Już trochę lepiej.
Nie no, ja wszystko rozumiem, jestem średnio obiektywny, ale myślę, że bez trudu można sobie w sieci znaleźć powtórkę w HD i zobaczyć jak było. Evra nie jest święty, po końcowym gwizdku mógł sobie darować, ale jakieś teorie spiskowe pt. Evra chciał podać Suarezowi wacka są śmieszne. Dzisiejsze oświadczenie Liverpoolu i Suareza, któremu ktoś kumaty w klubie w końcu dał z liścia wiele wyjaśnia. No nic dziwnego, z drewnianym Carrollem kolejne 5 meczów dyskwalifikacji Suareza średnio by im robiło, więc lepiej, żeby nie kopał innych w żołądki, nie próbował łamać obrońcom kręgosłupów ani nie wyzywał innych od bambusów.