Ja bym co-opa chciał zobaczyć. Wiem, że to jest mnóstwo roboty i prawie jak robienie nowej gry, ale szczerze mówiąc średnio mnie to interesuje. No bo na brak czasu GG nie mogło narzekać. Nie jest to coś bez czego nie można się obejść, no ale nikt mi nie powie, że nie byłoby fajnie w razem z trzema kumplami wejść w skórę mega-kozaków Seva, Rico, Natko i Gratzki(tak się oni chyba zwą)? i skopać wspólnie parę(set) helghańskich zadów przy akompaniamencie miotanych przez bohaterów 'fucków' i wzajemnych docinek. A wszystko to podane w pięknej oprawie. Z tym że musiałoby to mieć wszystko ręce i nogi - czyli oddzielna kampania z fabułą i w ogóle. Takiego czegoś jak jest w Resistance 2(czyli IMO świetnie technicznie i pod względem balansu klas - to prawdziwy co-op, ale szczątkowa fabuła to jedynie briefingi, trzeba pierdylion razy grać to samo i ogólnie średnio się to trzyma kupy) oglądać bym nie chciał. Chociaż... z taką grafiką?
Podsumowując - wciąż łudzę się na płatne DLC za jakiś czas z co-opem(taaa, tak samo jak na DLC do gta dla posiadaczy PS3 - nadzieja matką głupich ). Marne szanse, chociaż już przy Liberation Guerillasi z dodatkiem się popisali, zdobywając sobie tym samym mój szacun.