-
Postów
1 784 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez grzes_l
-
google.com W obecnych przepisach uproscili to do tego ze karane jest rozmyslne (deliberate) zagranie (czy raczej siegniecie - handling) reka. W przepisach z poprzedniego sezonu, bylo to szerzej opisane (szczegolnie w jezykach nie angielskich), z przykladami kiedy NIE KARAC zagrania reka. W tym watku wlasnie rok temu przytoczylem z okazji meczu Barcy. Dodam ze komentatorzy telewizyjni nie znaja przepisow co da sie odczuc. Z kolei komentatorzy wloscy i angielscy nie dosc ze nie znaja to zawsze je interpretuja w specyficzny sposob na korzysc swoich druzyn, badz jak szpakowski czy komentatorzy w nsport nie widza powtorek.
-
Przeczytaj przepisy choc raz w zyciu. Inaczej naprawde nie mamy o czym rozmawiac. EDIT: No i widac ze znajomosc pilki noznej wiekszosci tutaj ogranicza sie do telewizji, no max proevo...
-
No co nieco się orientuje...wiem np. że jak ktoś dotknie piłki reką w polu karnym to jest karny ...we wspomnianym spotkaniu były dwie na korzyść Chelsea...szkoda,że ich pan sędzia nie odgwizdał,chyba nie znał przepisów. Dokladnie to mialem na mysli. Mozecie sobie podac reke z Obsolete, on jest podobnym specem od przepisow pilkarskich jak Ty, moze dlatego mu sie wydaje ze cienki Milan jest krzywdzony. Widac ze jestem z innej generacji. Wstydzilbym sie w ogole wypowiadac w tematach o ktorych nie mam pojecia, tak jak robicie bez zadnej zenady - tzn. z Waszej strony - bo zenada to straszna jest nie znac przepisow sportu i jeszcze je komentowac.
-
LOL DWUmecz? No i czym to sedzia wygral niby? Chlopie znasz troche przepisy gry w pilke nozna? Jak to jest ze kibice Barcy potrafia docenic Real a kibice Realu nie potrafia trzymac poziomu, tylko zawisc wylazi na kazdym kroku? Zawsze jest rewanz. Umowmy sie - jesli Alves nie zagra na poziomie z zeszlego sezonu a Keita na poziomie z jesieni to Barca nie ma szans. Mam nadzieje ze Ibra w koncu wskoczy na tory po kontuzji, bo to wyglada na to ze z nich wypadl. Pora by Barca zaczela grac pod niego wiecej a nie czekala co zrobi Messi i Xavi. EDIT: Takie tam: http://www.sport.pl/pilka/1,65041,7795875,LM__Trzeci_gol_Interu_strzelony_ze_spalonego.html
-
Tylko gdy Barca jest oslabiona - czyli brak zawodnika jak Iniesta ktory w razie czego jest w stanie zdublowac Xaviego (tez dzis odcietego) czy Messiego. Ibra byl kryty indywidualnie - co normalnie otwiera droge do bramy Messiemu i kumplom. Ibra dla obroncow jest bardzo meczacym tematem (i generalnie nie zgadzam sie z Toba w jego temacie - choc tez wolalbym Torresa). Tyle ze dzis Messi nie byl w stanie nic zdzialac, a Alves poza nurkiem ((za co bym go skopal jak Pepe kogos kiedys) co mnie w(pipi)ia tak samo w druzynie ktora wspieram jak w przeciwnych (po kuj nurkowac jak mozna po prostu brame strzelic?)) nie pokazal nic kompletnie nic - w obronie tez mizeria. Messi ma dolek i nie ma zmiennika w postaci Iniesty. Keita teraz to porazka - facet jest zgubiony. Pedro sam nie da rady... O Busquetsie nie wspomne - nawet jako defensywny dzis sobie slabo radzil i w duzej mierze on odpowiada za skutecznosc Interu w ataku. No ale nie umniejszajmy poziomu Interu lamentujac nad Barcelona. Inter zagral genialne zawody - no i nie oszukujmy sie Mourinho jest lepszym trenerem bo ten facet jest w stanie trenowac kazda druzyne swiata i zmieniac ja w mig w zwyciezce, a nie tylko druzyne, ktorej filozofia jest przesiakniety...
-
Swoja droga to zaczyna sie mscic samolubna gra Messiego. Juz mu partnerzy nawet specjalnie nie wychodza na pozycje jak dostaje pilke, a on faktycznie nic nie widzi i jak obrona jest solidna jak w Interze to zabawa sie konczy szybciutko... Iniesta wracaj.
-
No slabo. Faktycznie z Espaniolem to myslalem ze Messi oszczedza sily, a on po prosty stracil forme, choc 2 strzaly palce lizac. Obrona bardzo slabo, Keita tragedia. Dlaczego Alves w reprezentacji Brazyliii jest tylko zmiennikiem Maicona to widac jak na dloni. Najbardziej zawiodl mnie Pique. Dwie bramki bym jemu zaliczyl. Nie da sie ukryc Inter byl lepsza druzyna. Jednak nic tak nie wkurza jak komentarz kolesi kibicujacych przeciwnej druzynie i kompletnie nie wiedzacych o czym mowia i nie widzacy powtorek... Czemu zszedl Ibra? Czemu ani Henry ani Bojan nie wszedl? Guardiola sie pogubil albo ma powazniejsze problemy z druzyna niz sie wydaje...
-
Na pewno przyzwoicie gral bramkarz i jak juz pisalem Joaquin chwilami szarpal.
-
Wszyscy na to liczymy.
-
Smiesza mnie te opowiesci o fuksie z Chelsea, ktore bez pomocy sedziow nie potrafi dojsc nawet do polfinalu LM (jak w tym roku) i bez tej pomocy nie mialoby zadnych szans w meczu rewanzowym z Barca (przerzedzone czerwami i z dwoma karnymi w plecach) nie potrafi dobic druzyny grajacej w dziesiatke caly czas liczac na sedziego, a caly ich super wynik wowczas opiera sie na jednym strzale zycia z niemozliwej pozycji... Oczywiscie wiem, ze reka jest wtedy jak pilka zmieni kierunek (no ale to tylko w przepisach dla Chelsea niestety), a Drogba to slabowity zawodnik i bardzo kruchy stad, sie tak wywraca w polu gdzie dziwnie przyciaganie ziemskie na niego jest silniejsze, nie to co potezny i silny Messi, ktorego pokrwawione i posiniaczone nogi w pierwszym meczu o niczym nie swiadczyly... No i oczywiscie wiem, ze czerwona kartka dla Abidala byla prawidlowo na podstawie wywiadu, ktorego nikt nie widzial poza jednym fanem Chelsea . Notabene ta telewizja (Sentanta) nie miala prawa do wywiadow, nie mowiac ze nawet nie miala wlasnych dziennikarzy na stadionie... A i zapomnialem - tak wiem liczy sie tylko jeden mecz, wlasnie ten ktory fani Chelsea i hejterzy Barcy uznaja za ten wlasciwy. No ale to historia. Barca gra najpiekniejszy futbol niestety czasem jest tragicznie nieskuteczna, natomiast Inter z tym trenerem potrafi byc nieludzko skuteczny. Odniesienie do meczu z Espaniolem swiadczy ze za bardzo ktos nie wie co mowi. Barca ma przed soba cala serie meczow duzo ciezszych, ten z Espaniolem nie nalezal do priorytetowych.
-
Apropos potencjalow. Valencia po Barcelonie dostarcza najwiecej zawodnikow najlepszej narodowej druzynie swiata Ciezko nazwac emocjonujaca koncowke sezonu, gdy tylko dwie druzyny cos graja... A trzecie druzyna ze slabo grajacym Realem praktycznie nie istnieje na boisku... Ja za kazdym razem jak ogladam Valencie to sobie przyrzekam ze nigdy wiecej, za jakis czas musze (z Barca czy z Realem), badz sie lamie i znowu zaluje. Oni graja piach rzadki jak nikt. Mecz wygladal jak kupiony od zawodnikow Valencji. Jedynie bramkarz, Villa i Joaquin nic nie dostali. Silva nawet sie nie zmartwil jak mu ta poprzeczka nie weszla w brame... A liniowi to choragiewka Realowi spalone pokazywali chyba tylko z litosci nad zalosna obrona Valencii albo kontakty ktos im schowal. 90% spalonych to przywidzenia... Tam moglo byc i 8:0 (no gdyby Mata umial zachowac sie pod bramka to moze 8:2)
-
Eto to najpierw musialby miec z 10 sytuacji by strzelic . Zobaczymy. Mecz z Espaniolem pokazal jak nalezy grac z Barca, choc Barca jakos w ogole z Espaniolem slabo gra... Inter potrafi grac ladnie i ma pare indywidualnosci. Licze na piekny mecz. Moze byc i mecz walki i by sedzia nie stal sie bohaterem spotkania...
-
To jest bug chyba we wszystkich FIFAch oprocz zapowiadanej WC. Asyste nalicza na pewno wtedy gdy zawodnik uderza z powietrza. Jeden krok napastnika z pilka i juz nie ma asystenta a wszystko co po ziemii, nawet z pierwszej pily to losowo... Zenada niestety...
-
I tak to byl najmniejszy mozliwy wymiar kary przy tym jak Juve praktycznie nie istnialo na boisku...
-
Taaaaa pamietam i witam fachowców od ręki... Jak to było? Aaaa: "ręka jest wtedy kiedy piłka zmieni kierunek". PS. przeczytales w końcu przepisy gry w PN czy wciąż uważasz je za nieistotne? Ale zgadzam się Barca była skrzywdzona poważnie, takie sedziowanie to był skandal.
-
Najbardziej podobaja mi sie kibicki z odpowiednio wyprofilowanymi koszulkami . Publicznosc wyglada lepiej i dynamiczniej. Grafika znacznie poprawiona - full wypas po prostu. Gra zrobila sie troche dynamiczniejsza. Podania wreszcie wychodza z trudnych pozycji jesli zawodnik umie (na przyklad Xavi). Statystyki wreszcie takie jak zawsze chcialem - kazdego zawodnika mozna obejrzec, asysty sa naliczane nawet jak napastnik po otrzymaniu podania troche jeszcze pilke pociagnie. Rezerwowi tez wreszcie maja swoje oceny i statystyki. Dla mnie to nowa gra i znowu lepsza. Nie wiem jak ale chlopaki, ktorzy robia te gierke to mistrzowie swiata bo poprawe widac z kazda kolejna iteracja. Co do krytyki powyzej. Grajac Hiszpania w ustawieniu 4:3:3 (lepsze niz domyslne) Ramosa mialem co chwile w ataku... Wyglada ze statystyki indywidualne bocznych obroncow maja duzy wplyw i na pewno chetniej boczni wlaczaja sie do ataku niz w FIFA10 (choc Capdevilla mniej chetnie). Jakos w ogole gra wyglada jeszcze bardziej realistycznie. Oczywiscie m.in. dzieki lepszej grafice - ale pilkarze madrzej sie ustawiaja nie wylaza bezmyslnie na spalony i obrona jakas taka madrzejsza. Iniescie wciaz zbyt duzo wlosow rysuja De Rossi wiecznie niezadowolony... Pilkarzy jeszcze latwiej poznac po animacjach niz w poprzedniej wersji. Gdyby w wersji WC mimo wszystko dodali kluby, to bylbym wniebowziety i bez zastanowienia przerzucil sie na te wersje.
-
No, Berbatow jak go ogladam to wydaje mi sie najbardziej bezradnym pilkarzem w lidze angielskiej... Tym bardziej ze czesto wychodzi w trudnych momentach i jeszcze nie widzialem by ta zmiana cokolwiek dala druzynie...
-
Zaczynam byc zmeczony tym jak Messi jest slepy na wychodzacych na czyste pozycje kolegow (glownie Pedro). To naprawde nie jest styl na najlepszego pilkarza na swiecie... Bardzo podobal mi sie Jeffren. W pierwszej polowie zainicjowal akcje z ktorej padla brama (choc asysta to oczywiscie Xavi) i akcje z ktorych Messi i Pedro dawali ciala (m.in. spojenie slupka z poprzeczka). Niestety widac, ze malo gra i organizm jeszcze nie daje rady caly mecz, bo w drugiej polowie nie mial sil biegac. Barca ma narybek taki, ze praktycznie nawet bez wzmocnien moze dominowac na swiecie... Generalnie Barca ladnie technicznie grala i sporo popisow bylo i dominowala choc w nienajsilniejszym skladzie. Depor strasznie slabo patrzac na to ze Barca grala niemal 4:2:4, praktycznie poddalo sie bez walki.
-
No ze Marcelo rozegral dobre zawody to sie nie zgodze. Kilka razy po jego zagraniach Ronaldo kryl twarz w dloniach. Nie znam statystyk ale zalozylbym sie, ze Marcelo byl samodzielnym liderem strat i niecelnych podan...
-
Klopot w tym, ze nie znalazlem zadnego wiarygodnego zrodla (wiki po angielsku nie ufam) a hiszpanskiego jeszcze nie znam.... W sumie wypadaloby wiedziec... EDIT: Pokaz zrodlo i wytlumacz mi te Almerie ze Sportingiem.
-
Na miejscu 11 i 12 sa 2 zespoly Sporting Gijon i UD Almeria. Te 2 zespoly juz graly ze soba 2 razy i w pierwszym meczu Sporting Gijon wygral u siebie Z Ud Almeria 1-0 a w drugim Ud Almeria wygrala ze Sportingiem Gijon 3-1 i co? Cos pierd.olicie jak na moj gust. Poza tym kto by wymyslil przepisy ze jeden mecz jest be a dwa ok?
-
To nie rozumiem dlaczego Real do tego meczu byl przed Barca
-
Oj chyba najpierw bramki w Hiszpanii...
-
Mecz jak w lidze angielskiej. Ostra walka o srodek pola. Bylo widac, ze nog nikt nie cofal, choc Real gral troche za ostro. Jednak podobalo mi sie, bo byly emocje. Messi niezle, niestety kompletnie slepy na to jak pieknie Pedro mu regularnie wychodzil - Barcelonie mecz wygral Xavi. Bez jego genialnych zagran nie byloby tych bramek i z jego zagran mogly byc jeszcze dwie. Keita masa strat, ale zawsze byl tam gdzie trzeba w obronie, jednak wkurzal mnie najbardziej. Alves - wciaz nie rozumiem dlaczego daja mu strzelac wolne... Valdes dzis byl jak mur. Generalnie cala druzyna bardzo przyzwoicie i twardo z przeblyskami geniuszu Xaviego... W Realu po raz kolejny Ronaldo osamotniony, otoczony banda dyletantow. Praktycznie gral jeszcze troche Ramos i chwilami Alonso. A Benzema to klasa sama w sobie jego zachowanie przy potencjalnej bramce Raula pokazuje ile naprawde jest wart... Mysle ze Real wymieniajac go na Lewandowskiego zrobilby zloty interes . Wynik absolutnie mnie nie zmartwil
-
Super. Witam fana. No ja na meczu jeszcze nie bylem. Najbardziej chcialem jednak gdy gral Ronaldinho, niestety pracoholizm nie pozwalal. Dzis motywacja mniejsza, choc Ibre chetnie bym na zywo zobaczyl... Natomiast staram sie w Polsce uczestniczyc w spotkaniach z klubem kibica. W zeszlym roku byl nawet taki zjazd w Gdyni, gdzie przemarzlismy dokumentnie w namiocie bez ogrzewania (ale warto bylo - 2:0 z Realem) Messi zachwyca, choc wciaz to nie jest typ zawodnika, ktorego ja cenie najwyzej. Wole geniuszow podan i przegladu boiska - taki byl Ronaldinho (moze kiedys taki wroci), Maradona, Gullit a dzis Xavi czy nawet Cristiano. Barcy nie kibicowalem tylko wtedy, gdy gral tam Stoiczkow. Nienawidzilem tego oszusta i sie wstydzilem za niego... A tak praktycznie zawsze (z przerwa na Milan z Gulitem). @Ader, wiem stad sie ubawilem. Bo pamietam ze kiedys dosc mocno Barce krytykowales. No ale podobnie jak Ty lubie druzyny grajace ladna pilke, a i do Milanu (chyba glownie przez Ronaldinho) mam spory sentyment... A i Realowi kibicuje (ale nie w meczach z Barca, czy Valencia ;-) ) - szczegolnie w Europie. Oni tez potrafia zagrac pieknie i z polotem. W pilce angielskiej troche mi tego brakuje, choc ManU i Arsenal rzadko schodza ponizej pewnego poziomu i grywaja porywajace mecze. Najmniej lubie Chelsea (tez przez kibicow :-P) - oni graja jak Niemcy - pra jak czolgi i licza za duzo na sedziego... Choc za czasow Gullita to i na mecz sie zdarzylo zawitac... Licze ze w tym roku Inter zagra na maksa i mecz z Barca bedzie godzien finalu. Potem niestety nie spodziewam sie cudow...