
Treść opublikowana przez XM.
-
Wrzuć screena
Lepsza niż "dwójka"?
-
Konsolowa Tęcza
Jak dla mnie znajdzki są spoko, gdy jest ich nie dużo, jest to jakiś quest za znalezienie wszystkich rzeczy i dostajemy jakis fajny bonusik no i gdy gra sama w sobie oferuje ingame mape tych pierdół do zebrania - jakieś wskazówki co do ukrycia czy radar. No kur.va i tak kazdy lata z mapa z neta to juz lepiej jak by były pozaznaczane na mapie, +100 do przyjemnosci. Miło wspominam znajdywanie skarbów w RDR - jakaś mapka z zarysem okolicy i się szukało z wypiekami na twarzy.
-
Konsolowa Tęcza
Ciekawe czy bez mapki z neta byłoby to takie przyjemne. Moim zdaniem gruba przesada.
-
Konsolowa Tęcza
Dla mnie najlepsze acziki/trofea to Dead Rising 1 i Wipeout HD. Pierwsze dosyć ciekawe i nagradzające np. zaje.bista bronią, drugie wynagradzające skill a nie grindowanie w jednym miejscu. Z resztą właśnie takie gry jak WHD czy MGR to w większości najbardziej przyjemne osiągnięcia bo nie nagradzają zestrzelenie 200 gołębi tylko umiejętności w danej grze.
-
Wrzuć screena
5h na liczniku i jadę dalej.
-
Zakupy growe!
Te oznaczenia USK... :rzyg:
-
Konsolowa Tęcza
Nom. Kof XIII > KoF XIV
-
własnie ukonczyłem...
Metorid: Other M - no niezła gierka, naprawde spoko się bawiłem i chyba dobrze, że zacząłem od tej częsci, a mięsko w postaci MP zostawiłem sobie na później - fajny klimacik, fajny ost, spoko system walki (choc te sztuczne blokowanie mozliwości stroju czy broni to mogli sobie darowac i dac po prostu jako znajdzki, upgrade od bossa czy cos). Długość rozgrywki to ~10h. Ogólnie niczego mi nie brakowało, jest to typowa gra na 6/6+ i nie czuje zawodu.
-
Teenage Mutants Ninja Turtles: Mutants in Manhattan (Platinum Games!)
- Transformers: Devestation
Świetnie!- Transformers: Devestation
Ale mówisz cały czas o wersji na pastgeny, tak? Jeśli tak to mimo wszystko bardzo dobre wieści, chyba sobie kupie jednak wersje na PS3.- Transformers: Devestation
Ogrywał ktoś wersje na PS3? Jak się sprawuje? Jest 60 klatek?- Tesseract
- Wrzuć screena
Ja tam nie wiem, gram cały dzień i bardzo mi się podoba. Na poczatku tylko za duzo cutscenek było, za mało gry, ale potem już tylko mięsko. Na minus momenty z interaktywnym chodzeniem, na hói to to nie wiem, ale cale szczescie ten etap trwa tylko 10 minut.- Wrzuć screena
Ale spokojnie, co Ty taki w gorącej wodzie kąpany?! Najpierw to, potem MP, na wszystko przyjdzie pora, Panie kolego.- Wrzuć screena
Klimatyczne cholerstwo:- Konsolowa Tęcza
Szkoda tylko, że Samurai ma:- Konsolowa Tęcza
Oczywiście, ze gierki.- Konsolowa Tęcza
Czekam na Capcom vs SNK- Zakupy growe!
Loco Roco wiadomo mistrz, ale MC3DE jakoś nigdy nie trawiłem, wolałem dopiero ostatnia cześć na PS360.- Tesseract
Czeko, obczaj sobie jeszcze Betraying The Martyrs https://www.youtube.com/watch?v=lfA6G-FqrXc Ogólnie chyba nie ma stricte djentowego tematu na forumq, można byłoby ten poświecic na ten gatunek, i tak o tym zespole nikt więcej nie będzie pisał bo mało kto go zna. No i Periphery też trzeba mocno szanowac, pierwsza płytka to (pipi).aniec jakich mało. Dopiero teraz sie ogarnąłem że dwie nowe płytki od nich na mnie czekają, pora nadrobić.- Tesseract
Czekolada, jak chcesz cos dobrego z djentu to polecam jeszcze The HAARP Machine Albo Haji's Kitchen z Danem, Corelia, Volumes, oczywiście meshuggah czy vildhjarta (najlepsze djentowe riffy jak można znalezc)- Tesseract
Słucham ich juz parę lat. Jak Tesseract to tylko "One" z Danem Tompkinsem. Altered State niby też było spoko, ale nowy wokalista już tak nie robił. Co cieszy to powrót Daniela i nowa płytka z jego udziałem, ale nie ogarniałem jej jeszcze. Eden najlepszy:- własnie ukonczyłem...
Anarchy Reigns - miałem napisać swoje wrażenia już wcześniej, ale postanowiłem przejść jeszcze raz zanim wydam werdykt. Przejdę pewnie jeszcze ze 2-3 i zrobię platynkę tak było miło. Bardzo, bardzo fajna gra z gatunku brawler - świetne starcia z bossami okraszone jak na Platynowych zapadającym w pamięci soundtrackiem, do tego dobry system walki, duże replayability, masa postaci z własnymi combosami, killer weapon finisherami, throwami itd. Jest się czym bawić. Ależ mocno żałuje że tryb online jest martwy, kompletnie nikt nie gra bo byłoby ciekawie. ALE, na całe szczęście, jest tryb grania z botami w każdym trybie online więc można sobie spędzić godzinkę dziennie na zabawie z chociażby botami z którymi również jest bardzo fajnie się ponapie.rdalac po ryjach. Gra starcza na ~5/6h, z dwoma różnimy kampaniami różniącymi się miedzy sobą głównym bohaterem, bossami, rundami które są prawie że całkowicie różniące się od siebie, jedynie co je łączy do setting świata - miasto, port z rafinierą... Podoba mi się oddanie semi-oper worldu, latanie i obijanie ryja przeciwnikom w celu aktywowania następnym main missions jak i pobocznych. Do beat em upów taka koncepcja jak znalazł! Oba rodzaje można masterowac na platynki jak to u PG przystało. Oczywiście same etapy nie są zbyt duże, ale troche zwiedzania jest, zwłaszcza u Leo. Co mi się nie podobało? Mnóstwo rzeczy - gra jest paskudna, chrupie mocno (nawet nie jestem w stanie stwierdzić czy ten tytul lata w 60 klatkach z ciągłymi dropami czy to cinematic experience), do tego jest parę (rażących) dziur w samym systemie - infinite combo u bossów, pier.dolony stun i mashowanie jak debil przycisków (jak ja tego motywu nienawidzę w grach Platinum Games - QTE i te sprawy oczywiście się znalazły - nie czysty skill lecz ważne jest jak szybko napieprza się w klawisze. i kręci gałę..). Do tego sam system walki jest w zasadzie biedny bo każda postać oferuje jakies proste 3 combosy składające się z 4 hitów no i nie podoba mi się to, że nasze postaci, w momencie gdy steruje nimi CPU, oferują takie zjawiskowe combosy czy killer throwy których samemu oczywiście nie mozna wykonac nie wiedzieć czemu. Poziom trudności tez kosa - na Hardzie można zjesc pada - jeden combos bossa = zgon, mnóstwo zbijania ataków które powodują stuna = killer throw (dobrze, że wyglądają zaje.biscie to nie nudzi dostawanie bęcków ). Koniec końców, gra bardzo mi przypadła do gustu. Mimo upośledzonego wyglądu, gigantycznej ilości archaizmów i wkurzających błędów czy motywów i tak polubiłem się bardzo z tym tytułem. Wątpię jednak żeby dużej ilości osób się podobało, to jest chyba najgorzej zrobiona gra PG z retailów, do tego naprawdę wkurzająca i trudna. Mimo wszystko polecam sprawdzić - gatunek jest martwy, a i momentami przypominał mi jedna z moich ulubionych gier, God Hand'a. ...i miło że na samym końcu dziekują się graczowi za grę - lubie ten rzadki napis na końcu gry nagradzający w jakims stopniu batalie z ostatnim bossem: Całe szczęście combosy jako takie da się trzepac, ale do poziomu GH to jest baaardzo daleko: I czemu w tej grze nie ma splitscreena na dwóch- własnie ukonczyłem...
Świetna syga - Transformers: Devestation