Ja pier.dole, typ dał piłkarzowi swojej drużyny w ryj i bezkarnie chodzi po ulicy. Ba, nagle stał się celebrytą i wypowiada się w mediach co najmniej jakby był Joanną d'Arc. To jest cały wątek, nie ma innego i nie obchodzi mnie otoczka. Za coś takiego powinien być dożywotni zakaz stadionowy i więzienie, choćby był Jezusem. Jak patologiczna jest sytuacja pokazuje przypadek Rzeźniczaka, który powinien albo mu oddać jak Szczęsny, albo wytoczyć sprawę. To samo z tym typem z Poznania, który opluł jakiegoś klienta. Won ze stadionu do końca życia i gówn.no mnie obchodzi, czy opluł papieża, czy Hannibala Lectera. Widać kluby trzęsą portkami przed kibicami i jak same nie umieją złapać ich za mordę, to ktoś musi. A że rząd robi to pokracznie, to inna sprawa. Jeszcze inna, że te wszystkie akcje kibicowskie są co najwyżej śmieszne i z tym swoim 'Donald matole' kibice robią dokładnie to, czego rząd się po nich spodziewał.