-
Postów
1 784 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez grzes_l
-
Wlasnie chyba nie ma na C+ Sport. Wkurza mnie to bo taki szlagier, a dodatkowych kanalow sportowych C+ nie mam... Licze na Valencie - bo po prostu lubie te druzyne (bardziej niz Real)...
-
A mnie sie podoba. Taka bezmyslna rabanka z ciekawym klimatem i dziwaczna historia.
-
Czyli człowiek, który zna trochę jakiś język obcy jest nienormalny? Powyzej normy zdecydowanie.
-
Tylko ze gra to nie film. Po pierwsze kwestie mowione schodza na drugi plan, chyba ze mowimy o RPG pokroju Dragon Age. Ogladajac film absolutnie nie ma problemu z czytaniem podpisow (przynajmniej dla normalnie rozwinietego czlowieka). Z gra moze byc roznie bo tu jest akcja i musisz reagowac na to co sie dzieje na ekranie zamiast czytac (i mowie tu o normalnym czlowieku, a nie o takim rozumiejacym choc troche jezyk i tylko sie wspierajacym napisami). Biorac pod uwage ze to ma byc czysta rozrywka, lepiej by ktos gral w wersje orginalne badz z napisami tylko z wlasnego wyboru, a nie z przymusu. Po prostu dubbing to koniecznosc. Polacy wbrew pozorom tez nie lubia napisow w kinie - a to dlatego, ze poziom wyedukowania, wbrew temu co sie naszym rodakom wydaje, jest bardzo zenujacy w Polsce. A co dopiero mowic o grach kierowanych do odbiorcy masowego (bo nie oszukujmy sie fabula zwykle to dziecinada). Wystarczy posluchac troche opinii o kilku trudniejszych filmach, ktore byly w kinie i nikt jeszcze nie mial okazji posluchac lektora (lol) i wychodzi, ze ludzie nie dosc, ze nie nadazaja z czytaniem, to jeszcze nie rozumieja tego co czytaja (co i tutaj widac jak na talerzu bardzo czesto).
-
Tylko jeden warunek: musisz lubic sieczke na lewo i prawo. Wbrew pozorom nie kazdy jest zachwycony wyrzynaniem wszystkiego co sie rusza...
-
Nie bo przeciez normalne jest ze starozytny Grek nawija do innego starozytnego Semity po amerykansku i po takiemu dostaje odpowiedz. Podobnie Wloch czy inny starozytny przodek dzisiejszych Irakijczykow. Wlasnie tego chce sluchac bo to jest norma!
-
Ochlon. Zaczynasz byc smieszny. Szczegolnie gdy robisz z siebie rzecznika "prawie kazdego". Czyli w sumie ilu? 3 czy 4 osob? Reszta po prostu nie ma zdrowia dyskutowac z tak zaslepionymi typami, ktorzy nie cofaja sie przed obrazaniem rozmowcy. Dyskusja ma sens gdy jest merytoryczna, a nie gdy ktos zaczyna sie awanturowac, a robisz to prawie w kazdym swoim poscie. Co wiecej fajnie jakbys sie odnosil do tego co pisze, a nie tworzyl radosne wariacje moich wypowiedzi. Nigdzie Ci nie zabraniam sprowadzania sobie wersji orginalnych a Ty caly czas chcesz blokowac tworzenie wersji dubbingowanych po czym mi zarzucasz ze ja Ci cos ograniczam. Jeszcze raz zadaje pytanie JAKA BEDZIE KORZYSC NIEROBIENIA WERSJI POLSKICH (chodzi o dubbingowane)? Odnies sie i przestani juz piep.rzyc. Bo dyskusja dla dyskusji i wyrzekania jak to inni sa lepsi i Ty to wiesz choc zapewne i tak ledwie rozumiesz NIE MA SENSU bo to nie jest dyskusja. Wybacz ale w tym temacie koncze swoj udzial. Podobnie jak reszta z "mniejszosci" ktora zrobila to szybciej przeciwko Wam "prawie kazdym" krzykaczom.
-
Dla gluchoniemych w grach tez oki. W filmach wole napisy z dwoch powodow: 1.bo dubbingu po prostu nie ma i nikt nie robi do filmow innych niz dla dzieci. 2. dzieciecy aktorzy w filmach, ktore u nas uznaje sie dla dzieci (na przyklad Harry Potter) to porazka w naszym kraju bo zamiast castingow bierze sie dzieci znajomych i aktorow. Poza tym ja znam glos na ten przyklad De Niro. Natomiast glos narysowanej postaci to zupelnie inna historia. Ona nie ma swojego glosu... Filmy rysunkowe wole dubbingowane i to zdecydowanie. lol tylko tyle: lol
-
Nie kurna z lektorem to jest dopiero wypas... Napisy w grach to pomylka, pojscie na latwizne - udawana lokalizacja.
-
Zrozumcie jedno. Gra jest robiona na polski rynek. Zdecydowana wiekszosc potencjalnych kupcow nie jest zainteresowana nauka jezyka tylko czysta rozrywka. Dla takich jak Wy, wersje orginalne sa dostepne chocby w Empiku. W najgorszym razie na ebayu, allegro czy innych sklepach wysylkowych. Smieszne jest slyszec, ze to moje widzimisie by gry w Polsce byly po polsku.
-
Zdecydowanie jestem na tak. Nie pasuje? Kup sobie skadkolwiek chcesz i nie zmuszaj innych do swojego widzimisie. Chetnie bym sprawdzil Wasza znajomosc angielskiego - milosnicy "orginalow".
-
Kolejny odcinek telenoweli: http://mundial.wp.pl/kat,1019539,title,PZPN-zwodzi-Franciszka-Smude,wid,11766698,wiadomosc.html? Ach jakze mnie to nie dziwi. Powiem Wam ze nigdy zaden trener mnie tak nie wkur.... jak Piechniczek. Najbardziej mnie boli ze ten dup.ek mial tego fuksa w Hiszpanii... Najgorsze dno i profesjonalnie i mentalnie i ma tyle do powiedzenia...
-
Dokladnie. Wystarczy przypomniec sobie jak zdobyli mistrzostwo swiata i (rola sedziow tez nie do przecenienia).
-
Dzis demo na PSNie (dla konkurencyjnej platformy za dwa tygodnie). Do tego ma byc wydanie ekskluzywne na nasza konsolke: http://www.gamersdigest.net/4219/dante?s-inferno-divine-edition/
-
No ja zauwazylem ze Barca gra takim skladem jak grala ostatni mecz w lidze. Co nie bylo fajne na poczatku sezonu, gdzie wiekszosc meczow grala drugim skladem...
-
@Grigori A jak z Twoim angielskim? Na ile jestes w stanie ocenic autentycznosc gry amerykanskiego aktora? Jak to wygladalo na przyklad w DMC? Albo Final Fantasy (wezmy XII)? Moim zdaniem bardzo slabo... Akurat dla amerykanow voice acting w grach tam produkowanych moze byc bardzo zblizony do dubbingu filmu - bywa, ze gra do sceny, ktora widzi. Do tego czesto aktor nagrywajacy do filmu najpierw mowi by postaci dopiero dorobic ruch warg, mimike czy gesty - krotko mowiac rozwija ja wraz z deweloperami. On tam (i tu, i tu) jest niemal prawdziwym aktorem, a nie tylko voice aktorem) nie wiem czy to nie kejs Haytera, ktory jest zaangazowany tez w scenariusze. Czasem bywa ze lokalizacje gier tez sa robione jak dubbing filmu - czyli do sceny (na szczescie coraz rzadziej - przez co mamy mniejsze opoznienia w Europie). Wniosek jest taki ze aktorzy do lokalizacji (razem z tlumaczami) maja najczesciej znacznie trudniej niz ci zatrudnieni przy produkcjji. Zgodze sie z Toba, ze specjalista w czyms (czyli ktos kto nazwijmy to "zjada zeby") powinien byc w danym fachu najlepszy - biorac pod uwage, ze w USA robi sie troche tych gier - to jest gdzie "grac". Nie odbieralbym jednak prawdziwym aktorom wzietym z planu filmowego zdolnosci zagrania odpowiednio do danej sceny. Jesli to nie wychodzi - to niekoniecznie wina aktora, lecz rezysera/producenta (jak w filmie - dane ujecie powtarza sie i setki razy by osiagnac dany efekt) i mysle ze tu jest pies pogrzebany przy polskich lokalizacjach, a nie w umiejetnosciach aktora... Mysle ze problemem jest to, ze nie mamy ekspertyzy producenckiej (w filmach zreszta tez), a nie aktorskiej. Dlatego tez bierze sie aktorow, ktorzy maja okreslona osobowosc i poradza sobie bez dobrego producenta/rezysera - tak jak Pazura, ktory zawsze gra tak samo wiec bierze sie go do odpowiednich rol - bo tak najlatwiej... Co do wczucia sie w role... Przypomnij mi film polski zrobiony jakos ostatnio, w ktorym czules, ze aktor jest naprawde dobry. No i zastanow sie dlaczego pare lat temu ten sam aktor (chocby u Kieslowskiego na ten przyklad) jakos wydawal sie mistrzem swojego fachu... @Trzcina Ale Ty nie mieszkasz tam, tylko tu. Moze gdybys mieszkal tam to mialbys dokladnie takie same odczucia jak masz tu. No i jeszcze jedno. Przeciez Russel Crowe gral tez w Pieknym Umysle (tez widziales w nim gladiatora?) czy "Tajemnicach Los Angeles"... Przeciez to ciagle te same twarze. Dlaczego w filmach to nie przeszkadza, a w grach juz zaczyna (choc tu to tylko glosy)?
-
Czyli jedynym krajem, ktory jeszcze moze przepchnac wszystkie swoje druzyny jest Rosja!
-
Jeszcze jeden polski akcent - bardzo przyzwoity Kuszczak. A Milan pelen minimalizm...
-
To nie tak jak Ci sie wydaje. Nolan i cala ta banda Twoim zdaniem specjalistow od dubbingu, to najczesciej dokladnie ten sam sort aktorow dubbujacych co u nas jak nie gorszy. To sa kolesie, ktorzy byli za ciency (badz bez plecow) nawet na seriale choc wciaz probuja i pojedyncze epizody maja. Oni sa zmuszeni pracowac przy voice actingu. Choc niektorzy (jak Chloe z Uncharted na przyklad) sa lepsi i maja role w serialach, a nie tylko w epizodach jak Nolan. Uwierz mi, ze wiekszosc z nich spotkasz w reklamach w USA. A lepszych nazwisk nie uswiadczysz nie dlatego ze Nolan i inni sie specjalizuja, czy sa najlepsi, tylko dlatego ze sa tansi od nazwisk rozpoznawalnych. U nas po prostu aktor jest tani, nawet z super nazwiskiem bo u nas produkuje sie bardzo malo (wlasciwie tylko szmaciarskie seriale i durnowate niesmieszne komedie), a aktorow jest sporo. Z kolei w teatrach kasa mizerna. Budzet producentow gier latwo starcza na nasze supergwiazdy, co nie jest kejsem w USA. Warto poszukac ile biora gwiazdy chocby za Shreka...
-
Co wiecej OM raczej juz nie ma szans. Nie dosc ze musi strzelic dwie bramy to jeszcze Zurich gra w dziesiatke.
-
Nie, lepsze sa kompleksy: wszystko byle nie polskie. Krytyka swiadczy jaki to jestem gosc... Choc wyraznie widac ze nie wiem o czym mowie... Przyklad z Boberkiem i Nolanem, ten sam typ aktora ale nasz oczywiscie gorszy... LOL Wytlumaczcie mi jaka jest korzysc z tego ze nie bedzie polskich lokalizacji, bo kompletnie nie rozumiem Waszej "logiki"?
-
No to chyba juz wszystko jasne. EDIT: A jednak nie. Lucho gra dzis przecie i nawet strzelil brame... Mial kontuzje ostatnio?
-
Akurat Argentyny nie znam, moze byc tak ze developerzy po prostu go nie przewidzieli w reprezentacji. Zawsze jednak Ty mozesz go powolac (badz skasowac wszystkie sklady i sciagnac najnowsze - moze sie pojawi). Z powolaniem Gonzaleza nie powinno byc problemu bo gra w klubie na ktory jest licencja.
-
Akurat Nolan North jest niezwykle latwy do rozpoznania, w przeciwienstwie akurat do Boberka, ktory moim zdaniem Northa zjada na sniadanie. No ale to nie Polak wiec z zalozenia nim sie zachwycamy, a z Boberka sie smiejemy, tym bardziej, ze rozumiemy piate przez dziesiate...