziałem na gameplayach. 60 fps, niesamowicie szczegółowe i obrzydliwe modele przeciwników, fizyka rozszarpywania tkanek (w końcu coś co dorównuje Soldier of Fortune 2 sprzed stu lat). Obawiałem się jedynie, że to jest jakiś tryb online only, ale nie - jest normalny singiel z questami i poboczniakami. Na szczęście gra nie choruje na syndrom Ubi i nie ma tu giga świata z toną markerów, a koncentrujemy się na hubach tematycznych. Są dialogi, są postacie, jakaś tam szczątkowa fabuła rodem z filmów klasy C, co chwila zbieramy nowy ekwipunek do maltretowania umarlaków. Jak dla mnie wypas odstresowywacz (bo horror to nie jest, a survival tym bardziej, tu raczej my polujemy). Weszło mi dużo bardziej niż Dying Light 2, które po początkowym liniowym wstępie stało się klasycznym sandboxem.

A miałem napisać "Lem:(" po odświeżeniu tematu, na szczęście zawczasu przeczytałem elaborat schabowego.

Na to wygląda. Zawsze cośtam odrobinę lepszego, jaśniejszego, dodatkowa ochrona przed wypalaniem, szybszy procek, za to standardowo droższy na premierę.

Włączyłem appke, wcisnąłem power na suszarce i od razu appka widzi sprzęt jako włączony. Spróbowałeś sparować od nowa suszarke przez ten proces dodawania do sieci domowej?

Tak, kolor (czarny vs biały czy tam srebrny). Czytałem jeszcze jakieś plotki na pepperze, że różnią się czymś tam odnośnie standardu wifi (?), ale chyba niepotwierdzone.

O żebym to ja tak resztę słodyczy nie znosił jak marcepana to bym byl okazem zdrowia. Chałwa pycha, marcepan fuj.

Bez kredytu na głowie czy leasingów, to na jedzenie, środki czystości i opłaty mieszkaniowe wystarcza No ale to dodatek, a nie główne źródło dochodu oczywiście, bo póki co dwie osoby pracują. No i biorę pod uwagę, że % będzie spadał sukcesywnie, ale lepsze to niż skarpeta i tracenie, tak jak paru moich znajomków, co po tych paru latach inflacji realnie mają pewnie z połowę siły nabywczej gotówki trzymanej w materacu czy na 0% koncie. Normalnie pobierany jest podatek belki, tj. od zysków kapitałowych (czyli od wypracowanych odsetek). Można uniknąć podatku gdy otworzysz ten parasol zwany IKE i potrzymasz w nim obligacje do emerytury (czy tam nawet do 60ki tylko). Tylko tam są roczne limity wpłat, ale i tak warto gromadzić tam te EDO dziesięcioletnie i zapomnieć o ich istnieniu na kilka dekad.

Bo nie chcę Nie dla mnie śledzenie trendów, wolę mieć mniej, ale "pewne" (pewne w sensie stałe, bo na upadek finansów państwa to wpływu nie mam). Na ten moment i tak bieżące koszty życia już pokrywam odsetkami, więc jakiś tam cel pasywnego zastrzyku finansowego został osiągnięty. I mogę powoli myśleć o zluzowaniu majt z robotą, czego nie mógłbym zrobić patrząc na wahania giełdowe i codzienne notowania :F Wystarczy mi czytać perypetie Czoppera, co nagle był kilkanaście(dziesiąt?) tysi dolarów w pizdu, więc potem trzeba mieć nerwy na przeczekanie.

https://www.obligacjeskarbowe.pl/oferta-obligacji/obligacje-3-letnie-tos/tos0826/ Naliczane są co roku, doliczane do włożonego kapitału i wypłacane razem po 3 latach wraz z kapitałem. Wypłata odsetek co miesiąc jest w ROR & DOR. https://www.obligacjeskarbowe.pl/oferta-obligacji/obligacje-roczne-ror/ror0824/ https://www.obligacjeskarbowe.pl/oferta-obligacji/obligacje-2-letnie-dor/dor0825/ Wróciła mi kasa z Millennium Profit 7.5%, zaraz wróci z Toyota Bank kilka lokat, ale więcej udziału obligacji w portfelu nie chcę mieć. Jakby rząd cokolwiek zachachmęcił z tymi papierami, to nie chcę być w 100% w dupie.

Wszystko w zasadzie pokrywa się z moimi spostrzeżeniami wyrażonymi do tej pory i w sumie fajnie, że jak już hype siadł to można się swobodnie wypowiadać na temat wad (wcześniej to trzeba było z partyzanta, by klaunem nie dostać) i to też z punktu widzenia fana FF7 (z tymi śmiesznymi legoludkami, wiem). Dodatkowo ta kwestia teleportów szczególnie komicznie wyglądała w jednym z sidequestów kowala: - kowal jest w naszym HQ przy swoim kowadle i naparza młotem wg typowej animacji NPCa - teleportujemy się do celu misji "Smutek kowala" do jakiejś odległej wioski - kowal stoi statycznie pod bramą i czeka aż zagadasz - teleportujemy się z powrotem do HQ - kowal rąbie w kowadło u siebie xd

https://gangmocniakow.pl/pl Jest i parówa.

Te 30fps to raczej deal breaker w takim razie. Kupiłem kiedyś AC: Unity by pograć znowu na PS5, ale oczy krwawiły od slide showu. Nadal jednak zastanawiam się o co chodzi, że w PSN widoczne są tylko osobno jedynka oraz riptide w edycjach definite, ale kompilacja obu już jest ukryta z wyszukiwarki. Z tego co widzę collection to te same gry + jakiś bonus.

W ogóle jaki wałek. Wyszukiwarka w appce PS jak i na konsoli znajduje tylko osobne produkcje: DI1 Definitive, DI Riptide Definitive (każda po 13 zł). Kolekcję obu za 16 zł znalazłem z bezpośredniego linka z wyszukiwarki psprices.com, bo tak nigdy bym nie wpadl na to, że taka kompilacja istnieje. Wtf.

Jaki nagle technologiczny wiracha się zrobił "Zdrapki" wylosowane to ja mam jak wstanę z łóżka. Pod ręką w sklepie chcę mieć całą listę innych aktualnych ofert, które mam zamiar kupić, dlatego loguję się tuż przed wejściem, jak jeszcze mam zasięg. W sklepie między półkami to z LTE spada mi na H+ z jedną kreską i nic nie obadam. Appka jest słabo przemyślana pod tym względem i niezbyt dostosowana do używania w warunkach słabego neta w niektórych marketach. No i sam ten proces logowania, trwający po kilkanaście sekund. Dodatkowo jak chwilę podziała w tle i jest uruchamiana ponownie, to przy 4GB RAMu (nie jest to dużo, ale bez przesady) resetuje się i czeka się na logowanie od nowa - absurd, wszystkie inne appki trzymają sesję, a tu wywala do ekranu startowego z dezaktywowanym przyciskiem logowania.

Appka coraz gorzej działa. Samo czekanie aż przycisk się aktywuje na czerwono to bywa i z 10-15 sekund stojąc pod sklepem z pełnym LTE. Informatyczki nie przemyślały chyba architektury rozwiązania nastawionej na wydajność przy dużym obłożeniu.

Pewnie na dniach sobie sprawię DI2, a widzę, że kolekcja DI1 + Riptide jest za jakieś grosze na PSN. Kwestia tylko, czy warto babrać się w poprzednikach po tym, jak już odpali się dwójkę, czy to będzie cofnięcie się o kilka epok? Z tego co piszecie chociażby na tej stronie, to fajna rozwałka okraszona jakąś tam fabułą - i o to mi chodzi. Takie Dying Light 2 odbiło mnie na kilometr mimo podobnej konwencji, bo miałem już dość szablonu Far Cry na wielkiej mapie ze świecidełkami do zbierania (mimo że parkour daje trochę swobody). Tu mam nadzieję, że jest chociaż troszkę inaczej, a chodzi głównie o fajną siekę?

Prowokowałeś tak samo kiedyś chyba z burgerkiem, a potem było zdziwko, więc uważaj sobie Rozeszła się w 5 minut, więc tylko ostatni kawałek uchwyciłem. Bardzo spoko (bo grzyby były przygotowane rewelacyjnie już wcześniej), ale chyba wolę klasykę z sosem pomidorowym. Te pizze na białym sosie są dość męczące przy większej ilości kawałków, przychodzi mi do głowy np. jeszcze carbonara, jaką ostatnio brałem w Dominos. Dobra, ale zamulająca od tej kremowości.

Dziś ulepię taką biancę (bez pomidorów) z kurkami - mam od teściowej zapas kurek usmażonych w maśle i zamkniętych w słoiku Tylko idę na łatwiznę z ciastem i użyję to chłodzone Donatello z biedry, a tak reszta to: śmietana 18%, czosnek, pieprz, sól, zioła prowansalskie, cebulka szalotka, tarta mozzarella, świeże zielsko (koper, bazylia), trochę boczusia wędzonego w kostce.