Alex van Cube

The End

Jest Komorowski także na plus, ale z drugiej strony dalej jest Cionek czyli wychodzi na zero. No i w końcu przyjaciel Mączyński wypada na rezerwę. A na skrzydłach taka posucha, że załapał się Żyro, za to Kucharczyk na liście rezerwowej. Z tej dwójki wolałbym tego drugiego, ale to i tak kosmetyka bo żaden raczej nie zagra. Ogólnie powołał kogo miał powołać, ciekawi mnie tylko kto zagra w środku pola obok Krychowiaka. Ogólnie dużo takich zapytań może być. Kto w bramce? Kto na boki obrony? Gramy 4-2-3-1 czy 4-4-2? Dużo niewiadomych.

Obróncy Realu to chyba dzisiaj spore over'y u buka obstawiali.

No gdzie on kurzastópka jest ten Modrik?! Był stał w tunelu, a teraz go nie ma ;( Czekam z niecierpliwością na powrót jezusakrystusa środka pola do składu realu.

Czo ten Varane czasami wyprawia to woła o pomstę do nieba. Dwa lata temu, gdy miał 19 lat grał jak profesor, a teraz gra jak... 21-latek. Real ogólnie słabo, słabiutko żeby się nie skończyło jakimś 2:4 jak kiedyś z Monaco. Co tam z Modriciem gotowy już do gry czy raczej straszak? Nie ma jego i Jamesa i na grę Realu nie da się patrzeć.

Hahaha, beka z Czemberlejna, który w '93+ kiwa się sam ze sobą, traci piłkę, myśli, że już koniec meczu i odpuszcza pogoń za zawodnikiem Monaco, a ten strzela bramkę.

Smutna prawda...

Parasite Eve ma ciekawy system rpg, tworzony jako protoplasta Vagranta, no ale fabularnie to jest Nowy Jork 1998 roku więc nie wiem jak to się ma do epickości.

3) Valkyria Chronicles

Kurorta to chyba rozdawali jakoś przed koncertami w wakacje, ale ja tam nie śledzę tematu hip hopów to mogę się mylić.

Ach, po około 1,5 roku wracam do ulubionego sportu jakim jest kupowanie kompletnie niepotrzebnych mi gierek. Na pierwszy ogień poszła paczka szpili od Capcomu, o czym zajarzyłem się dopiero jak już doszła do mnie przesyłka ("wtf?! właśnie kupiłem same gry capcomu , co jest"). Ogólnie, jak widać, stan taki sobie dwie gierki na górze nie mają instrukcji plus jeszcze te naklejki szpetne na co byłem przez chwilę zły (wiadomo jak to jest jak się zamawia giery na popularnym serwisie aukcyjnym), ale stwierdziłem, że yebatś to i tak tanio wyszło nawet jakby tych gierek nie było więc zakupy udane bo dałem za to wszystko dziewięć dyszek plus przesyłka. Sprawdzałem już czy działają i stwierdzam, że po prostu uwielbiam smak tych gierek z tamtych lat, trochę kiczowate, trochę krapowate (RE Outbreak FTW). Onimushe są śliczniutkie i zrobiły na mnie niezłe wrażenie. Generalnie jaram się jak dziecko tym uzupełnieniem kolekcji. PS. Czy onimushe łączą się jakoś fabularnie czy to tylko marka dla podobnych gierek? Z chęcią bym pociachał w trójeczkę bo mocno mnie zaciekawiła, ale jeszcze nie ograna żadna inna część to nie wiem.

24: The Game Babe Buzz! Muzyczny Quiz (Buzz! The Music Quiz) Buzz! Junior: Zabawa w Dżungli (Buzz! Junior: Jungle Party) Buzz!: Polskie Łamigłówki Buzz Pop Quiz Casper i upiorne trio (Casper and The Ghostly Trio) Dr. Dolittle EyeToy: Play Sports Fifa 06 Fifa 07 FIFA 08 FIFA 09 FIFA 10 Harry Potter i Więzień Azkabanu (Harry Potter and the Prisoner of Azkaban) Harry Potter i Czara Ognia (Harry Potter and the Goblet of Fire) Harry Potter i Zakon Feniksa (Harry Potter i Zakon Feniksa) Jak and Daxter: Zaginiona Granica Juiced 2: Hot Import Nights Kevin sam w domu (Home Alone) King Kong Medal of Honor: Vanguard Mistrzostwa Świata FIFA 2006 (2006 FIFA World Cup) MotorStorm: Arctic Edge Need For Speed: Most Wanted Need for Speed: Carbon Need for Speed: ProStreet Need for Speed: Undercover Ojciec Chrzestny (The Godfather) Opowieści z Narnii: Lew, Czarownica i stara szafa (The Chronicles of Narnia: The Lion, The Witch and The Wardrobe) Pro Evolution Soccer 6 Ratatuj (Ratatouille) Ratchet and Clank Size Maters (polskie napisy) SingStar ‘80s SingStar ESKA: Hity na Czasie (SingStar Pop Hits) SingStar R&B Spartan: Total Warrior The Flintstones: Bedrock Racing The Sims 2: Zwierzaki (The Sims 2: Pets) The Sims 2: Bezludna Wyspa (The Sims 2: Castaway) The Urbz: Simowie w Mieście (The Urbz: Sims in the City) Urodzinowe Przygody Kubusia (Winnie the Pooh's Rumbly Tumbly Adventure) Władca Pierścieni: Powrót Króla (The Lord of the Rings: The Return of the King) Władca Pierścieni: Trzecia Era (The Lord of the Rings: The Third Age)

Aaa to mój Chrono Cross jest z edycji greatest hits (wiem, słabo ) i ma takie samo pudło jak palowski mgs, nie wiedziałem, że premierówki w ameryce były w jeszcze innych pudełkach. To podkreśla jeszcze bardziej jak powalone są pudełka na psx ^_^ Dzięki za info o evil dead, na pewno sprawdzę. e: No sprawdziłem tego evil deada i jest w takim samym pudełku jak g police więc bardziej opłaca się kupić to drugie bo znacznie taniej. To jak to jest z tym MGS'em? Mój jest w takim grubym pudełku z czarnym plastikiem na górnej i dolnej krawędzi. To on był tak wydany czy może już go kupiłem w jakimś zastępczym pudełku i nawet o tym nie wiem? A i MGS'a też nie mam premierówki tylko platinum (znowu, słabo)

Mam połamanego MGS'a palowego i nie ma na nim ani żadnego napisu playstation, ani naklejki z hologramem, to samo z Chrono Crossem ntsc, tak chyba wyglądały wszystkie pudełka na 2 cd. Da się dokupić identyczne grube pudełko gdzieś na allegro? Szybkie wyszukiwanie dało mizerny rezultat- same cienkie pudełka jak do płyt z muzyką, a mi zależy żeby było identyczne jak oryginalne. Czy szukać jakiegoś krapa na 2cd? Raz widziałem jakieś G-Police- to chyba było wydane na dwóch płytach, ale wszedłem w aukcję i pudełko zupełnie inne niż te mgs'owe... Wogóle z tymi pudełkami to nieźle szaleli na pierwszym playstation, żadnej konsekwencji, tak jak przykład suikodena, na jednej płytce, a włożone w grube pudło. Ciężko to ogarnąć.

Właśnie przy nieco rzadszych okazach moglibyście podawać ceny oraz może gdzie to zostało kupione bo ciekawość zżera ile mogą kosztować takie cacka, a trochę głupio pytać co post...

Mi ten arcade synth całkiem się podoba, nie wszystko musi być takie samo, na jedno kopyto, a melodia zostaje w głowie. Czuć powiew świeżości, ale fakt faktem, w jednej partii utworu można było zrezygnować z wokalu i walnąć samym instrumentalem. Ogólnie rzecz biorąc podoba mi się ten wałek całkiem mocno w przeciwieństwie do poprzedniego, którego nawet nie będę komentował.

Wkuwia, że jest weekend, mógłbym pograć sobie spokojnie, ale nie, nie da rady bo się musiałem skaleczyć na kciuku na tyle boleśnie, że nie da się grać w nic po prostu, a na pewno nie w bajonete. Nokuźwa stary.

Ja prdl jaka faza xD Śniło mi się, że jestem Big Bossem z The Phantom Pain i biegam po tej pustyni z demka z TGS'u i gania mnie taka grupa komandosów i już mnie mają dopadać w takiej drewnianej chatce, ale się zatrzymują i mówią, że chcą dołączyć do mojej Armii Bez Granic, a ta cała szopka to tylko po to, żeby udowodnić swoje umiejętności. Co mi poryło banie te granie...

Boooże jakie to jest smaczne, jakie to jest miodne... Włączyłem sobie koło 17/18, "a pogram z godzinkę, dwie dla relaksu"... chuk bombki strzelił, jest godzina 2:00 ja dopiero skończyłem grać robiąc sobie tylko małą przerwę na kąpiel. Skończyłem wszystkie misje, niektóre nawet po kilka razy, i przeżywam małe growe katharsis. Jeeezusicku jaką to ma grywalność! Coś pięknego... Świetna jest ta misja, w której trzeba zniszczyć działka przeciwlotnicze (czy jak to się zowie po polsku). Ciągły alarm i strażnicy rozstawieni tak gęsto, że strach się wychylić z za zasłony. Tak mi się spodobało, że wykręciłem ją na S i resztę chyba też będę maksował. A jak kupowałem to z myślą, żeby tylko zaliczyć i zapomnieć. Z chęcią cisnąłbym do rana, ale niestety trzeba jutro wstać. Kojima dawaj PP.

Nawiązując do postu kanabisa o nadrabianiu zaległości na innych konsolach... Ja tam lecę tylko na konsolach Sony- nie dlatego, że hejtuję MS i Ninny, tylko dlatego, że po prostu cały czas mam w co grać. Mam PSX, PS2, PS3 i PSP. Nowych gier nie kupowałem chyba od dwóch lat (nie licząc ostatniego January Sale na PSN'ie). W ogóle nie kupuję gier na premierę. Do swojego hobby podchodzę maksymalnie ekonomicznie- najwięcej w życiu wydałem na Valkyria Chronicles i Chrono Crossa- po stówce. Gry kupuję zazwyczaj do 50 ziko. Kolekcjonuję i raczej nie wymieniam chyba, że mam jakieś EyePety, które kompletnie mi nie pasują. Jako, że jestem graczem z relatywnie małym stażem (zaczynałem na psx gdzieś w okolicach 2000/2001, ale swoją konsole miałem dopiero w 2003) to mam w grach ogromne zaległości- choć to słowo nacechowane jest raczej pejoratywnie- ja mam ogrom możliwości! Właśnie skończyłem Bioshocka (meh, 8/10 #obózgameplay), w kolejce czekają na mnie już nowo nabyte z cyfrowej dystrybucji Bayonetta i Resonance of Fate, w międzyczasie pogrywam w Ground Zeroes, nie grałem jeszcze w np. RDR, czy the Last of Us (pierwsze lepsze przykłady z głowy, jest tego dużo więcej) i wogóle mi się do nich nie śpieszy bo w kolekcji na PS2 zalegają między innymi: rozgrzebane i nie skończone Okami, Shadow of the Collossus, ICO. Od jakiegoś czasu mam ochotę wziąć się za serię Valkyrie Profile bo posiadam i Leneth na PSP i dwójkę na PS2, heh może kiedyś. Nie potrafiłem się do końca przekonać do Dragon Questa i ósemkę porzuciłem po kilkunastu godzinach. Jest tego trochę do nadrobienia (a to tylko z gier, które już posiadam!). Mam grania spokojnie na cały przyszły rok (nawet nie wymieniam pomniejszych gierek typu Onimusha- kupiona za złotówkę,1PLN!) i jeszcze wiele, wiele gierek do nabycia. Ach, niepotrzebne mi żadne nowe generacje wypchane takimi samymi gameplayowo FPS'ami. Od jakiegoś czasu po głowie chodzi mi nowa, a raczej "nowa" konsola. Rozważałem Gacka albo Wii, żeby w końcu przekonać się co to jest ta magia Nintendo, ale na razie odpuszczam- mam tyle szpili do ogrania, że nie wiem jak to ogarnę (nie gram po 5h na dobę jak za szczeniackich lat). I powiem tak: jak każdy przechodziłem w końcu mały gamingowy kryzys- gierki już nie jarały tak jak kiedyś, ale wystarczyło trochę odczekać i znów czuję te niesamowite podniecenie na myśl o tym ile jeszcze mam do ogrania/zakolekcjonowania. I wszystko to bez peesczwórek i iksbounuf i całego tego nowogeneracyjnego syfu. Dobrze mi z moją VII i VI generacją konsol (a czasem nawet i z V- Vagrant Story przechodzone 3 lata temu mniam, mniam). Wolę być 100 lat za murzynami, ale mieć w co grać niż kupować nowe haj tek konsole żeby grać w Fifę. Może jak już poprzechodzę co mam poprzechodzić to już wyjdą jakieś gry godne uwagi (i co z mojego punktu widzenia dość ważne- stanieją). No, ale na razie mam tyle grania, że nie zawracam sobie tym głowy. Ogólnie polecam czasem trochę zwolnić i zastanowić się co wartego uwagi opuściliście na poprzednich generacjach. Istnieje duża szansa, że będziecie się bawić lepiej niż przy nowoczesnych średniakach. No i poza tym krew mnie zalewa jak widzę ludzi w, dajmy na to, temacie o Phantom Pain, którzy twierdzą, że zapowiada się znakomicie, a nie grali w poprzednie części.

No to Ancelotti trochę zamieszał ze składem... Cristiano na ławce. Cóż, zaprawdę interesujące.

Wow, a jak tak zupełnie od czapy słucham sobie właśnie prodiczkuf starych kawałków, a tu takie njusy. Najs.

Te tytuły z plakatami nominowanych: -Breakfast at Chiellini's -The Assassination of Giancarlo Gonzalez by the Coward Chris Wondolowski iksde