-
Postów
18 099 -
Dołączył
-
Wygrane w rankingu
63
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez _Red_
-
Poszło raz dwa. Skoro 7k było za 65" to może koło piątki będzie za 55", tyle mi do salonu absolutnie wystarcza. A ten OLED od Samsunga to sensowny? Czy mimo wszystko LG lepszy? Jak tam wisnieR, LG nie lepszy? El, dżiii XD
-
Dzięki, może jakoś tego aż tak nie zauważałem, a grałem ostatnio w Exodusa, gdzie było sporo łażenia po tunelach z latarką No dobra, jak się dogadam i nie rozmyśli się (to OLX, tu każdy jest chętny, a potem wiadomo) to pogonię. C1 wg historii cen na Ceneo były już po 4000 zł za 55", a teraz ponad 5 koła. Szedłbym już w C2 55", coś trochę ponad 5.5 tysia na Ceneo, ale o dziwo aż do 6999 zł za ten sam rozmiar w znanych sieciowkach, skąd aż taki rozstrzał oO.
-
No czyli poszedł za podobny budżet, mamy ten sam model. A dlaczego tryb gry Ci nie pasował? Zbyt dużo jakości obrazu obcina czy coś? Fakt, że wyłączenie trybu gry i właczenie np. Movie ogólnie robi obraz cieplejszym, ale wtedy wskakuje naturalnie input lag (odczuwalny ewidentnie przy np. skakaniu, strzelaniu). Tryb gry ma też fajny tryb Motion, który optycznie dodaje klatek (faktycznie upłynnia gry mające bolesne 30fps). 55 C1 aktualnie 5200-5400 wg ceneo. A niby mamy black week
-
Ziomeczki, tak na wybadanie rynku wystawiłem swój Szajsung QLED Q70 55" z 2019 (wtedy kupiony za ok 3950 zł, miesiąc później dało się wychwycić za 3500 zł z jakimś kuponem z CD-Action , ale tylko chwilowo i dla posiadających tę wiedzę, potem wróciło do normalnej ceny). Najlepszą ofertę mam za ok 2000 zł na ten moment. Z jednej strony - po chui to robię, zostanę bez TV (jedynie monitor 4K 28" w zastępstwie) aż nie znajdę jakiegoś LG OLED w dobrej cenie. Z drugiej - 3 lata używania z amortyzacją 50% to chyba nie tak źle? Niby mam 120Hz, VRR, ale tylko HDMI 2.0 więc wyciągnę najwyżej 60Hz w 4K lub 120Hz w 1080p w gierkach. I tak czytając Rtings, w tym budżecie to wciąż był jeden z lepiej ocenianych TVków w tamtym okresie. Minusy - ma kwadratowe strefy podświetlenia, więc o ile czerń jest osiągalna, to napisy w filmach rozświetlają spory obszar - tak samo jakiejś gwiazdy na niebie itp. No OLED to nie będzie nigdy. Co robić?
-
Skoro kiedyś baba wygrała proces z McD o kawę, która parzy, to może da się też to samo z serkiem ogarnąć. Jest jakieś ostrzeżenie, że serek jest gorący i lepi się do ryjka? Bo nie wiem czy po konsumpcji od razu jechać po obdukcję.
-
@krupek chyba pisałeś kiedyś o tym, że rozjeżdża Ci się czasem postęp oglądania filmu w appce D+? Teraz się przyjrzalem na TV Samsung i faktycznie, jak wchodzę do appki i wybieram "kontynuuj oglądanie" to timestamp jest zgodny z tym, gdzie skończyłem oglądać. Za to jak wybieram kontynuowanie z tego szybkiego paska ze skrótami w menu głównym telewizora (z listą aplikacji na dole ekranu), to tam zapamiętana była inna, starsza czasówka. Appka musi mieć buga, trzeba zatem zawsze ją włączyć i dopiero kontynuować.
-
No faktycznie w Moa dziś cebula sroga. Prawie wszystko po 19 zł. Wziąłem na miejscu ten jagnięcy, a na wynos Atomic Heart, który ma kilka sosów z piekła, trzeba było przeczytać ulotkę zdrowotna przed zakupem xd Najwyżej będę go jutro odgrzewał cały dzień jedząc po kawałku. edit: ee nie, spoko był. Palił, ale w ten fajny gorący sposób. Gorsze kebsy z sambalem już jadłem, gdzie bolało na linii przełyk - anus.
-
Chyba nie, najdroższy jaki widziałem w menu kilka lat temu to z 30 zł. Chyba że dokładasz customowe elementy.
-
Dziś Tuesday Madness w Moa - wszystkie k r a f t o w e börgery po 19 zł, za tyle moja wewnętrzna cebula pozwala. Chyba mają jeszcze lokal we Wrocku to poletzam skorzystać.
-
25 zł za buke z maka Raz kupię tylko dla tradycji
-
W Bobowózki np. jest tak, że sklep online a stacjonarka to osobne kanały, nawet brzmi trochę jakby konkurowali ze sobą na premie i obrót. Mimo że na stronie taniej, to w sklepie kręcili nosem by wyrównać cenę - ale finalnie różnica paru dych mi nie robiła problemu, ale faktycznie już parę stówek (gdy się nie spieszy, kupowałem tamtą Sironę z dużym wyprzedzeniem) to raczej warto mieć w kieszeni.
-
jak brałem Cybex sirona M2 jako drugi fotelik to w sklepie był za 1699 zł z bazą. W necie w dużej sieciowce był akurat w promo za 1199 zł. Za oszczędzone 500 zł mogę przyjąć plakietkę Janusza.
-
No mogę, trzeba tylko większej dyscypliny - to trochę jak ze sprzątaniem, "zrobię jutro" i mija tydzień, a kurzu najebane się robi. Przy średniej temperaturze 10 stopni już powoli zbierałem się po gumy do piwnicy, a tu cyk, minus trzy xD Można też spierniczyć w drugą stronę - wymiana w kwietniu na letnie, a po chwili atak mrozów
-
Zależy. W przypadku tych fotelików początkowych ("skorupka", "kubełek" czy jak to tam nazwać), które mają własne pasy to tak to wyglądało - pasami od auta owijało się ten fotelik, a pasy fotelika zapinały dziecko. Dla noworodka miałem tak zapinany, bez bazy isofix. W fotelu dla starszych dzieci (mam Cybexa z isofixem) do jazdy przodem wyłącznie pas od auta załatwia całość - mocuje fotelik jak i dziecko. Testowałem go zarówno z tyłu na isofixie jak i z przodu (miejsce pasażera) na pasach. Nie umiem jednak potwierdzić, czy każdy model nadaje się do zapinania pasami, czy musi być pod to dostosowany, podpytaj w sklepie wózeczkowym, tam zwykle najlepiej doradzają (a kup w necie xD )
-
No tak, jak idę przekładać gumy (mam jeden komplet felg) to wyważanie jest w pakiecie, więc dwa razy do roku jest to ogarniane. No to jeśli nie całoroczne, to po prostu pozostaje mi lepszy timing z wymianą - nawet jeśli w pażdzierniku jest jeszcze lato. Normalnie do wulkanizatora są z 2-3 auta w kolejce jak przejeżdzam, tylko jak sezon się zaczyna to klienci koczują w środku nocy.
-
Fotelik bez ISOFIX montujesz normalnie pasem. Przelozylem w końcu fotel z tylnej kanapy (z ISOFIXem) na przód i zapinam mlodego pasem. Jest normalnie, trzyma dobrze, no ale wypadku odpukac nie bylo, by ocenić stabilność vs iso.
-
Wstałem 5:45, o 6 ustawiłem się pod bramą wulkanizacji... juz jako drugi. O 6:30 było już 7 aut za mną częściowo na ulicy. Mgła, brak latarni, tylko czekałem aż ktoś się wjebie w tego ostatniego i dolecą jak domino do mnie xd O 8 otworzyli, na szczescie zaraz będzie załatwione, bo już mi zimno w uj, a żona dodatkowo dostarczyła mi mlodszego dzieciaka w drodze do przedszkola ze starszym, także sajgon xd. Wymiana gum to jedna z kilku najbardziej znienawidzonych powtarzalnych czynności, bo zwykle nie ma idealnego terminu by to załatwić. Chciałem w październiku już mieć z głowy, ale jeszcze pod 19 stopni dobijała pogoda.
-
No a ten wątek nie pomógł?
-
Wygląda na to, że słyszałem no i chyba na wiosnę już w takie pójdę. Z tym MichAelin I see what u did there.
-
Inwestycje, kredyty na 500 lat ogolnie liczymy pieniazki
_Red_ odpowiedział(a) na michal temat w Koguty Domowe
Wystarczy, że zrobisz tam przelew tych 2 klocków i odlejesz z powrotem. 5 min roboty w miesiącu Millennium mam od dawna, jeszcze z czasów Eurobanku. Zacząłem od kredytu hipotecznego, a tak to standardowo - konto, karty debetowe, kredytowe. Nie ziębi, nie grzeje, bank jak bank, działa raczej dobrze, appka nie zamula. Nie wiem jak z promocjami na konta oszczędnościowe - mam otwarte jakieś stare gówniane na 1.5%, gdzie trzymam zero złotych xD -
Nie mam działki, jedyne co muszę wyjechać to z suchego garażu ok 6-8C zimą. Co prawda pod lekką górkę, ale nigdy przez zaspy raczej.
-
Dzięki, obczaję. W cenniku mają 170 zł za komplet 16" To te ziomki u mnie z fakturą VAT robili dotąd w każdym sezonie po ok 89-94 zł z tego co widzę w historii.
-
Jeszcze miesiąc temu było z 19 stopni w ciągu dnia, gdy jechałem do Energylandii, a teraz -1 i przespałem moment wymiany opon - w czwartek mam wyjazd, dziś jedyny dzień kiedy mogę to załatwić bez dzieci na głowie i kurwa ŻADEN wulkanizator nie ma miejsc na najbliższy tydzień co najmniej. A taki mój stały warsztat, co nie umawiasz się, tylko wjeżdżasz prosto z ulicy - to kolejka aut stoi dużo poza terenem zakładu na tej właśnie ulicy i tamuje normalny ruch, więc się nie ustawiam nawet, bo ktoś mi w plecy wjedzie, albo mandat wlepią. Chyba w przyszłym roku kupię jakieś całoroczne - ani nie jeżdżę nigdzie w góry, zaspy, ani też nie robię nie wiadomo ile tras latem. Z 12.000 km rocznie max póki co, to chyba nie będzie takie głupie rozwiązanie. Ktoś przerabiał temat i może dać jakieś ZA i PRZECIW? Wiem, że co do wszystkiego to do niczego, ale chyba zależy od potrzeb no. Upałów u nas może z 2 miesiące, potem umiarkowanie reszta roku, a śniegu na lekarstwo, najwyżej zimno i deszczowo. Nadadzą się jakieś dobrej marki? Najczęściej pojawiają mi się w polecajkach np. Continental AllSeasonContact albo Michelin CrossClimate+.
-
-
Z braku pomysłu na obiad, wyjąłem z zamrażalnika schab w plastrach. Gdy odtajał, miałem już brać się za tłuczenie, ale na myśl o tym + talerzach i rękach lepkich od jajek, mąki, bułki tartej, zmieniłem zdanie i zrobiłem spontaniczny "chinol" resztkowy: Oliwa z oliwek na patelnię, na to pokrojone pieczarki, cebulka. Po kilku minutach smażenia dodałem pokrojoną w kostkę cukinię + pomidory "mięsiste" żółte. Na drugiej patelni smażyłem pokrojone w paski niedoszłe kotlety, czyli czysty schabik oblepiony przyprawą Kamis Street Food Tajski. Po ok 8 min wszystko razem na jedną patelnię w celu dalszego duszenia, szczypta soli, pieprzu, nieco octu ryżowego, trochę mleka do zabarwienia sosu (normalnie dałbym kokosowe z puszki jakbym miał no i najchętniej jeszcze sos sojowy). Wsio z surówką (akurat miałem colesław), ryżem basmati. Aż sam się zaskoczyłem, bo spodziewałem się nieco paździerza, jak to zwykle wychodzi przy improwizacji z resztek lodówkowych, a wpierdoliłem w minutę (dzieciaki też), nawet lepsze niż od lokalnego chińczyka