_Red_

Klasyka lat 90's ciąg dalszy. Po południowej sesji z Equlibrium teraz weszło na Amazonku The Game (1997) z Douglasem. No ja pierdziele, cały czas wciągałem prześcieradło dupą z tej intrygi. Totalne zagubienie i schiza kto tu jest po naszej stronie, a kto przeciwko. Chyba podobne odczucia bycia pionkiem w wielkim spisku miałem w Truman Show. Cały czas rozkminialem jak to się skończy A dziś The Silencing (2020). Krótki przyjemny thrillerek obowiązkowo odbywający się w zapyziałym miasteczku w górach, z morderstwem i szeryfem included. Co mnie jednak tknęło, to główny bohater to wykapany Joel z TLOU (wiek, postura, ubiór leśniczego, zarost). Poczytałem trochę o aktorze i jest dużo komentów, że fani chcieli Nikolaja Coster-Waldaua na Joela do adaptacji filmowej.

Żabka miała jedynie tani taki klasisches chlebek baltonowski, chyba 2.50zl za 500g. Wiór, ale czasem ratował żołądek w niedzielę po powrocie do domu. Innych bym nie spodziewał się w niskich cenach.

No kij konieczny. Jak będzie się przewracał albo cos to machniesz dwa razy w plecy i jedzie prosto. A serio to jak zdjalem kółka to po prostu trzymałem rękę na jego ramieniu (albo chwytałem za rękaw) jako delikatne wsparcie równowagi. Nawet wystarczyło, bo nie rozpędzał się zbytnio.

Nie no spoko, też nie wiedziałem, ale szybko dotarłem na stronkę Sony gdzie wyjaśniali temat.

Serio? Nawet jak kupione już jakiś czas temu? Odpalane faktycznie na tak krótko było ale w bibliotece z 2 miesiące jak nie więcej. edit także nope

Po co ja to AC Origins brałem impulsywnie jak było po 25 zł w PSN, nawet nie włączyłem na dłużej niż 5 min bo 30 fps odrzuciło.

Jacuzzi 7 obrobione do końca, że już gierek brakuje?

Scarface sztos tylko imho za długi. Zawsze podjarka pierwszą godziną, a potem jakoś atencja spadała i nie pamiętam co się działo poza końcowa scena z little friend.

Equilibrium (2002). No jednak klasyka do mnie przemawia ostatnio. Świetny dystopijny klimat, interesujący koncept chemicznej "kastracji" z emocji, bardzo satysfakcjonująca choreografia pistoletowa z naleciałościami matrixowymi. Włączyłem z ciekawości, a zostałem do napisów końcowych bez planu na spędzanie czasu przed tv.

100% rapsodie są zajebiste. Jak raz spróbowałen jakiegoś pseudo kremu fit to myślałem, że porzygam się dalej niż widzę xd O to chyba to https://m.ceneo.pl/55163945

Kumpel zbudował dom dość mocno eko friendly (pompy, fotowoltaika, odwierty wgłąb działki do ogrzewania gruntowego czy cuś i inne rzeczy, na których się nie znam) i mówił, że obecnie utrzymanie miesięczne (grzanie, woda, energia, śmieci) zamyka się w 300-400 zł Zimą okolica sąsiedzka będzie palić gównem w piecu byle przetrwać a tu like a sir, nawet jeśli to i do 800 zł by się zwiększyło w mróz. No nieźle jeśli to prawda - brzmi jak zbyt dobre przygotowanie na kryzys.

Jedna to pewnie rozliczenie półrocza, kolejna to nowa prognoza (122 zł/mc).

Mój tez zaczął na czterokołowcu jako pierwszy rowerek z pedałami (biegowego w ogóle nie lubił). Ale uparłem się, żeby szybko mu odkręcić koła - i tak po może czterech przejażdżkach z boczniakami już zaczął radę dawać bez. Aż się zdziwiłem, że to tak szybko wchodzi w krew. Przy okazji złego słowa nie mogę powiedzieć o aluminiowym 7kg rowerku z Decathlonu (Racer/City 900).

Aaa. No post brzmiał niejednoznacznie xd

No myślę, że właśnie dlatego krupek zastosował ten żart, gdyz to guwniakowe lore

Wróciliśmy wczoraj z urlopu. Powrót do mieszkanka, zapach drewienka z parkieciku, mięciusi materac w sypialni... jednak własna chata to najlepszy hotel A chodzi mi o to, że dzieciak od wczoraj nie zapłakał ani razu, okaz radości, łazi po domu, bawi się autkami i wszystkim co tam znajduje po drodze. Mnie przez cały tydzień na wyjeździe napierdalala głowa, kark, kończyny. Nie wiem co mi wlazło, ale miałem zero wypoczynku, tylko na ibupromie chodziłem. Plus stresówa, która opisywałem wcześniej. A dziś po jednorazowym spaniu u siebie jak ręką odjął. Jebać wakacje i cudze kwaterki, mógłbym już spokojnie umrzeć pod własną pierzynką, z kakałkiem, w kapcioszkach i joypadem i byłbym szczęśliwy

Miałem ostatnio naprawianą pralkę szajsunga eko babol, gdyż przypadkiem przy diagnozie innej usterki wyszło, że grzałka jest spalona. Ciekawe jak długo już pierzemy osrane gacie w zimnej wodzie xD Ale też oznacza to, że 1-2x dziennie nie odpalało się 2000W w czasie trwania cyklu od niewiadomo kiedy, więc prąd pójdzie w górę od teraz

Też mniej więcej miałem takie odczucia. Generyk z taśmociągu, ale na raz sympatyczne - z powodu dialogów, interakcji z postaciami i miłej eksploracji.

Samsung wydał parę dni temu firmware update do QLEDów, v1401. Pół świata pisze już jak im to spieprzyło np. obsługę dźwięku https://eu.community.samsung.com/t5/tv/q900r-firmware-1401-xbox-no-sound-4k-120hz/m-p/5928629 Dopiero co wyskoczył mi popup o automatycznej aktualizacji w Q70R, jeszcze nie miałem jak zauwazyc problemów. Ciekawe jak w ogóle rozwiązać sprawę, w której cyk, zdalnie "detonują" ci stary telewizor i co nam zrobisz?

Tworcy pisali wprost, że to tribute dla Cupheada, wiec w sumie zarzuty tłumów o zrzynke są dziwne. Gra robiona przez dwójkę fanów animacji 2D, kupa rysunkowej roboty, dużo świeżych pomysłów - normalnie Cuphead 2 niemal, a nie powielanie jedynki. Grałbym

Spokojnie, nadciśnienie, miażdżyca incoming.

Możliwe, że tak, dlatego przesiadam się na D+. Chyba że Miki Maus w nowej edycji będzie transem.

Też, ale wpychanie na każdym kroku postaci co muszą oznajmiać, że są lesbijką (gdy to c0rva nie ma żadnego znaczenia) może być cokolwiek męczące. Ok zrozumiałem za pierwszym razem, dajcie teraz fabułę. Pamiętacie jak seriale były fajne, a nie polegały na odfajkowaniu mniejszości na checkliscie scenarzysty?

Też tak myślę czasem xd Za to ona szybko wróciła do zawodu (3 mc po urodzeniu) no i w nocy więcej przy nim ogarnia niż ja. Ma jakiś wrodzony immune na brak spania, podczas gdy ja byłbym dętką nad ranem. No i też jestem zdania, że po prostu emocjonalnie chce do mamy i tyle, wiec mogę się dwoić a i tak natury nie przeskoczę. edit nie skleilo, pewnie pykło 5 min