Wolfenstein 2 - ojej co za zawód, jeden z większych w moim życiu. Totalnie nic nie zagrało i gra jest gorsza pod każdym względem od poprzedników. W sumie wszystko napisał yab - ciągle wracanie do bazy, pierd.olenie głównego bohatera, słabe lokacje, fabuła, idiotyczne cutscenki, z ost podobał mi się może jeden track, do tego mało broni, nowych przeciwników, brak bossów, fhoi gunwa do zbierania... TNO i dla przeszedłem po 3 razy, a tu skończy się niestety na jednym, wielka szkoda.
AC ORIGINS - przeszedłem z tydzień temu i finalnie było spoko - fakt ze fabuła i misję były słabe, ale klimat Egiptu i hasanie po budynkach trzymało do końca. Na minus prócz słabych misji na pewno grind, ale jak komuś się spodoba i będzie robil misje poboczne to nie będzie pewnie potrzeby grindowac. W kazdym razie lepiej mi sie gralo niz w wolfa.