Kure.stwo nie idzie i niestety pora z tym walczyc juz na poważnie ;/
Potrzebuje konkretnych rad jak walczyc z przetrenowaniem. Na początek 2 tygodnie przerwy - to chyba najlepsze co mozna narazie zrobic by mieśnie ochłoneły , miesnie zapomnialy jak to jest dostac porządny wpie.rdo i zapragneły znowu żelastwa? Nastepnie na pewno radykalnie zmienie żarcie , gainera nabyłem ,brałem tydzien, ale narazie to nie ma sensu i poczeka te 2 tygodnie. No i przede wszystkim trening ;/ Trening na mase ,czyli jak to porzadnie zbudowac ? 4-8 powtórzen? Progresja ,czyli zwiekszanie obciązenia co tydzien chocby o kilogram?
Mój trening
Wiem , za dużo cwiczen , za intensywnie , miesnie sie wyniszczają zamiast powstawac , za duzo czasu na siłowni przez to sie tworzy bo prawie 2h . Zmniejszyc to wszystko do 3 cwiczen na partie + 3-4 serie po 8-6-4-4 powtórzen ? Jak to jest z cwiczeniami na biceps? Cwiczy sie malym ciezarem ,duzo potórzen , wolno i dokladnie czy jak w innych partiach ,4-8 powtórzen ,duzy ciezar ? To samo z triceratopsem i przedramieniem? Jak z ogólną intensywnościa , po ile przerwy miedzy seriami robic? Chciałem zrobic trening priorytetowy na ramiona i klatke do świąt ,a potem znowu 2 miesiące na barki i plecy ,ale nie zabardzo potrafie sie za to zabrac wiec rowniez porady mile widziane od fachwców.
Może jakies witaminki ,BCAA do tego wszystkiego? Co wyrzucic , co czym zastąpic , porady na zbudowanie diety "cud" mile widziane .
Porady Panowie ,masa porad bardzo mile widziana bo stagnacja i na mózg juz mi sie rzuciła i powoli wątpie w rozrost mojego ciałka .