O właśnie - model jazdy, faktycznie bardzo mi przypadł w 'czwórce' do gustu. Ale i tak mimo sporej ilości zmian na lepsze ( np. komórka, otwarte misje, wyrzucenie bzdurnych arcadowych Paramedic/Firefighter/Pizza/Vigilante(te ostatnie świetnie zmieniono), zmiana fizyki i modelu jazdy, multiplayer, GPS), nowe GTA to po prostu więcej tego samego w porównaniu do poprzednich części. GTA to GTA i ciężko się nim znudzić, no ale mimo wszystko. Nie za bardzo widzę w jakim kierunku może iść teraz seria.
Aha - i bardzo mi się nie podoba całkowite odcięcie się twórców fabularnie od poprzednich części. Między GTA III, a LCS było wiele świetnych nawiązań, a tu nagle to samo miasto, a znane postacie(rodzina Leone, Yakuza, Donald Love i cała reszta ferajny) zniknęły.