Ja je.bie. Nie przeczytałem całego tematu tylko kilka pierwszych postów, ale pozwolę sobie napisać moje zdanie na temat składek.
Otóż, Panowie. Czysta ekonomia. Co się bardziej opłaca firmie:
piątka klientów, która nie zakupi wcale produktu bo jest za drogi czy piątka, która zrobi składkę i firma będzie miała zysk równo warty jednemu klientowi (a w kontekście pudełkowym nawet więcej niż jednemu klientowi). No kur.wa, w firmach, w których obroty sięgają grube miliony dolarów analitycy rynkowi nie są w ciemię bici i znają się na tym co robią, a decyzję podejmują w pełni świadomie więc wypuszczenie gry do dystrybucji cyfrowej jest przemyślaną decyzją. To dla nich przemyślany zysk. Ot co.
A po za tym: załóżmy, że jestem na tyle leniwy i dziany, że kupuję B3 nie ruszając się z domu za co zapłacę 250zł. Musiałbym być debilem czy innym Sknerusem McKwaczem, żeby się nie podzielić kontem z bratem, który jest również maniakiem battlefielda. I co? Jak mu dam pograć to jestem niemoralny? Japier papier... bez przesady...
A że ludzie są na tyle zaradni, żeby złożyć się przez internet... Łotewa... Firma i tak zarobi. Who cares?