Też średnio podobają mi się zmiany. Generalnie dużo mniej jest 'space magic' czy w samym poruszaniu się, czy umiejętnościach i gra się w to dużo bardziej 'klasycznie' a nie za to ludzie pokochali Destiny.
Strike jak strike, no fajna walka z bossem, ale poza graficzką nie ma zmiany jakościowej. A supera możesz użyć ze 2 razy przez cały strike + odczuwalny jest nerf DPS
4v4 w competitive z ładunkami bardzo fajny tryb, lepszy niż 3v3 w eliminacji
brakuje jednak 6v6, zupełnie inna była dynamika tych meczów
także w PvP recharge to jakiś żart. Granat/ability raz na rundę, super dopiero pod koniec ostatniej rundy
Power Weapon chyba na plus, często dropi i ogranicza one-shoty z shota/fuzji/snajpy
ludzie narzekają na ability huntera vs. warlocka/tytana ale moim zdaniem za wcześnie żeby coś tu mówić - myślę, że powinien być mniejszy cooldown, ale mobility jest mocno niedoceniane
Supery - beznadziejne. Z wyłączeniem self-reza (który był po prostu nudny do używania) supery w D1 były ciekawe i różnorodne. Każda klasa miała 3 roaming supery (co najmniej), 3 'one-shot' supery i 3 inne (drugi roaming dla Huntera, bańka tytana i self-rez). Przede wszystkim 4 roaming supery (GG, blade, młotki i burza) były różnorodne - teraz mam wrażenie, że każdy roaming super jest taki sam. No i są dużo słabsze.
Obstawiam, że dużo zmian jeszcze będzie a propos cooldownów i siły abilities do września. orzechy przeciw kasztanom, że supery będzie można rzucać częściej