bla bla bla, jak ktoś przychodzi i mowi "R* dał ciala bo nie pozwolił na polską wersje" to wyrażam swoja opinie, potem ta osoba wyzywa mnie od buca wiec argumentuje dalej , nie moja wina że sa ludzie ktorzy uwazają taką gre jak LAN za z(pipi)aną z powodu braku polskiego tlumaczenia
No bo zachowujesz się jak buc. Spinasz się jak kot sra.jący w puszczy z tym angielskim, już któryś raz. Fajnie, że mama w gimnazjum zapłaciła za lekcje, ale ogarnij się, nie każdy bez znajomości angielskiego to leń i nierób. Ktoś w R* zrobił bilans, wyszło, że nie opłaca się robić tłumaczenia na Polskę i Czechy, skoro te parę tysięcy(?) ludzi, które ma kupić grę i tak kupi. Bywa. Jakbym sam nie znał języka, to też bym się czuł lekko wydymany.