80h ponad i przeszedłem. Wszystkie sojusze, prawie całą mapa ojebana że znajdziek, zostało parę osób z zakonu, misji i cała praktycznie Norwegia i Asgard (tu tylko jedna misje przeszedlem) więc ponad 100h na pewno będzie. Ogólnie dobra giera, ja się zawsze relaksuje przy AC bo wyłączam mózg i sobie gram. Najwiekszy minut to niestety ten system walki, reszta do przełknięcia. Większych bugow nie miałem, choć parę razy zacial się npc i musiałem robić loading by kontynuować misje.
Ogólnie polecam, jak ktoś lubi te klimaty to pewnie bedzie bardziej niż zadowolony, dla mnie klimat wikingów najsłabszy z całej trylogii RPG, ale ogólnie część stawiam wyżej niż Origins - Odyssey nie podbija.
No i ost <3