No Panowie widzę że sam nie jeden mam takie zdanie, no ale fejm z przetruchtania maratonu w 5-6h jest większy niż z zrobienia piątki w 18min więc maraton wygrywa.
Sam już wystartowałem niestety raz w maratonie właśnie na takiej "fali popularności", kilka lat temu. Po pół roku biegania, bez żadnego sensownego planu, zrobiłem 3:50, drugi raz mam zamiar przebiec dopiero za 4-5 lat w ramach przygotowań do startu na dystansie pełnego ironamana, i będę celował w czas 2:45. lub szybciej. Podobnie z dystansami jest w triatlonie, wszyscy rzucają sięna 1/2 i pełnego ironmana. Sam np celuje w 1/2 jak będę wiedział że zrobię ją ponizej 4:30. No ale każdy robi co mu się tam podoba, przynajmniej dzięki tym wszystkich ludziom jest tak dużo imprez do wyboru i każdy znajdzie coś blisko siebie bo jakby startowali sami przecinacy to imprez byłoby dużo mniej.