Elano - czyżby najgorzej wykonany karny na wielkiej imprezie od czasów Beckhama 04? Czy o kimś zapomniałem? Nikt z Brazylijczyków się nie popisał, ale kopnięcie Elano - mistrzostwo. W sumie trochę szkoda tej Brazylii, bo mimo rażącej nieskuteczności parę fajnych akcji dziś zagrała i gdyby nie Villar, coś by wpadło. Pewnie - jak pisze ogqozo, od kraju, który nie powołuje x gwiazd wymaga się więcej, no ale Brazylia w przeciwieństwie do Paragwaju coś zagrała. Cokolwiek. Za półfinał z tak grającym Paragwajem to ja podziękuję. No ale zje.bać 4 karne pod rząd, z czego 3 pudła - poezja.
Chile też szkoda. Ale tylko trochę. Dobra druga połowa, Wenezuela wbiła 2 gole w sumie z niczego i jeszcze ten spalony pod koniec. No ale Chile swoje też sfrajerzyło. 1. połowa trochę na stojaka, w drugiej bezskuteczne półgodzinne oblężenie bramki. Przy 1:1 mieli Wenezuelę na widelcu, zamiast ich dobić, Suazo koncertowo zmarnował bramkową sytuację, no a potem frajersko stracona bramka i czerwo dla Medela.