Roznie to bywa ,ale do podliczenia oceny koncowej najwazniejsze sa dodatkowe czynniki takie jak - przejscie rundy bez drasniecia czy bez uzywania przedmiotow.Czesto mialem tak ,ze dostawalem S za styl ,a za czas/orby A ,ale ze przechodzilem runde bez uzywania przedmiotow ranga leci automatycznie w gore i ocena koncowa jest "S".
Sa rowniez "punkty karne" np. uzycie gold orb'a. Wtedy nawet 2x"S" Ci nie zagwarantuje "eski" na koniec.
Backtracking jest wkurzajacy ,ale jak sie zajmie calowita wyzynka czy masterka postaci ma sie to w pupie.Szkoda tylko ,ze legendarny DMD poszedl sie kochac.Teraz gra jest o wiele latwiejsza niz jej poprzedniczka czy konkurent (NG2). Oczywiscie , jesli ktos bedzie chcial sie bawic w robienie "esek" to bedzie dosyc ciekawie bez itemow/gold orb'ow ale to nie to samo co legendarny DMD z "trojki"
Na plusna pewno trzeba zaliczyc postac Nero. Combosy zostaly niesamowicie wpasowane w ta postac ,a DA jest jak dla mnie czyms genialnym! Exceed'a rowniez trzeba zaliczyn na plus , troche czasu mija zanim nauczysz sie robic go na 1lvl ,a o Max Act juz nie wspominajac ...
Szkoda ,ze Dante to juz nie ten sam motherfucker co w poprzednich czesciach. Granie nim jest nudne ,a i nie daje takiego power'a jak wyzynka Nero.
No i najlepsze co ta gra posiada to Bloody Palace Uwielbiam ten tryb.