-
Postów
13 679 -
Dołączył
-
Wygrane w rankingu
47
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez XM.
-
I ch.uj, jestem w połowie 3 tygodnia, nawet jak biorę półtora miarki to nic mną nie rusza... nie mam pojęcia czemu mój organizm tak szybko sie przyzwyczaił do tego specyfiku i nie rusza mną choc w połowie tak jak za pierwszym razem.
-
~6h40min ... tyle mi zajeło przejscie na trzecim poziomie trudności z lizaniem ścian i czytaniem wszelakiej maści ścierwa. Yaya... że już nie wspomne o tym, ze nie mam ochoty przechodzic gry po raz kolejny bo lokacje swoim wspaniałym designem odtrąciły mnie i nie mam ochoty ich zwiedzac jeszcze raz. Mimo grania tylko w nocy niestety nie było strachu ani napięcia jak w DS1. Jak ktoś chce miec kisiel w majtach to polecam "Nosferatu the wrath of Malachi" na PC , gwarantuje nieprzespane noce. :potter: Final boss fajny fch.uj , tak samo fabuła i śmiechowy Issac... Na plus oświetlnie (jednak w dalszych chapterach daje rade, zwracam honor) muzyczka, bestiariusz ( ścierwojady z Gothica ) i 10 chapter. 7+
-
Zarówno klatki jak i bicepsa nie lubie robic przez co często zmuszam się, aby dawac z siebie 100% możliwosci przy tych partiach. A jak robie barki to nawet mimo bólu głowy czy gorszego dnia napier.dalam bez "steknięcia".
-
1) Barki 2) Triceratops 3) Plecy 4) Klata 5) bajceps 6) Nogi i brzuch
-
Zmiana treningu, ale bez priorytetów , dieta 7 posiłkowa z duża iloscia białka + no shotgun i storm. Na klate w tamtym okresie robiłem ławkę płaską - sztanga , ławkę skosną - hantle , szwedzkie pompki na klatke z obciążeniem i rozpietki na bramce.
-
Nóg mam tylko takie, stare fch.uj, z marca 2k10.
-
Na lewo - 2010, czerwiec Na prawo - obóz karate, sierpień 2007. Cwicze od kwietnia 2009 NIeźle sie zmotywowałem po tym :potter:
-
Mi to lata koło ptaka , split to jest to! Napier.dolenie się jak szpak, zalożenie maski gazowej na face'a ,w łape move i juz z bratem i przyjaciółmi będzie granie. :potter: W dzisiejszych czasach to tylko online, a o posiadówkach w gronie znajomych zapominaja twórcy, a przeciez nie ma nic lepszego niz granie z zywym człowiekiem obok, a nie pierdzielenie do headset'a Ale rozumiem osoby których brak coop'a online irytuje. Co nie zmienia faktu, ze split to coraz rzadziej spotykany ficzer w normalnych grach i cieszę się, ze w KZ się pojawi.
-
Lul, a coż to za wybryk?
-
Aa, zapomniałem, że wystarczy wziac steryda żeby miec 50+ w łapie i czystą definicję...
-
Passion for Bodybuilding Pasja, zamiłowanie, oddanie temu co się kocha, wylewanie wiader potu do przewalania ton na treningach, przyrosty, przełamywanie barier które wcześniej były nie do zdobycia... Genialny filmik, ja je.bie. Panowie, nie ma opier.dalania się!
-
Po 1h 15min. jestem gdzies w 4 chapterze. Szybko cos one lecą, a liże ściany... Mega zawód jak na ten moment, specjalnie grałem w nocy łudząc się, ze podskocze choc z raz, a tu du.pa. Zamiast horroru zaserwowali mi je.baną strzelaninke. Lokacje nie powalają swoim designem, jak grałem swego czasu w "jedynkę" to wrażenie robiła na mnie kazda miejscówka, a tutaj po gra niczym mnie nie zachwyciła. Na + na pewno muzyka i graficzka, no i fajnie ze Pan Hełmiasty nauczył sie gadac. Oby dalej było lepiej, początek nie nastraja mnie optymistycznie bo jak na razie to gra jest tylko dobra ( 7 ), a po tych wszsytkich reckach i wrażeniach ludzi nastawiłem się na hiciora.
-
Z tego co słyszałem to nox pump wyrywa z kapci, rozpie.rdala po prostu psychikę, człowiek nie jest w stanie sie skupic, efekty przyblizone jak po anfie i jest to jeden z najpotęzniejszych stacków na rynku. No i jeszcze Napalm też podobno niezły masakrator, ale jak dla mnie to efekty CF są juz aż nadto wystarczające.
-
Kupiłem Cold Fusion i krete TRECa + UNS WPC odzywke białkową. Niezle mna telepneło dzisiaj po tym CF - mrowienie w rękach, przyspieszone bicie serducha, ADHD, ból oczu i napierd.alanie powiekami non stop ... myślałem, ze zejde na tej siłowni, horse power czy non shotgun nijak się mają do tego, lecz wydaje mi sie, ze musze zmniejszyc dawkę bo standardowa jest dla mnie za dużą ilością.
-
To ja również chce. :potter: Swego czasu, w okresie wakacji, dużo pisałem na wiele tematów, choc ostatnio troche przycichłem. Krasnoludkiem moze i jestem, ale nie z wyglądu ,a i wiedze jako taką również posiadam i głupot (chyba) żadnych jeszcze nie napisałem. Rzekł liliput. :potter:
-
Pana "L" kojarzę bodajże tylko z 4 fociszów z nogą w górze i koniec, a kamaz który udzielał się w każdym temacie , moze poszczycic się mega łapskami i bogatą wiedzą o tematach ogólno bodybuildingowych nie ma. No, ale ch.uj , w sumie co mi do tego...
-
Karteczki zbierał i grał w tazosy.
-
Kiedys przeszedłem, bardzo mi się podobała. Nie wiem czemu, ale przypomina mi Dragon Ball'a :potter: Hmm, chyba wybiorę się na giełde w niedziele i kupie swoją kopie gry i jeszcze raz wsiąknę w tą historyjkę. Wtedy odpuściłem odrazu po przejsciu finalnego bossa, teraz może już się skusze na przejścię tych dodatkowych bossów.
-
Jak ja Tobie zazdroszczę ...
-
Na drugiej focie to Markus Ruhl na masie, niezły koksu.
-
Mam zapytanie. :> Czy ktoś orientuje się gdzie w Wawce znajde sklep z bluzkami zespołów rockowych? :> Sklepy internetowe odpadają bo przez moją niewymiarowośc na pewno przywiozą mi jakieś dziadostwo w których mógłbym pływac/bedą obcisłe fch.uj.
-
Niemożliwy IMO był dosyc prosty. Ja w gry już prawie w ogóle nie gram, a jak ostatnio zapuściłem DSa to na tym "awykonalnym" szło mi gładziutko i to z kompinezonem na 1 lvl i plasmą do leviatana. Zwróccie uwage też, że w Dead Space'ie mozna kupowac ammo wiec element szukania i srania czy nam starczy amunicji na przeciwników odpada. A kasy tez jest fch.uj, wystarczy dobrze nią gospodarowac. Moim zdaniem na najwyzszych poziomach trudnosci powinno byc jak w Ninja Gaiden - przeciwnicy od poczatku są wyciągnieci prosto z konca gry (w DS akurat te ulepszone wersje pierwszych nekromorfów pasują jak ulał), przyje.bani na chama z większą ilościa HP i podkręconą akgresywnością , rozmieszczenie checkpointów rzadsze i odrazu widac, ze wskakuje się na wyższy poziom ...
-
Yaczes, ile Ty wazysz ?