W sensie co, znasz ich obu i wiesz, jakie naprawdę mają relacje?
Tu musze stanac w obronie pajgiego.
Mou jest na tyle wielka osobowoscia (w sensie marketingowym, choc nie tylko), ze znalezienie jakiejkolwiek sensacji na jego temat (chocby najmniejszej/zmyslonej) moze wywolac burze, ktora zcznie przyczyniac sie do sprzedazy nakladu takich wlasnie gazetek opisujacych takie wydarzenia (odpowiednicy polskiego Fucktu czy SE).
Choc nie zdziwilbym sie jesli bylaby to kolejna proba prowokacji, sciagniecia uwagi z pilkarzy, ktorzy ostatnio (jesli sie nie myle) wygrali gladko w dwumaczu z lokalnym rywalem 4:1. Po prostu proba sciagniecia uwagi z nich na trenera. Choc moze nieco naciagana teoria... ale kto wie...