grzes_l

Mnie rozczarowuje, ze gra robiona pod kamere wymaga pada zeby nia sterowac. Najwieksza skucha tej gry, ktora powoduje, ze mam wrazenie iz produkt jest niedorobiony i nieprzemyslany. Gdyby nie to, umiescilbym pewnie te gre w top 5 tego roku.

Gra ma jeszcze jedna wade chlopaki podnoszona tu i owdzie i ktora ja odczuwam - za duzy chaos na ekranie i w trakcie akcji - zadania zmieniaja sie co chwile i w trakcie walki z jakims smokiem sciganiu go czy cos nagle zmieniaja sie priorytety i latwo mozna sie w tym zgubic. Z jednej strony moze to i oddaje sytuacje na polu walki ale z drugiej gracz czuje sie ciagle zagubiony i moze popasc we frustracje. Do tego to tragiczne wylaczanie ekranu przy cutscenkach, ktore doprowadzalo mnie do pasji i kompletnie rujnowalo klimat... Stad gra stala sie kultowa dla fanatykow epickosci, smokow i swiatow fantasy. Reszte ludzi troche znuzyla. Ja jestem po srodku. Mimo ze nic tej grze nie ujmuje i uwazam ja za absolutnie swietna, nie pociagnela mnie do konca i wciaz lezy u mnie nieskonczona...

Musze powiedziec ze gra jest tym czym powinna byla byc pierwsza czesc. Bardzo udana, fajnie zrobiona - piekny swiat tak jak w jedynce, tyle ze tutaj jeszcze wiecej historii i ciekawiej podanej. Co mi sie nie podoba: 1. Podobnie naiwna historia niestety i obawiam sie, ze koniec moze byc rownie glupawy jak w jedynce. Za duzo uproszczen i glupot wymyslonych pod tumanow. No ale trudno sie dziwic - teorie spiskowe logicznie i sensownie nie daja sie obronic - nawet w swietnej grze. 2. Za latwa. Moze nie jestem za daleko ale praktycznie nie czuje wyzwania - moze poza lamiglowkami, bo czasem trzeba pokombinowac (nie wiem czy to nie wina tlumaczenia i po angielsku nie byloby latwiej). Gine glownie przez bledy w sterowaniu (krzyzyk uzyty w zlym momencie) i pre do przodu jak burza. Brakuje prawdziwego wyzwania, potu i lez. Generalnie jeden z najlepszych tytulow ostatnich lat. Do tego film dokrecony dodaje dodatkowego smaczku - spotykamy tam rzeczywistych aktorow odgrywajacych role w grze. Bardzo to fajne. No i uwaga ostatnia - tak sobie mysle ze bede teraz recenzowal dubbingi orginalne dla milosnikow niniejszych. No wiec dubbing Assassina to porazka na maksa. Glowny bohater, ktory w cudowny sposob jest super sprawny i radzi sobie szybko w trudnych sytuacjach, w ktorych zostal postawiony, ma glos i akcent tepego osilka. Co go slysze to sie zalamuje. Tragedia. Shaun -swietnie znany milosnikom orginalu U2 - tutaj to jeszcze wieksza porazka niz tam, choc juz w U2 pasowal jak piesc do nosa. Tutaj jeszcze te jego debilne zlosliwosci w parze ze sztucznosca gry aktorskiej dobijaja na maksa. O tym ze Desmond to ten sam glos niczym sie nie rozniacy od U2 i ta sama maniera wymowy to juz nie wspomne. Przykro mi ranic Wasze serca milosnicy angielskich dubbingow ale porazek jest tam moim zdaniem wiecej niz w polskich wersjach. Jedyne na czym traca polskie wersje w stosunku do orginalow to zdarzajace sie bledy w tlumaczeniu... Na koniec kwestie techniczne. Kompletnie nie przeszkadzaja. Jeki i marudzenia co poniektorych tutaj proponuje olac cieplym moczem. Gra wymiata i jesli ktos dopatruje sie jakis technikaliow w niej, to dla mnie ma powazny klopot... Zeby cos wypatrzyc trzeba sie tylko na tym skupiac. W porownaniu do takiego GTA4 to jest full wypas (bo jest przynajmniej ciekawa). Co wiecej ewentualny tearing, popupy itp. sa sprytnie przykryte faktem ze korzystamy z animusa i tak fabula gry wplywa na ich odbior.

Roznice sa niemal niezauwazalne. I tu i tu sa spadki klatek i tu i tu kuleje v-sync. Popup i tu i tu. Generalnie technicznie gra rozczarowuje na obu konsolach.

Moim zdaniem to byla plotka. Wymyslila to francuska strona, na ktora sie wszyscy powoluja. Krotko mowiac nie liczcie na lepsza Bayonette niz japonska.

Tak wyglada orginalne opakowanie w USA. Tam nie ma paska takiego jak u nas z napisem Playstation. Swoja droga to ulatwia powtorne foliowanie.

Disgaea 3, Eternal Sonata, White Knight Chronicles i wlasnie Demon Souls. Do tego jest jeszcze Folklore i Valkyria Chronicles powinny Ci podpasowac.

Ze jak niby raz w sezonie (w jednym tylko meczu z dwumeczu) jakis sedzia zasedziuje zgodnie z przepisami to od razu sie zrehabilituje?

to bylo "ciemnej strony mocy" - i to od razu lepiej pasuje

Po obejrzeniu dzisiejszego meczu z Westhamem zaczynam rozumiec dlaczego gracze i fani Chelsea sa oburzeni, gdy sedzia im nie pomaga... Przyzwyczaili sie. Przy takiej pomocy to obawiam sie ze i ManU nie ma szans w tym sezonie... Nie ogladam Chelsea za czesto ale za kazdym razem cos jest na ich korzysc. Zaczynam byc zmeczony sedziowaniem ich meczy...

Dla mnie to wciaz najlepsza gra na PS3.

Sorry ale dla mnie kwestia fabularna GoWa to dokladnie ten sam poziom co wymienione przez Ciebie slashery. Co wiecej mysle ze akurat DMC ma jakas fabule i jakas historie. Gdy w GoWie po prostu mordujesz kompletnie bez sensu. Chyba tylko NGS jest rownie pozbawiony historii i sensu. Roznica to chyba tylko ocena Twoich dokonan na kazdym przeciwniku (typowa dla DMC, NGS czy Bayonetty).

No wspinasz sie czasem, czasem glowkujesz zeby przejsc dalej, czasem nawet masz troche zrecznosciowki. Cos w tym jest... Tyle ze wtedy DMC to tez action adventure

Wciaz nie ma zadnych polskich

Nie wypowiadam sie o cudzych gustach. Dla mnie dubbing w Infamous jest naprawde swietny glownie przez glownego bohatera. Angielskiego dubbingu nie slyszalem. W Uncharted oba dubbingi byly podobne. W angielskiej wersji jednego kolesia wrzucili z wyspiarskim akcentem, ktory kompletnie nie umial grac, a Polacy byli nim zachwyceni bo inny akcent mial. Slabowal strasznie i sztuczny byl na maksa no ale po angielsku mowil. Co wiecej glos nie pasowal do postaci. W Uncharted obie wersje byly podobnej jakosci z bardzo lekkim wskazaniem na angielska moze.

No i ja. Moja grupa wiekowa dosc slabo reprezentowana. Ciekawa ankietka. Nie do konca lapie sens calego badania, fajnie jakbys umiescil podsumowanie i Twoja interpretacje. Sugeruje wrzucenie adresu tej ankietki do tematow ogolnych w konsolach. Bedziesz mial wiekszy odzew. Na pierwszy rzut oka - uzytkownicy Xboxa zdecydowanie bardziej kochaja swoja konsole i maja nizsze wymagania do niej niz uzytkownicy PS3. Choc pewne niskie oceny w PS3 sugeruja, ze tam jakos wymagania gwaltownie u nich rosna .

Gry to sztuka niemal z zalozenia - wlasnie przez to ze sa forma ekspresji. Od tworzonych swiatow, przez pejzaże, postacie i ich stroje, architekture i wystroj po muzyke nie wspominajac o fabule. Naprawde wielu artystow musi sie spotkac by powstalo dzielo. Dla mnie kazda gra jest sztuka, choc nie kazda najwyzszych lotow.

No ja bym wzial pierwsze trzy plus Heavenly Sword.

Lepiej miec wiecej. Do tego kazda w innej konwencji. Np scigalka, strzelanka/przygodowka i platformowka. Praktycznie za cene Demon Souls to moze Ci sie uda nawet 5 gier wyhaczyc . Teraz masa ludzi wyprzedaje sie by kase zebrac na nowosci/prezenty i ceny poszybowaly w dol. Chyba, ze jestes absolutnym maniakiem Action RPG i nie bedziesz mial ochoty czasem od Demon Souls odetchnac... EDIT: Zaleta Demon Souls moze byc, ze cena sie powinna utrzymac jakis czas.

Obrona w Milanie, praktycznie nie istnieje. Kiedys monolit, teraz miewa najwyzej przeblyski ale generalnie za kazdym razem trzeba sie modlic za nich... Brak Silvy i juz wielka kupa... Natomiast Ronaldinho wraca. W moim mniemaniu jest w najlepszej formie odkad przeniosl sie do Wloch... Klopot w tym, ze partnerzy nie potrafia wykorzystac tego, co Ronaldinho im wyklada... Licze, ze wroci mu tez forma strzelecka i bramki z niczego, ktorych tyle potrafil kiedys strzelac...

A ja polecam zajrzec pare postow wyzej, bo juz jestem zmeczony tym pytaniem po raz setny i setkami podobnych odpowiedzi...

Zwykle tak jest jak ktos Cie uprzedzi do danego typa (pewnie wybierasz cieniasow co? Przyznaj sie ) albo on nie podejmie Twojego wyzwania, bo czeka na kogos innego. To nie jest blad ani sieci ani systemu...

Tragedia. Lektor to tragedia generalnie. Odbiera wszelkie emocje filmowi. A najlepiej jak lektor mowi "ty draniu" a w tle slychac "you motherfucker!"

God of War to praktycznie dwie gry (choc wez pod uwage ze mocy swojej konsoli nie doswiadczysz )stad to wybor na dlugie godziny. Co wiecej nie powinno byc problemu z odsprzedaza bez strat jak Ci nie podejdzie... MW2 jak lubisz strzelanki to jednak porzadny kawal gry. Jednak single player jest krotszy od Killzona, ktorego posiadasz, graficznie tez mu nie dorownuje. Zakup ma sens glownie dla multiplayera. Natomiast Dragons Age to jedna z najlepszych gier RPG w ostatnich latach w moim mniemaniu. Tyle, ze jest to gra oldskulowa, choc walki na konsoli ze wzgledu na ujecie i sterowanie sa calkiem bliskie hack and slash stad i na konsoli bardzo przyzwoicie sie w to gra - czujac calkiem przyzwoita dynamike. Jednak nie kazdemu oldskul podchodzi...

Klopot w tym, ze kazda jest z innej parafii i to juz Ty powinienes wiedziec co wolisz.