Hehe, ja mam tak samo - Crystala katowałem na GBC chyba z rok, nabiłem od uja godzin, do dzisiaj pamiętam takie rzeczy jak:
-doginanie Shiny Raichu z jajka
-jak mało nie zdechłem jak w konkursie w tym parku wyskoczył mi Shiny Venonat
-jak pierwszy raz w trawie wyskoczył mi raikou i nie wiedziałem co się dzieje
-szukanie info o celebifajne czasy, gra dzieciństwa dla mnie. to wszystko było grane dobrze ponad 10 lat temu, a dalej pamiętam takie pierdoły. Do dzisiaj wydaje mi się, że ta gra była bardzo, bardzo klimatyczna jak na swoje możliwości. motyw z psami, unowny, suicune i ho-oh, czerwony gyarados i w ogóle kosmiczny zonk - kanto po skończeniu gry z tymi wszystkimi zmianami. to naprawdę była gra-potwór.
no i ta muzyka.
- gimby nie znajo