Zostali mi jeszcze do pokonania dwaj ostatni bossowie, więc pewnie gra dzisiaj pęknie. Naprawdę jestem pod ogromnym wrażeniem tego, co programiści wysmażyli w Arkham Asylum. Tak jak pisałem - klimat zabija, gameplay jest po prostu idealnie wyważony, a sama gra bardzo dopracowana. Zauważyliście jak wraz z postępem w grze niszczy się kostium Batmana?
Tak na marginesie - także trofea są IMO jednymi z lepiej pomyślanych ostatnio. Cieszy fakt, że autorzy gry nie zmuszają nas do przechodzenia gry wielokrotnie, żeby skosić je wszystkie(chociaż i tak pewnie jeszcze raz przejdę story mode). Punktują skilla(combosy, challenge) i masterowanie gry(secretsy).
Dla mnie obok Infamousa nowy Batman to póki co największe zaskoczenie roku i kto wie czy nie najlepsza gra, w jaką grałem w 2009.