Bzdura. Negatywne zainteresowanie nie sluzy. Kiedys przy slabej telewizji to byly kontrowersje. Dzis czesto zadnych kontrowersji nie ma (pomijajac czasem kwestie interpretacji - patrz przepis o zagraniu reka) i jest technologia by sprawdzac w ulamku sekundy.
To moze spowodowac w dlugim okresie odwracanie sie kibicow od sportu w bogatszych krajach. Na Afryce FIFA sie nie utrzyma. Juz dzis wcale nie jest powiedziane ze pilka jest numerem jeden na takich wyspach jako calosc. Rugby jest w stanie zebrac wieksza publike, wlaczajac w to Walie i Irlandie. We Wloszech i Francji podobnie jest. Chyba tylko w Niemczech futbol jest niekwestionowanym liderem. Tyle ze oni w nic innego grac nie umieja. W Rugby jakos powtorki telewizyjne nie przeszkadzaja w sporcie.
Poza tym jak mozna holubic mistrza jesli zostana nim na przyklad Niemcy, czy tak jak zostali Wlosi ostatnio? Przeciez dzis tak naprawde oznacza, to tyle, ze sedziowie dali komus tytul, jak ktos mowi ze druzyna wywalczyla, to coraz czesciej powoduje to szyderczy usmiech. Coraz wieksza role odgrywaja oszustwa, nurki, prowokacje - czyli wszystko z czym sport powinien stac w sprzecznosci. Cos co generuje agresje kibicow.
FIFA sama sobie strzela w stopy, no ale coz te dziadki sie jeszcze dorobia, co ich obchodza nastepcy.
Codename, czas plynie, ludzie dojrzewaja a Ty nic, dalej swoje zachowania przedszkolne.