grzes_l

Nie kazdy marnuje czas na filmiki. Normalniejsi czekaja na gre...

Akurat wspolne tematy o grach na obie platformy to swietny pomysl. Jakos konkurencyjne forum sobie radzi. Lepiej jest wychowywac graczy i czlonkow forum w strone rozmow sensownych i w temacie niz z zalozenia traktowac ich jak niedorozwinietych fanboyow (choc takich jest paru - ale dosc latwo wyeliminowac taki problem).

Najbardziej utalentowani to w ogole daja sobie spokoj z pilka w tym wieku niestety (tak to u nas wyglada). Uwielbiam typowo polskie dzialania pozorowane. Nic z nich nie wyniknie, a jakis koles przy okazji dorobi sobie. Z calym szacunkiem do pana Smolarka, ktorego bardzo cenie i zawsze cenilem ale nie tedy droga.

Moja opinia o Webbie sie potwierdzila po raz kolejny (ktory to juz?). O Cristiano zreszta tez...

Sedzia w meczu Barcy to masakra. To juz chyba Webb sie chowa. Aktorstwo Espanyolu doprowadzalo mnie do pasji. Sa takie chwile kiedy rozumiem czemy kibic chce przypier..... Wbrew pozorom te chwile to wlasnie wina braku prawdziwego sportu na murawie. Barca grala slabo. Do tego trener jej nie pomagal. Zmiany ewidentnie oslabiajace zespol. Po kuj Puyola na skrzydlo? Przeciez tam sa potrzebni szybcy czesto ofensywni zawodnicy. Gudjohnsen? No comment... Oby sie podniesli. NIestety zaczyna wygladac na to ze przykrycie Messiego zaczyna starczac na Barce gdy srodek gra slabo... Pepe zaczyna powoli przypominac Rijkarda... Maszyna sie zacina to nie wie jak temu zaradzic i jeszcze bardziej ja destabilizuje...

Sa dwie/trzy pary komentatorow w Canalu. Nazwisk nie chce mylic. Jedna para jest po prostu makabryczna. Co do Webba mysle, ze musimy skonczyc na protokole rozbieznosci bo zdecydowanie nie zgodze sie z Twoja opinia.

No to ho, ho, ho! Tak samo swietni komentatorzy jak on sedzia... Niestety kazdy mecz, ktory ogladam z Webbem jest przez tego pana niszczony. Wiele dziwnych decyzji i do tego pan Webb lubi blyszczec... Komentatorzy C+? Najlepiej to jak (troche OT) Ambrosini scina typa w polu karnym (Milan - Inter), co pokazuja trzy powtorki z rzedu z kazdego kata, a panowie z C+ "o widac jakie czyste wejscie" a bylo czysciutkie z punktu widzenia tego, ze pilki kolo nie tknal... Nie ma gorszych komentatorow. Nieobiektywni na maxa podobne sytuacje kompletnie inaczej interpretuja zaleznie od tego kto gra (zeby choc nie interpretowali czy raczej sie silili bo wiedza o przepisach tez slaba), do tego dziecinne uwagi chocby o C. Ronaldo czy innych bardziej znanych nazwiskach z ktorych wychodzi jakies zakompleksienie. Duzo, duzo innych zarzutow. Dzis najlepszy komentarz ma Polsat - Pelka, Iwanow, Borek i Kolton w tej kolejnosci - choc ostatni dwaj panowie poza komentowaniem meczow nie powinni sie zajmowac zadna dzialalnoscia medialna (o pokazywaniu i promowaniu swoich kumpli nie wspomne). A pan Webb? Ktos liczy ilu juz poprawnie zdobytych bramek nie zaliczyl w tym sezonie? 10 juz peklo?

Najlepsza gra wg fachowcow: http://polygamia.pl/Polygamia/1,95334,6302...rticle_comments

"Kuchnia Polska"

Disgaea 3 Eternal Sonata Folklore

W FIFA 09 to tak...

Jasne.

Tak to powazne rozczarowanie ze moj bohater nie jest Schwarzeneggerem z Commando i nie strzela prosto z dzialka bojowego, ktore normalnie stoi przyspawane by nie odleciec przy wystrzale. W koncu wojak to wojak, a jak wiadomo kazdy wojak to Schwarzenegger z filmow, ktore pokazuja "prawdziwa" wojne... No i zbroja ma to do siebie ze pod wplywem strzalow czy rakiet rozsypuje sie w drobny mak jak szklo a cialo rozrywane jest na setki latajacych kawalkow, bo przeciez na takich filmach pokazujacych "prawdziwa" wojne tak jest... Zawsze zastanawiam sie jak czytam takich kolesi czy smiac sie czy plakac. Jeszcze koles zapomnial wspomniec, ze prawdziwy wojak to powinien z biodra nawalac i zawsze trafiac miedzy oczy... No i ta obsesja i rzadza krwi i krzywdy...

Zloz zamowienie i sprawdz date wysylki, wtedy poprawiaj co jest napisane.

Ale MM czy Saturn tez czesto pewnych gier nie maja na czas. Umowmy sie. Wcale nie jest dobrze. Tytuly pomniejsze to juz w ogole pojawiaja sie z duzym opoznieniem... W Trojmiescie na przyklad w ogole jest tragedia. O grach w dzien premiery to mozna pomarzyc, choc czasem sie zdarzy. O cenach nie wspomne 240 PLN to wlasciwie norma. Czasem MM zrobi promocje ale to rzadkosc...

No zrob to co planujesz. Jaka masz predkosc wysylania? Rozumiem ze nie masz symetrycznego neta...

Niestety ankieta jest taka se, bo trzeba glosowac na kazda kategorie. Wiec jesli nie mam ochoty glosowac na ktoras kategorie (np. bijatyki) to moj glos w pozostalych nie jest liczony...

No coz. Mimo calego gardlowania tu i owdzie przez pewne osoby (rowniez obecne w tym temacie) oceny jednak sa wazne?

Gier swietnych jest wiele, ponadczasowych do ktorych bym wrocil to juz bardzo malutko: Another World - Chyba pierwsza gra pelna takiego klimatu w niezwyklym swiecie, ktory wciagal niesamowicie. Ishar (3) - Jedna z pierwszych genialnych gier RPG jakie kiedykolwiek powstaly. Marze o remaku Knight Lore - pewnie nikt nie pamieta. Miod klimat i magia... Gra miala 48kB i spory swiat do eksploracji... Sorcery - jw. Duke Nukem - pierwszy FPS, ktory powodowal, ze spedzalo sie przy kompie cale noce... Gra ponadczasowa ze wzgledu na role, ktora odegrala - nie wiem czy bym powrocil do niej - choc porzadny remake moglby namieszac. Starcraft - chyba nie trzeba nic dodawac. Baldurs Gate (1,2) - absolutna klasyka, Forgotten Realms i bohaterzy ksiazek z tego swiata. Niesamowite wzruszenia z CRPG Max Payne - historia i sposob w jaki zostala podana. Gra, ktora trzeba bylo skonczyc - nie dalo sie jej odstawic na polke... World of Warcraft - gra idealna, ktora zabiera ludziom zycie wlasnie dlatego, ze jest idealna. Wciaz mnie korci by odnowic subskrypcje. Nowe gry sa zbyt mlode by ocenic czy beda ponadczasowe i czy bede mial ochote do nich wrocic za pare lat...

Hmmm... Generalnie ze nie czaje sensu tego tematu, ale to okej bo mozna sobie pogadac i pomarudzic. Bardziej nie kumam typow, ktorzy krytykuja np. GH ze zabija talenty i tego typu bzdury. A sam chcialem pomarudzic na moc marketingu i zwiazanej z nim korupcji...

O to to to to!!! Podpisuje sie w pelni. A ja rozumiem fenomen roznych gier, bo rozumiem ze ludzie sie roznia. Nie rozumiem natomiast Waszego marudzenia i nie rozumiem fenomenu jego. Dlaczego ludzie tak strasznie uwielbiaja pokazywac, ze sa dziwni i nietolerancyjni? Dlaczego za wszelka cene chca w jakis sposob wyeksponowac swoja domniemana przez siebie wyzszosc (w rzeczywistosci bedaca jakims kompleksem)? Dlaczego ludzie tak chetnie okazuja niechec do czegos czego nie rozumieja, badz w ogole nie znaja? To, ze mnie cos nie wciagnelo czy pochlonelo, to kwestia mojej osobowosci, profilu, charakteru, umiejetnosci - nazwij jak chcesz. Lubie sie poprzekomarzac z fanatykami roznej masci, jednak nie odbieram im prawa uwielbiania czegos i "marnowania" na to czasu. Bardziej niepokoi mnie jak latwo zmanipulowac masy, wygenerowac nius, gwiazde, hit itp. ktore same z siebie z punktu widzenia profesjonalizmu, umiejetnosci i bogwiczego nie powinny wyjsc poza jakas nisze fanow, a staja sie czyms uwielbianym masowo... I odwrotnie, jak latwo zniszczyc kogos badz cos, ze niby niemodne, dla nizszych klas itp. Zaprawde nie pojmuje...

Swoja droga wiecie ile funkcji laczy pan Piechniczek? Ciekawym czy choc jedna robi dobrze (w moim mniemaniu nie) i czy ma jakiekolwiek sukcesy w nich. Piechniczek kojarzy mi sie z gosciem, ktory nie umial wykorzystac potencjalu ostatniej wielkiej druzyny jaka Polska miala. Przeciez w Hiszpanii to mysmy wygrali tylko 3 mecze - z Peru (znana potega swiatowa), z Belgia (duzo szczescia i Boniek - jeden z najlepszych napastnikow w historii) i Francja, ktora zmasakrowana po meczu z Niemcami nawet nie miala ochoty grac o Braz i wystawila drugi sklad a i tak ledwie wygralismy dzieki zawodnikom, ktorych ten mistrz polskiej mysli trenerskiej przez cale mistrzostwa trzymal na lawie... Kluczowy mecz z Wlochami pokazal moc tego trenera - nasi nawet nie powalczyli wtedy. Pozniej gdy dostal szanse prowadzic reprezentacje to eliminowal kluczowych zawodnikow z charyzma z druzyny jak chocby Szczesnego, czy jesli dobrze pamietam Warzyche i Lesniaka... Sukcesow wiekszych nie pamietam... Dzis musze ogladac jego morde i sluchac bzdur o trenerze jakiego Polska powinna miec zawsze i z rodzaju tych o ktorych w naszej lidze mozemy tylko marzyc...

Cos jest takiego, ze niektore routery w jakis sposob nie dzialaja z PSN albo sa jakies opcje ustawien, ktorych nie bierze sie pod uwage i pieprza polaczenie... Generalnie wpisanie wszystkich tych portow i w UDP i w TCP na raz nie powinno generowac zadnych problemow. Rozumiem ze probujesz uzywac Wi-Fi z PS3? Ten Router ma jakis Fire Wall? Mozna go po prostu wylaczyc? Opcje UPNP?

Jaki to net (szybkosci - wrzuc sobie jakies testy przegladarka) Jaki router? Wi-Fi? Dziala bezposrednio z neta (kablem)? Sprobuj. Dns na konsoli powinien byc automatyczny, badz adres routera jesli laczysz z routerem (bo on automatycznie staje sie bramka dla konsoli, wszelkie inne mozesz wrzucac jako alternatywy). PSN ma bardzo duze wymagania i wyglada, ze nie kazda siec czy router jest w stanie sprostac. Wciaz nie ma jednego rozwiazania na takie problemy...

Komu? Shevie, który powinien jak najszybciej zakończyć karierę, żeby się więcej nie zbłaźnić? Przesadzasz. Sheva potrafi zajac obroncow soba i ich porzadnie zmeczyc. Przytrzymac pilke i radzi sobie z obroncami na plecach. Niestety w chwili obecnej jest nieograny i nieprzyzwyczajony do sytuacji gdy druzyna nie jest ustawiana pod niego. Mysle ze Inzaghiego powinni sie pozbyc. Bo faktycznie rozstrzyga ale na niekorzysc... Zgadzam sie ze ma checi do gry, tylko ze on malo widzi. Co wiecej on ma czesto do kogo zagrac ale zaczyna mieszac i tracic pilke. O sytuacjach, ktore ma na talerzu nie wspomne -no ale takich napastnikow jest multum, ktorzy potrzebuja stu okazji na jedna bramke (cos jak Eto'o). Brakuje mu czasem tego blysku - ze czasem wystarczy pilke tylko dotknac zamiast kombinowac... We wczorajszym meczu bylo widac jak druzyna grala na niego to sobie po prostu nie radzil. Byc moze problemem bylo ustawienie druzyny. Byc moze Ronaldinho byl za bardzo cofniety - ale w tej roli Ronaldinho byl swietny - mial mase kluczowych podan... Masz racje, ze byc moze brakowalo faktycznie partnera Pato - ale umowmy sie Kaka nie jest niezastapiony. Taki Adriano nawet by starczyl, ktory potrafi sie przepchnac i zmeczyc obroncow... Tutaj pelna zgoda. Dokladnie to samo uwazam...