-
Postów
13 679 -
Dołączył
-
Wygrane w rankingu
47
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez XM.
-
Dobra stary, pokończe reszte contentu i jak przyjdzie pora na MM to się odezwę. Ale bierz się za Master Ninja bo bez tego to nawet szczere chęci nam nie pomogą.
-
Dobra beka, demo na blokadzie. Takie rzeczy tylko u konami.
-
Czyli standard... No nic, jade dalej. Poziom trudności Master Ninja, jak już wspominałem w temacie o NGS3, to kupsztajn i mega kicha - zgon przez masowe łapanki, fireballe i inne Projectile to dramat. Właściwą nazwą dla tego poziomu powinno być "No hurt run" bo na dobrą sprawę leczymy się tylko po dostaniu shurikenem, a walka z przeciwnikiem/bossem kończy się po jednym ciosie... poziom Ayane będzie w akompaniamencie ku.rw jak nic.
-
No zobaczymy zobaczymy. A pytanko odnośnie lagów - loteria i ogólnie chu.jowo stworzony kod sieciowy czy da radę bez nich pograć? Bo wczoraj cisnąłem z jakimś typem MN 5 i przy elizce myślałem, że mi się pokaz screenów z gry włączył. ;<
-
Proszę osób które mają platynę w tej grze to ostatnia rzecz jakiej chce i będzie to czyn ostateczny. Wiem co przeszliście, swoje wycierpieliście i bardziej zależy mi na osobie takiej jak ja - pnie się w górę ze skillem, a jej ambicją jest platyna w tej grze. Ja po tygodniu gry cisnę mocno Master Ninja, potem mam wplanach chapter challenge i mogę na początku przyszłego roku brać się za ten polipeptyd wśród poziomów trudności zwany MM z UN na czele.
-
NGS2 jest tytułem spier.dolonym, okraszonym zawyżonym poziomem trudności przez bugi, nieumiejętne ustawienie statsów przeciwników i ce(pipi)ącym się najgłupszym rozwiązaniem dla tego poziomu, czyt. ciągłym łapaniem przez przeciwników. No matko jedyna, nie było walki żebym nie widział w tle typów robiących nonstop tzw. "skoku z łapaniem", na pierwszym etapie zginąłem blisko 20 razy w jednym tylko miejscu ponieważ przeciwnicy zamiast walczyć czekali aż skończę robić ID/UT i zakładali mi hug'a coby rozjaśnić smutny dzień Ryu w Tokio. Nie czepiałbym się tego elementu, gdyby nie fakt, że w orginalnym NG/NGB/NGS poziom trudności Master Ninja jest najlepiej zrobionym najtrudniejszym poziomem trudności w grach ever. Bez oszustw, bez (pipi).anych ciągłych łapań czy zawyżonych atrybutów siły/wytrzymałości u przeciwników - CUDO. Więc co czyni go takim wyjątkowym i trudnym? Ano to, że zamiast oszukiwać gracza tworząc tytuł przekłamany z poziomem trudności wyżyłowanym do granic możliwości przez RPGmanów i "łapanke" w "pierwszej" części podwyższyli im IQ, mobilność, od początku gry w miejscach gdzie było to możliwe wrzucali najmocniejsze wersje ninjasów, fiendów czy innego cholerstwa i takim oto sposobem walka z jednym typem stałą na poziomie walki z bossem w innych tytułach i nasza podróż kończyła się fiaskiem. Że już nie wspomne o tym, że gdy przegrywało się z bossem to zaczynało się od Save Pointa. Ale nie w tym rzecz. Druga część Sigmy została pozbawiona juchy, ulepszania broni za kabzę, ToV, masy starć, UT z łuku, projectile weapon i jest ogólnie łatwiejsza. A co do tego która część lepsza? Tu już kwestia sporna i wydaję mi się, że zależy to od tego z którym Ninją zaczęło się swoją przygodę. Mi się ewidentnie podoba stara szkoła, natomiast Tobie gra od "New Tecmo". I tu jako ciekawostka - doskonale to widać również w systemie w jakim gra się w ten tytuł - gdzieś czytałem, że zrobiłeś 40tyś. Izuny, ja po dwóch przejściach miałem 350... natomiast teraz, po przejściu pierwszego chapteru na MN liczba ta zwiększyła się już do 437 ponieważ na tym poziomie nie da się inaczej graj bo przeciwnicy Cię w moment rozszarpią. A szkoda, bo w NGS używanie ID czy GT było" od święta", i jedyne co wystarczyło to dobre opanowanie paru combosów, umiejętne wykorzystanie UT/ET i jazda z watahą. A jako że po starszej części nabrało się nawyków liczba UT w NGS2 wynosi, u mnie, juz 3000. Stara szkoła robienia karma runów została we krwi. Tak na dobrą sprawę no nie można się czepiać tego, że studio chce zmienić wizerunek serii i stara się wprowadzić jakieś zmiany. Ale skoro na przestrzeni jednej, pełnoprawnej części wychodzi już trzecia odmieniona gra z zupełnie zmienionym systemem wracającym z UT to jednak chyba nie do końca wiedzą czego Oni chcą. A przecież o sukces kolejnej części i uciszenie fanów pierwszej i drugiej części wcale nei jest tak trudno - powrót karma runów, ulepszanie broni za esencje, mniej wszelkiej maści poczwar a więcej fiendów i ninjasów, ograniczenie spamu w postaci RPG/łapanek/Projectile weapons, powrót ROLLA! wyje.banie babek z gry; bossowie na poziomie "pierwszej" częśći, a nie wilkołak czy statua wolnośći... i ciągle wnet to samo, od dwóch lat moje oczekiwania co do następnej części się nie zmieniają, natomiast nie widać na horyzoncie przebudzenia i zrobienia tytułu na miarę pierwszej częśći. Ale z braku laku i tak lepsze to niż nowy DmC... ...i zagraj Mr_pepeush w "jedynke" na MN i zobacz co to jest za geniusz wśród innych gier!
-
Będę potrzebował pomocy kogoś ogarniętego i z zapałem do robienia misji od mentora w górę ponieważ z CPU to a-wykonalne. Piszę już teraz bo pewnie szybko się partner nie znajdzie, a najpierw i tak chce wszystko samemu w singlu zaliczyć. Anyone?
-
"TAKICH GIER JUŻ NIE ROBIOM!" A tak na poważnie, po obcowaniu z "serią" NGS i patrząć na ich starszą siostrę, orginalnego NG/NG2 to niestety prawdą jest, że Fumihiko Yasuda i Yosuke Hayashi zniszczyli to co było genialnego w orginale. O ile jeszcze "pierwsza" Sigma jest tworem dobrym, nie zmienionym bardzo w stosunku do Blacka, tak Sigma2 to w wielu aspektach porażka. Bez Tomonobu Itagaki seria już nie wróci na stare tory. Pozostała nazwa, ale powoli gra pikuje w dół i powstaje z tego kupsztajn.
-
WPIS!!! A wystarczyłoby wziąć pucharki z wersji na Vite. Marzenia ściętej głowy, nigdy się nie doczekamy stosownego patcha do "dużej" wersji. :<
-
NGS2 - przy "pierwszej" części wygląda mega słabo, kupsztajn niesamowity, ale jak się zapomni o poprzedniej grze z serii naprawdę wciąga. Dobry szpilek, ale nie godzien nazwy Ninja Gaiden. Aaaa pieprzyć to, jadę po platynke.
-
Czwarte PS3, ciekawe ile tym razem pożyje. :>>>
- Pokaż poprzednie komentarze 3 więcej
-
Slimke, 320GB.
A dziękować. :>
Jak ktoś chce mnie w znajomkach na PSN to słać invite'y >:-]]]
XM16E1__PL
info: podwójny "_" w nicku :>
-
Stary, swego czasu, granie w WHD i zdobycie platyny na tym forum był dążeniem do zdobycia Świętego Graala. Zresztą, polecam poczytać temat o Łajpałcie, fajne to były czasy, gdy miało się 16 lat i podniecało zdobycie trudnego pucharka.
-
Co do wymienianych WHD i Mirror's Edge - obie platynki zdobyłem nie daleko po premierze gier i o ile na tamte czasy pobicie Zico czy zrobienie 75 zone'ów było mega wyzwaniem tak na ten moment uważam, że zdobycie calaka w WipeOut'cie nie jest niczym wybitnym. Liczba filmików ułatwiających grę odebrała dużą część masterki tytułu. Nie zapomnę czasów, gdy w temacie o WHD prześcigaliśmy się kto pierwszy ją zdobędzie (Niestety Figlarz był pierwszy, ale po dziś dzień jestem szczęśliwym posiadaczem drugiego miejsca na tym forum), bez żadnych filmików na yt na ułatwianie rozgrywki. Nie zaprzeczę, nadal jest to trudny tytuł do zdobycia platyny, ale już nie tak niedostępny jak 4 lata temu. Co do ME, jedyna trudność w tej grze to masowe łapanie freezów przez konsole, ilość straconych speedrunów przez owe zdarzenie oscylowały w naprawdę sporych ilościach. I tyle. Oglądałem właśnie filmiki z NGS2 i widzę, że pojawiło się sporo glitchy/bugów na załatwianie misji w łatwiejszy sposób więc znowu ta sama sytuacja co z WHD. Z biegiem czasu trochę "ułatwiaczy" się pojawiło, ale nie ma jednak co podważać zdania, że te trzy tytuły to nadal trudne platyny i bez masterki się nie obejdzie. Easy to learn, hard to master. PS: dla mnie po dziś dzień najtrudniejszym 100% do zdobycia jest Novastrike
-
zagrałem u kumpla w demko Rising....już powyższy dylemat nieaktualny....60fps, dynamiczny i rozbudowany system walki to jest TO....sorry Dante... Nie chce oceniać obu gier przed dokładnym obbadaniem pełnych wersji, ale przykład słabego( dobrego A/V i fabularnie lecz kulejącego pod względem systemu walk) Heavenly Sword'a od Tecmo do genialnej Bayonetty wytaczającej nowe tory grom Hn'S może mieć i tu swoją powtórkę - DmC z porządną fabuła i oprawą A/V lecz kuśtykającą w najważniejszych sprawach dla slasherów - combat system i szybkość gry? Natomiast Platinum games jeszcze nie zawiodło, Shinji Mikami czy Hideki Kamiya znają się na chodzonych bitkach jak mało kto i ciężko się nawet spodziewać, aby w przypadku Metal Gear'a było inaczej. Będzie zawód? Ch.uj knows, zależy kto czego oczekuje. Fulla, mimo wszystko, sprawdzę i tak bo wytaczanie osądów na podstawie dema z połową dostępnych ciosów i na tragicznym poziomie trudności w demie nie ma sensu.
-
RE4 <3 E: Ok,nowy temat, nie ma co na razie dawać cięższych pytań bo "zastanie się" temat.
-
Prince of Persia
-
Dla mnie synonimem dobrego slashera jest nie tylko bardzo dobry system walki, wysoki poziom trudności czy spore replayability, ale również duża ilość broni białej do wyboru. Jakby DS nie był dobry i posiadał pokaźną liczbę combosów i tak byłbym rozczarowany, w końcu wybór i droga na pokonanie przeciwnika nie powinna być uboższa niż w poprzednich częściach. Dlatego mam nadzieję, że pokuszą się jednak o dopakowanie tej wersji o kolejne bronie.
-
Z Tecmo drugi Capcom nam wyrasta - z podstawowego Ninja gaiden 3 walnąć dodatkowo dwie kolejne wersje to nie lada wyczyn. Tak naprawdę kąsek tylko i wyłącznie dla osób, które wcześniej nie grały w NG2/RE, czyli dla mnie, hehe. Za pół ceny wezmę, ale mając w pamięci jedną broń w NG3 i bodajże dodanie tylko dwóch kolejnych w "Razor's Edge" mam nadzieję o powrót reszty oręża z poprzednich części, bo co to za Ninja Gaiden z trzema brońmi na krzyż?
-
No ba, mi Re5 z pudła z wersją PSN współgrał bez beknięcia.
-
Tylko z Vanquisha cieszę się, Limbo mi lata, to samo Batman. W poprzednią część tego ostatniego demo grałem i nie zrobiło na mnie rewelacji, wręcz przysypiałem, i tu pewnie to samo. Walne do listy ściągnięć i tyle się skończy pewnie. Natomiast Vanquish... mega gra, ogrywałem demo dziesiątki razy i czuć ten klimat starych, dobrych, japońskich gier z czasów PS2.
-
Jarku, stary, pewnie że (pipi)a kupie bo takie hobby ,c'nie?! ^_^ Promocja w muve na konsole 160gb z RE6 i filmem BR do wyboru za 900zł... miałem czekać jeszcze trochę na coś lepszego, ale w przyszłym tygodniu, po egzaminie z Ekonomiki Transportu, chyba poleci zamówienie. ^_^
-
Planuje kupić slimke (poprzednią, nie tą najnowszą z wyglądem plastiku z bazaru) i jestem ciekaw jak z jej awaryjnością? Czesto padają, na co najczesćiej jeśli padają? Osoby udzielające się w tym temacie / obcykane w awaryjnosci tego szmelcu bardzo prosze o odpowiedzi.
-
Mendrek usunął głos jak napisał, ale internet zapamięta Cie już na zawsze!11one!! A w temacie - w tym roku grałem tylko w Asura's Wrath i nowego Silent Hill'a i obie te gry tu kupsztajny w najczystszej formie, dlatego nie zagłosuje. :<