Juz nie pamiętam, ale chyba trójka ogólnie w serii ma najbardziej pojebana zagadkę (Shakespeare). Jedynka ma bardzo fajne i przyjemne, gdzie trzeba tylko trochę makówka ruszyć i szło zrobić.
Ja myślałem, że Jin jest słaby, ale wczoraj trafiłem na gościa co nim grał, ranga jakaś z kosmosu, 33 wygrane z rzędu - już wiedziałem, że będzie ładnie, ale 2 z 3 walk nawet nie wstałem i wygrał perfectem ze mną xD
Odpaliłem ten story dopiero - ależ dobrze się w to gra, jestem w połowie i jakbym dobry film o tekkenie o oglądał. Już mi przykro, że takie krótkie to.