a propos dyskusji o barn burgerze:
W Warszawie żaden burger nie ma do niego startu. Tzn. o ile nic się od roku nie zmieniło, teraz siedzę zagranicą i do Wa-wy wpadam tylko okazyjnie. Jadłem mniej więcej wszędzie (warburger, queen burger, brooklyn burgers, boca burger, bobby burger, mr pancake, to nowe gów.no przy Vitkacu na Alejach) - namnożyło się tego hipsterskiego gów.na jak psów.
Barn Burger ma najlepszy stosunek cena-jakość. 26 zł jak na burgera w centrum Warszawy (w cenie frytki, slaw, salsa) to nie jest tak dużo, z cenami spoza Warszawy nie ma co tego porównywać. W takim Brooklyn Burgers w miarę ok burgery zaczynają się od 30, a i tak do Barna nie mają startu.
Barn wyróżnia się:
-rozmiarem porcji (są naprawdę duże).
-jakością składników (grubo krojone fryty przyrządzone na miejscu, maślane bułki, GOTY bekon i wołowina)
-zaje.bistymi pozycjami w menu - polecam Szpetną Helę i Mamas Papas & Dupas Bladas
-klimat, muzyka i zapach - w środku czuć mordowaną krową, z głośników non stop leci klasyczny rock, a w TV - sport.
Minusy - mało miejsca.
Polecam obczaić profil restauracji na FB, recenzje ich żarła - http://wygrywamzanoreksja.pl/?s=barn+burger oraz menu - http://www.barnburger.pl Naprawdę pozytywni goście.
Inne burgerownie w Warszawie są o klasę niżej. Polecam jeszcze Mr Pancake - jeżeli przeżyjecie hipsteriadę lv 9000, hopsiupowy klimat oraz chu.jową obsługę (w sumie standard w Warszawie), to można tam wciągnąć całkiem ok burgery i ZAJE.BISTE naleśniki oraz szejki. to takie miejsce, gdzie można iść raz na rok i spełnić swoje mokre fast-foodowe sny (naleśnik z bitą śmietaną, bekonem oraz syropem klonowym included).