Faranell

Ładna tu Bulova:) Nie widziałem jej na żywo. Mierzyłem kiedyś jakiś model który mi wpadł w oko, ale na mojej ręce już fajnie nie wyglądał:( A omega to klasa, bardzo lubię ten model. Znajomy ma, przymierzałem go, jest konkretny :)

Za mną teraz chodzi Breitling Superocean na meshowym pasku, ale muszę temat przekminić

Mega polecam. Zegarki w dobrej cenie, na baterie - Zeppeliny mają coś w sobie

Witam zegarowców! Właśnie robiłem sobie mały porządek z zegarkami do rotomatu i obecnie tak się prezentuje moja niepełna kolekcja. Automaty Typowy u mnie garniturowiec, mieści się ładnie pod mankiet koszuli, ale pasek jest tragiczny, mój pierwszy i ostatni Atlantic Tag Hauer Formula 1 Calibre 16 - ciężki i solidny, bardzo go lubię. Nie ma co się rozpisywać. I takie dwa micro brandy Meccaniche Veneziane Nereide - do niektórych "letnich" stylówek pasuje idealnie I moje ostatnie odkrycie z którym się ostatnio prawie nie rozstaję Zelos - Bumblebee. Pływa, skacze, nurkuje - sprawdza się idelanie Bateriowce Zeppelin 100 Jahre - co by nie mówić, uwielbiam zeppeliny, meshowe paskki w tych zegarkach to jest dla mnie sztos. Mam kilka w kolekcji. Gerlach Kosmonauta - wzbudza zawsze zaciekawienie Zdjęcie zapożyczone

Tu jest jednak dużo zależności różnych, to fury raczej z dużymi silnikami i cena ubezpieczeń tak wygląda. Przy bardziej cywilnych aż tak źle to nie wygląda Jak miałem kiedyś zwykłą A6, to płaciłem 3% wartości, ale mniejszy silnik itp.

Tak, przy komplecie Z reguły przyjmuje się, że jest to 5% wartości fury i faktycznie przeważnie się to sprawdza.

Pewnie, że tak Różnica jest spora, a w tym configu wyszło 1,4m:P Ja zawsze odkładałem, nie pozwalałem sobie na wiele. Wiadomo, kiedyś zarabiałem inaczej, tego siana tak nie było, ale nigdy nic nie brałem na raty/kredyt tylko ciułałem Byłem bardzo daleko od spełniania swoich zachcianek, najpierw chata, wszystko to żeby Młody miał jak najlepiej a ja tam gdzieś zawsze na końcu się stawiałem w tym wszystkim. Ale gdzieś po pewnym czasie zacząłem kminić, że kurczę nie wiem co będzie jutro, ile pożyję, co się wydarzy - trzeba korzystać. Fura to też nie jest przepalenie i wyrzucenie pieniędzy w błoto, kilkuletnia używka V8 już tak nie traci na wartości, a może i urosnąć. W międyczasie gdzieś tam się hajs ulokowało, własna marka odzieżowa - obecnie już z braku czasu pewnie do wygaszenia, spółka i udziały w jednej z knajp we Wro, na krypto trochę popłynąłem;( Kiedyś będę za stary na to wszystko co mnie teraz jara albo całkowicie zmienią się priorytety, a nie chcę tego czasu kiedyś żałować A co do brachola, kumam jego podejście i filozofię. Każdy musi żyć tak jak mu wygodnie i tak, żeby w jakimś stopniu go to uszczęśliwiało Żeby nie popłynąć tak w temacie o samochodach, to w R8 też można "wygodnie" pospać! W tej furze jestem w opór zakochany, ma coś w sobie.

Wydaje mi się, że zawsze znajdą się bardziej przyziemne tematy. Ale motoryzacja to jak uzależnienie Ja wychodzę z założenia, że jak nie teraz, to kiedy? Dzisiaj jest spoko, mogę sobie pozwolić na pewne rzeczy, ale nie wiem co będzie jutro czy za tydzień. Wolę czerpać z tego co jest i spełniać swoje małe i duże marzenia. A RS6 jest takim mega spełnieniem marzeń z czasów dziedziństwa. Najgorzej, że u mnie zawsze każda fura kończy się jeszcze mocntymi zmianami, tutaj też już mocno pomodziłem a w czwartek wchodzą sprężyny i trochę obniżam Wiem jak jest z takim wewnętrznym szkotem, sam się nie raz biłem z myślami, czy warto czy nie - ale za dużo nie rozmyślam o tym:P Też tak strzelałem, że z 15 lat To jeszcze dodam taką ciekawostkę, za ubezpieczenie Porschaka, oczywiście razem z AC składka roczna wyszła 71 k, to są wydatki które bolą.

Totalnie prywatne Nasza działalność nie ma nic wspólnego z motoryzacją, ale ja i moi szefowie to takie motoryzacyjne freaki PS. Dużo się zmieniło od naszego zlotu PET, ile to lat temu?! Jak Posnaniak wbił swoją czarną Hondą Prelude na złotych felach No tutaj trudno powiedzieć, rejestracja dość specyficzna. Na pewno znajdzie swoich zwolenników jak i całkowitych przeciwników. Trochę dlatego, że to niebieski "Smerf" a w marcu/kwietniu to odbioru będzie zielony "Kermit". Będzie jeszcze czerwony GTR, ale nie mam pojęcia jaka rejestracja tam się pojawi. To wrzucam jeszcze jedną fotkę Rycha, żeby nudy nie było!

Dali jakieś breloczki skórzane, model Porsche ala "burago" i jakiś kubek. W ferrari dostaliśmy komplet pokrowców + ładowarkę, bo jak tydzień postoi fura bez odpalania i jazdy, to po tygodniu jej nie odpalisz;D Auto premium do paCZenia. Więc jest taka indukcyjna ładowarka do akumulatora, podpina się ją w tylny zderzak. Jak zrobiliśmy 40 k w rok i śmignęliśmy do Warszawy na zmianę opon i jakiś tam serwis i handlowiec dowiedział się, że Ferrarka stoi pod chmurką, to prawie padł na zawał. Powiedział, że nigdy nie widział takiego przebiegu w tak krótkim czasie. Ale to samo mówili w Mercedesie na AMG GT, tam też w rok wykręciliśmy całkiem fajny przebieg. Zdziwieni są, że tymi samochodami po prostu się lata jako daily.

No jest to mega z dupy, dajesz bańkę za samochód, to już by mogli ten bak paliwa dać, zawsze to inaczej by wyglądało. Ale nie wiem jakie są procedury, nie zagłębiałem się w to.

Rezerwa, zasięgu na 34 km Więc od razu trzeba zatankować.

Wrocław Karkonoska

RS6 C7 Performance 2016 po face liftingu jak coś No powiem Wam, że ta 911 na żywo robi taką robotę, że to jest kosmos! Kolor tego lakieru, detale i wykończenie w środku, cudo. Tam są chyba najwygodniejsze fotele w jakich siedziałem, oczywiście jeżeli mówimy o kubełkowych Jedyny minus póki co, to słabo to brzmi, ale zobaczymy jak się go trochę przepali - bo odebrany został z 10 km przebiegiem, więc trochę jeszcze przed nim. No ale przyspieszenie... nie do opisania. Ogólnie obsługa, podejście do klienta w Porsche to jest top topów, dużo lepiej to wszystko wyglądało niź jak w zeszłym roku odbieraliśmy to: Kilka fotek z wczorajszego odbioru: Silnik kozak nie?:D Marzec/kwiecień wleci kolejny Turbo S, ale w kolorze zielonym. Więc do Smerfa dołączy Kermit. Robi się jeszcze GTS, ale mają jakieś opóźnienia.

Jak się nie ma co się lubi, to się kradnie co popadnie! Niedługo jakaś sesja wleci, to podrzucę coś ciekawego. A w sobotę odbieramy z ziomkiem tego potwora: Strasznie jestem ciekawy, jak to będzie latać.

Niee, nie mam w leasingu a bena za swoje

No lubi, Bak na tydzień często wchodzi. Serwisowanie, ubezpieczenie też potrafi pociągnąć po kieszeni, no ale coś za coś

Ale ja się z Tobą zgadzam jak najbardziej, to nie jest wydech czy silnik który nie wiadomo jak ryczy od samego dołu. AMG ogólnie gra i brzmi całkiem inaczej i tam jak się go przyciśnie, to jak by piorun uderzył zaraz obok Ciebie. Bez szans. 20 trzeba traktować jako takie absolutne minimum jeśli nie ma zbyt dużych korków. Ale w trasie jest całkiem spoko, lecąc 180 potrafi utrzymać 13l/100 km. Średnią z ostatnich chyba 4k kilometrów mam 16,4 - jak na to co ten samochód oferuje, uważam że jest to mega zadowalające.

Kilka ładnych lat się tu bujam i jeszcze nie miałem przyjemności, ale kto wie, wszystko przede mną:P Wiesz co, V8 w RSach właśnie specjalnie nie ryczy, czegoś tam brakowało. Jak porównać np. do Mercedesa AMG GT - tam to V8 pięknie brzmi czy w G klasie, no ale RS6 tylko pod obciążeniem dawał radę. Jak są klapy zamknięte teraz i nie daje się mu w pizde, to jest dość spokojnie, więc po mieście krzywdy robić strasznej nie będę. Pamiętajmy, że wydech to nie tylko dźwięk ale też trochę mocy. Obecnie jesteśmy po modach na 680 KM+

Orientujesz się co robią w 1 kolejności? Próbują naprawić czy wymiana?

Dzisiaj już po całości

Szybkie foto z wczoraj i krótkie spojrzenie na nowy układ wydechowy. Drze teraz japę jak na V8 przystało, czy za bardzo? Nie wiem, muszę trochę pojeździć i ocenić Dźwięk - https://drive.google.com/file/d/1BKqPuWHSeljAVOoU1H0HY6yGxLSKp9sp/view?usp=share_link

O, dzięki! To rzucę okiem później Sprawdziłem, na niebieskim tle to występuje. Teraz albo korzystam z gwarancji, albo z ubezpieczenia, ubezpieczenie obejmuje od 2 roku w przypadku awarii więc jak zgłoszę po 4.01.2023 to niby wymiana na nowy bez żadnych przeszkód.

To co ja kupiłem, to tak. Niby nawet jak przy wieszaniu TVika bym go rozwalił, to ubezpieczenie pełne to obejmuje. No ale wiadomo, weryfikacja przyjdzie niedługo:P Albo masz przedlużoną gwarancję, albo dodatkowo ubezpieczasz sobie sprzęt jeśli mnie pamięc nie myli to są dwie rózne rzeczy.

4 stycznia tego roku zakupiłem TV, a dokładnie LG OLED65C11LB. Samą jakość obrazu, smart itp. oceniam bardzo dobrze, spełnia wszystkie moje oczekiwania. Taki Returnal czy GoW z kozackim HDRem robi robotę. ALE! Wczoraj się zepsuł Pojawiły mi się dwa pionowe paski na całej matrycy z góry do dołu, nie jest to widoczne zawsze, ale przy jasnym tle widać to dośc mocno. Czasami jeden pasek znika, więc to też dziwne. TV jeszcze na gwarancji + miałem wykupione dodatkowe ubezpieczenie, orientujecie się, z czego lepiej skorzystać? Gwarancja czy z ubezpieczenia?