-
Postów
18 103 -
Dołączył
-
Wygrane w rankingu
63
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez _Red_
-
Zrób tak, żeby miał od razu z 3-4 lata, wtedy już śpi samodzielnie i nie ryczy tyle. Za to wkurwia na inne sposoby xD
-
Na razie wyrosły tylko jedynki, pozostałe jeszcze niewidoczne. Dziąsła go raczej nie bolą tak żeby wył, bo daje sobie myć zęby szczoteczka dziecięca, wiec szuranie po nich mu nie doskwiera. Zresztą zawartość ryjka ma pod baczną kontrolą żony:) Liczę, że to faktycznie "etap" i w końcu będzie normalnie jak że starszym, co już po roku spał jak suseł, a dziś to muszę go rano wołami ściągać z wyrka do przedszkola xd
-
To akurat ja. Stara dała mi kod do drzwi.
-
Wchodzimy w potencjał bardzo brudnych żartów, a jestem denczelmentem
-
A właśnie miałem pytać jak się sprawuje appka na TV. U mnie też jest Samsung (z systemem Tizen, o ile Samsungi robią coś z androidem). Netflix chodzi genialnie płynnie, Amazon beznadziejnie z lagami po 5 sekund od kliknięcia w cokolwiek (nawet literke w searchu). Disneya nie odpalałem, ale zakładam, że bez abonamentu i tak nie przeglądnę żadnego demka?
-
I kiedy tylko zasną to po integracyjce wturla się zrobiona pani Wisnierowa z kebsem i butelką w ręce xD I tyle że spania.
-
Wszystko spoko, tylko mam 3h autem z Ustki xd
-
Zgadza sie, też to brałem pod uwagę ale już się wyrżnęły wszystkie jedynki, a temat pozostaje Liczę, że po prostu etap ten się skończy ale boje się też, że siły mi zabraknie. Skads się jednak biorą te pęknięcia psychy u niby normalnych facetów, ale serio w takich chwilach patrzy się na bombla bardziej jak na opętanego wściekłego diabła niż tego uśmiechniętego klucha co w ciągu dnia :((( Ok wyżalilem się, idę się przejść na plaże sam albo cos i odetchnąć.
-
Tak, ma drzemki. Ma spacerów mnóstwo, pospi w wózku, jest dobrze karmiony (słoiczki, zupy, cyc), a i tak wieczorami mam horror. Teraz mi w końcu padł że zmęczenia i ryczenia, ale to niezdrowe kurde żebym musiał go przemęczać aż padnie. Położyliśmy sie w osobnym pokoju by mniej się roznosiło wycie, aż w końcu coraz ciszej, ciszej i... nie no, tylko wyobrażałem sobie duszenie. A serio to po prostu już odpuścił, odpłynął i śpi. A ja postarzałem się znowu o kolejny rok. Myślę, że Michaelis by opisał dobrze dlaczego żona się spóźnia z integracji
-
Na domiar złego starszy dostał 39 stopni tuż przed rozpoczęciem tych zajęć online i nie wiem w co ręce włożyć xd Przypominam że o d p o c z y w a m nad morzem i cala kwatera pewnie już ma dość ryku xD
-
Co? xD Ale wisnier nic nie pisał co żona tam robiła
-
Starszego tak czasem usypiałem, czasem rundka po osiedlowych wybojach i spał Tylko mało to wygodne, nie chce z każdą histeria lecieć do garażu Próbowałem też do wózka wsadzić i jeszcze trochę wyjść wieczorem, ale jak ma berserka to wyje z tego wózka i ludzie pewnie pomyślą że stary je katuje albo co :f
-
Dobra mam problem, z którym ciezko mi sobie poradzić, a może tatki przerabiały. Junior v2 ma już 10 miesięcy skończone, rozwija się fizycznie zdrowo, pełza, wstaje, usmiecha się i wszystko go interesuje, reaguje beką gdy czymś go rozbawiam. Ale coś co mnie doprowadza do kurwicy totalnej to jego wieczne napady histerycznego płaczu, ale takie jakby ktos obdzierał go ze skóry. Niestety ma to miejsce wieczorami, gdy już nakarmionego i umytego probuje kłaść do snu. Żona ma w niektóre wieczory 2.5h kurs online, podczas którego robię wszystko żeby miała komfortowe warunki, zatem chce te jebane 2.5h przetrwać z małym (mimo że cały dzień zajebiscie z nim mija). Ale no drze się nagle tak bez możliwości uspokojenia, że mnie telepie i w wyobraźni knebluje go i wrzucam na dno beczki aż się nie uciszy... Karmienie mam przygotowane pod ręką, nie chce. Zabawki? Nie chce. Oczy ma zamknięte zapuchnięte, japka rozwarta w ryku, zatem smoczek wypadnie. Łzy lecą, wycie na pół osiedla, darcie się z samego dna płuc. Noszenie, kołysanie nie działa. Kurva, no myślałem że to przejdzie max po 8 miesiącu Macie jakieś sposoby na nadmiernie emocjonalne dziecko czy co, bo niedługo w prasie będzie artykuł, że przecież dzień dobry mówił, z wózkiem codziennie jeździł, zawsze równo ostrzyżony itp. Jeśli jedyna opcja jest podrzucanie go żonie przed laptopa i kamerkę na czas zajęć to kiepsko, bo co jak będę musiał zostać z nim sam z dwa dni czy cuś No ale może po prostu chce mamy wieczorem i nie przeskoczę jego instynktu. Ja pierdole, najebalbym się tera gdybym tylko pił.
-
Jeśli będzie to body-positive, afroamerican, non-binary, genderfluid Aloy to aż wykupie ponownie Netflixa.
-
Seth McFarlane? Mimo że nie znoszę Star Warsów i innych Star Trepów, to złapałeś moje zainteresowanie.
-
To nie produkcja 2011 tylko expiracja, czyli tak jakby już 11 lat po terminie dopuszczalnej świeżości xd Nie wiem czy cos co fermentuje i ma w sobie biologiczne materiały jak drożdże po tylu latach sraki solidnej nie wywoła Zdrówko
-
Szkoda tylko, że ze sprzedanych kopii kasa popłynie do Moskwy.
-
Może wyjdą mi braki wiedzy z chemii, ale tyle się gada o ilości emitowanego CO2 zewsząd do atmosfery, ale nikt nie wymyślił jak to odzyskiwać, by starczyło do piwa?
-
Z tego co pamiętam tarota można skompletować dopiero na finiszu gry. edit a nie doczytalem że to update wam coś skaszanil, odpisywałem pośpiesznie
-
Też kojarzę, że przy akademikach kebsik z 10 lat temu był po ok 6 zł. Żarcie poszło w górę o kilkaset procent, a ludzie narzekają że gry drogie. A niedawno odpaliłem z szafy magazyn Secret Service z 1997 roku (pensja wynosiła pewnie kilka stówek wtedy?) i w reklamie sklepu z grami większość produkcji na PSX była po 219 zł a jakiś mortal Kombat sub zero na N64 za jedyne 399 zl A dziś ludzie wolą czekać aż stanieją do stówki xD
-
Dziś chyba zwykły 26 zł, a ten z plastrem buraka 34 zł. Wkurwia mnie juz to gastro i ta ich inflacja. O ile jeszcze mogę zrozumiec lokale przy rynku, to nawet w osranych foodtruckach ciężko o coś poniżej 30 zł. Niedawno zahaczyłem na kebsa w wiosce 1000 mieszkańców jadąc do Poznania (także nie żaden kurort). 24 zł mała pita, no ceny lepsze niż w centrum Krakowa xd
-
Wolę oglądać całą noc kino lat 90' niż takie współczesne gówna jak np. Gray Man, gdzie nie wiadomo czy postacie wiecznie sennego Goslinga lub Evansa "Podsiadło" to parodia, czy powinny budzić grozę xd W sumie z Netflixa jedynie chyba będę żałował, że nie odpalałem Peaky Blinders.
-
Ceny wystrzeliły w kosmos i w sumie dawno nie byłem.
-
Przepraszam, poniosło mnie w emocjach.